Wszyscy kochają świeże wiśnie, ale ich drylowanie nie wzbudza już tyle entuzjazmu co samo jedzenie. Palce są bordowe, sok pryska po calutkiej kuchni, a pestki jakoś zawsze potrafią uciec spod noża. Na szczęście nie musi to tak wyglądać. Wystarczy pewien sprytny trik, a przerabianie wiśni na kompoty, dżemy i soki stanie się 100 x prostsze. Zobacz, jak zrobić to w ekspresowym tempie, bez nerwów i bez bałaganu.
Sprytny myk na błyskawiczne drylowanie wiśni
Aby szybko i sprawnie wydłubać pestki z dużej ilości owoców, wcale nie musisz mieć specjalnej drylownicy. Potrzebujesz tylko jednej rzeczy, która często jest pod ręką, czyli wielorazowej twardej słomki. Najlepiej sprawdzi się metalowa słomka o średnicy około 5 milimetrów, bo właśnie wtedy pestki świetnie będą się w niej mieściły.
Dlaczego ten sposób jest genialny? Powodów jest co najmniej kilka:
- Nie miażdżysz owoców, więc zachowują kształt i idealnie nadają się nie tylko na przetwory, ale i do dekoracji deserów.
- Wszystko przebiega błyskawicznie i całą michę wiśni można przerobić w mniej niż 10 minut.
- Nie trzeba kupować żadnych specjalnych gadżetów, a metalową słomkę można łatwo umyć i użyć ponownie. (Jeśli nie masz metalowej słomki, możesz spróbować wydrylować wiśnie słomka plastikową)
Jak wydrylować wiśnie słomką krok po kroku?
- Dokładnie umyj owoce i usuń ogonki.
- Połóż wiśnię na desce do krojenia.
- Ustaw słomkę pionowo, tam gdzie wcześniej był ogonek.
- Wbij słomkę zdecydowanym, ale delikatnym ruchem, aż przejdzie przez cały owoc.
- Pestka wypada z drugiej strony i wiśnia jest gotowa do dalszego przerobu.
Warto jednak robić to nad talerzem lub miską, żeby sok nie ciekł po całym blacie. Po kilku owocach z pewnością złapiesz rytm, a wtedy już wszystko poleci jak z taśmy. Pestki możesz od razu wrzucać do osobnego naczynia, żeby nie musieć potem ich wybierać z miski. A sok, który się czasem wydostaje z owoców, warto zbierać do garnka, aby wykorzystać go razem z wiśniami.
GettyImages, Andrew Klafter
Słomka do drylowania i nie tylko
Co ciekawe, trik ze słomką nie kończy się na wiśniach. Okazuje się, że tym samym sposobem można usuwać szypułki z truskawek. Wystarczy wbić słomkę od dołu truskawki, w kierunku zielonej końcówki. Szypułka wychodzi razem z kawałkiem wnętrza, a owoc nadal świetnie nadaje się na koktajle czy do ciasta. Gdy raz spróbujesz, to więcej nie będziesz już skubać owoców ręcznie.


















