Na zakupy najbardziej lubię chodzić sama, bo wtedy nikt nie narzeka mi do ucha, że chce już iść dalej czy do kasy. Podczas powolnego spaceru alejkami łatwiej o ciekawe znaleziska. Nie wszystko oczywiście trzeba od razu ładować do wózka, ale ten delikates z Kauflandu zdecydowanie warto. I to z kilku powodów.
Ser Tricolore z Kauflandu - co go wyróżnia?
Trudno nie wspomnieć o jego wyjątkowym wyglądzie. To prawdziwy mister i oryginał wśród innych gatunków. Nakrapianych serów istnieje sporo, w tym np. włoski, piegowaty caciotta z kropeczkami zielonej rukoli, pistacji czy oliwek w środku (dostępny w Biedronce). Przy serze Tricolore marki Deli Q z Kauflandu wygląda on bardzo skromnie. Holenderski ser Tricolore to feeria barw - jak w kalejdoskopie: odcienie pomarańczowego, żółtego i zielonego łączą się ze sobą w rozmyty wzór jak z obrazu impresjonistów, który przyciąga uwagę. Oprócz mnie przystanęły przy nim 2 osoby, zastanawiając się, co to takiego.
A jest to po prostu ser gouda pochodzenia holenderskiego. W odróżnieniu od zwykłej goudy z krowiego mleka jest on produkowany z dodatkiem koziego - są również i takie odmiany goudy. Jego regularna cena wynosi 12,99 zł za 100 g, przy czym odważone kawałki na dziale z serami są ok. 2-3 razy większe. Trzeba patrzeć uważnie na etykiety z wagą i ceną. Da się też znaleźć pojedyncze mniejsze kawałki do przetestowania.
Redakcja MojeGotowanie.pl Zdjęcie własne
W składzie znajdziemy: pasteryzowane MLEKO (krowie 63%, kozie 34%), sól, kultury bakterii kwasu mlekowego, podpuszczkę mikrobiologiczną, aromat oraz barwniki: karoteny, E 141, annato norbiksyna.
Jak smakuje ser gouda Tricolore?
Dodatek mleka koziego nadaje temu gatunkowi (a raczej odmianie goudy) pikantność i intensywność. Dodatkowo ser gouda Tricolore jest dojrzewający i półtwardy. W miarę dojrzewania i starzenia się, zyskuje on jeszcze na intensywności. Nie jest to ser dla początkujących i dla fanów łagodniejszych gatunków, a dla miłośników mocniejszych wrażeń na talerzu. To wzmocniona gouda z kozim akcentem.
Warto jednak wziąć go na próbę, pokroić w mniejszą kostkę i obsypać nimi prostą sałatkę, najlepiej na bazie delikatnej, łagodnej roszponki i orzechów włoskich (dla kontrastu - by nie zagłuszać smaku sera). Kolorowa kostka będzie się na takim tle wyraźnie odcinać i przyciągać oko - a wiadomo, że jemy najpierw właśnie oczami.
Do czego można wykorzystać trójkolorowy ser gouda?
To ser, który będzie chętnie brylować na imprezach jako gwiazda wśród przekąsek, ale też uświetni i udekoruje codzienne śniadania czy obiady. Sprawdzi się nie tylko w sałatkach, ale też w imprezowych koreczkach dla gości i na deskę serów jako ciekawostka - na przełamanie kolorystycznej nudy, o którą tam łatwo. Najlepiej kroić go właśnie w kostkę - wtedy najlepiej widać jego kolory. Jeśli go zetrzesz, straci część uroku.
Możesz nim też posypywać pieczone warzywa i zupy krem. Zaostrzy nieco i podkręci np. smak zupy dyniowej i marchewkowej lub z batata - i będzie pasować do nich świetnie kolorystycznie. Ciekawie będzie wyglądać też na kanapkach i kanapeczkach na 1 kęs - na minibułeczkach czy krakersach.
















