Parzenie białej kiełbasy to coś, co kojarzy się ze świętami wielkanocnymi, ale dobrze przygotowana potrafi świetnie smakować również poza sezonem. Problem w tym, że nie wszyscy wiedzą, jak parzyć białą kiełbasę. 

Wybierz odpowiednią kiełbasę – bez tego nie ma sensu zaczynać

Biała kiełbasa, którą kupisz, powinna być surowa, a nie wstępnie podgotowana. Niestety, w sklepach często sprzedają tę już parzoną, taka nadaje się najwyżej do lekkiego podgrzania. Zwróć uwagę na skład. Najlepsze zawierają tylko mięso (najczęściej wieprzowe), przyprawy (majeranek, czosnek, sól, pieprz) i jelito wieprzowe. Jeśli widzisz na etykiecie fosforany, syrop glukozowy, białko sojowe czy E-składniki – odłóż taką kiełbasę z powrotem na półkę. Im krótszy skład, tym lepiej. Poza tym przyjrzyj się jej dobrze. Surowa powinna być lekko różowa, z naturalnym połyskiem, bez oznak wysychania. Skórka nie powinna być popękana. Dlatego wybieraj sprawdzone sklepy mięsne, rzemieślnicze masarnie, a najlepiej – lokalnych producentów, którzy robią białą kiełbasę z tradycyjnych przepisów. Tam masz największą szansę na jakość, którą da się naprawdę docenić po sparzeniu.

Temperatura wody ma znaczenie – nie wrzucaj kiełbasy do wrzątku

Największy błąd, który popełnia wiele osób, to zagotowanie wody. Pamiętaj: parzenie to nie gotowanie. Kiedy woda wrze, białko w kiełbasie ścina się za szybko. Skórka pęka, tłuszcz wylewa się do wody, a wnętrze kiełbasy zostaje suche. Cała esencja smaku ucieka, a efekt przypomina gotowaną parówkę.

  • Zacznij od wlania wody do garnka – tyle, żeby zakryła kiełbasy. Podgrzewaj ją powoli. Idealna temperatura do parzenia białej kiełbasy to 75–80°C. Nie musisz używać specjalistycznego sprzętu, wystarczy zwykły termometr kuchenny, który pozwoli Ci kontrolować ciepło. Jeśli go nie masz, patrz na wodę: powinna zacząć lekko parować, na dnie pojawią się małe bąbelki, ale nie dopuść do wrzenia.
  • Kiedy woda osiągnie odpowiednią temperaturę, włóż kiełbasy. Rób to delikatnie – najlepiej łyżką cedzakową. Temperatura wody chwilowo spadnie, to normalne. Utrzymuj ją potem na niskim ogniu – bez bąbelków, tylko z lekkim parowaniem.
  • Nie przykrywaj garnka. Pokrywka może podnieść temperaturę i spowodować wrzenie. A to zrujnuje całą pracę. Parzenie wymaga cierpliwości, ale właśnie dzięki niej osiągniesz efekt, którego nie da się podrobić.

Parzenie krok po kroku – kiedy kiełbasa jest gotowa?

  1. Po włożeniu kiełbas do gorącej (ale nie wrzącej) wody ustaw kuchenkę na jak najniższy ogień i nastaw stoper. Parzenie trwa zwykle od 15 do 30 minut, ale nie kieruj się tylko czasem. Najpewniejsza metoda to pomiar temperatury wewnątrz kiełbasy. Gdy osiągnie 68°C, możesz ją wyjąć. 
  2. Termometr kuchenny włóż w środek najgrubszej kiełbasy. Jeśli nie masz termometru, musisz sprawdzać ręcznie – delikatnie rozkroić jedną kiełbasę. Powinna być szara, a nie różowa. Mięso musi być ścięte, ale soczyste.
  3. Od czasu do czasu obróć kiełbasy w garnku, żeby temperatura rozkładała się równomiernie. Nie mieszaj ich intensywnie – po prostu lekko przestaw. Jeśli masz ich dużo, parz je partiami – lepiej zrobić to dokładnie, niż próbować wszystko na raz.
  4. Gdy temperatura w środku jest odpowiednia, wyjmij kiełbasy z garnka. Użyj łyżki cedzakowej i przełóż je na talerz. Przykryj je na chwilę folią aluminiową albo odwróconą pokrywką. Pozwól im odpocząć przez 5–10 minut – to ważny etap, który pozwoli sokom równomiernie się rozprowadzić.

Jak podać sparzoną kiełbasę, żeby zrobiła wrażenie?

Dobrze sparzona biała kiełbasa to baza – ale to, co z nią zrobisz dalej, robi ogromną różnicę. Możesz ją podać klasycznie, czyli z chrzanem, wielkanocną ćwikłą lub po prostu z kromką chleba. To najprostsza opcja, ale jeśli chcesz dodać trochę charakteru, warto coś urozmaicić.

Spróbuj podsmażyć sparzoną kiełbasę na suchej patelni – tylko lekko, żeby delikatnie się zrumieniła. Niech skórka się ściągnie, zrobi lekko chrupiąca, ale nie popękana. Możesz też polać ją gorącym masłem z cebulą i majerankiem – daje to głęboki, domowy smak. Jeśli robisz żurek albo barszcz biały na zakwasie, parzoną kiełbasę dodawaj na końcu. Dzięki temu nie wypuści całego tłuszczu do zupy. Możesz ją pokroić w plastry albo włożyć w całości – jak lubisz.

Ciekawym pomysłem jest też pieczenie. Ułóż sparzone kiełbasy w naczyniu żaroodpornym razem z ziemniakami, cebulą, jabłkami i odrobiną majeranku. Skrop olejem i piecz około 30 minut. Smaki się przegryzą, a kiełbasa zyska nowy wymiar. Nie zapomnij, że sparzoną kiełbasę możesz przechowywać w lodówce nawet do trzech dni. Po ostudzeniu włóż ją do pojemnika i trzymaj w chłodzie. Podgrzewaj ją na parze, w piekarniku lub bardzo krótko na patelni – nie gotuj jej ponownie, bo wyschnie.