Wszyscy znamy cytrynę, limonkę, grejpfrut... ale ręka Buddy? Mało kto wie, że ten przedziwny owoc jest jednym z przodków wszystkich cytrusów. Rośnie na krzewach lub niewielkich drzewkach i wygląda jak żółta dłoń z długimi palcami.
W Azji cytron (to jego inna nazwa) uznawany jest za symbol szczęścia i powodzenia – często trafia do świątyń jako ofiara. Ale nie tylko jego historia jest warta uwagi. To również prawdziwa kopalnia składników odżywczych, które mogą pomóc z problemami trawiennymi lub stresem. Co ciekawe, nie zjesz go jak klasycznego owocu – miąższu tu praktycznie nie ma. Tutaj liczy się skórka, która zawiera mnóstwo olejków eterycznych i antyoksydantów.
Cytron, ręka Buddy – właściwości zdrowotne
Jeśli zależy ci na naturalnym wsparciu organizmu, ręka Buddy może cię pozytywnie zaskoczyć. Choć wygląda niepozornie – bardziej jak dekoracja niż produkt spożywczy – to ma naprawdę bogaty skład. Zacznijmy od tego, że głównym źródłem wartości prozdrowotnych jest tu skórka i tzw. albedo, czyli biała część owocu tuż pod nią. To właśnie w tych warstwach znajdziesz najwięcej witaminy C, olejków eterycznych i innych związków aktywnych, a mianowicie:
- saponiny – to naturalne związki, które mają działanie przeciwzapalne, wykrztuśne, a nawet przeciwbakteryjne. Mogą wspierać układ odpornościowy i łagodzić drobne infekcje.
- fitosterole – obniżają poziom cholesterolu, działają ochronnie na serce i naczynia krwionośne.
- hesperydynę – wzmacnia naczynia krwionośne.
- limonen – to on nadaje owocu charakterystyczny cytrusowy zapach. Działa relaksująco, łagodzi stres i napięcia nerwowe. Może też wspierać trawienie i pracę wątroby.
- glikozydy – naturalne związki wspomagające pracę serca, poprawiające jego wydolność i regulujące rytm.
- terpenoidy – mają działanie przeciwutleniające, chronią komórki przed stresem oksydacyjnym, wspierają walkę z wolnymi rodnikami.
Ręki Buddy używa się przede wszystkim w chińskiej medycynie naturalnej, a także w ajurwedzie. Między innymi do pobudzania trawienia, łagodzenia bólu głowy i napięć. Czasem stosuje się ją też zewnętrznie – w postaci olejku do masażu lub kąpieli aromaterapeutycznej.
Ile kosztuje ręka Buddy?
Cytron wciąż jest rzadko spotykany w Polsce, dlatego jego cena może cię zaskoczyć. Traktuj go raczej jako produkt specjalny – coś w rodzaju luksusowego dodatku do kuchni lub domowej apteczki. Na co zwrócić uwagę, planując zakup?
- W sklepach internetowych z żywnością egzotyczną lub ekologiczną możesz znaleźć rękę Buddy w cenie od 40 do nawet 100 zł za jeden owoc, w zależności od jego wielkości.
- Jeśli kupujesz na wagę (np. w delikatesach zagranicznych lub u importerów), zapłacisz około 150–200 zł za kilogram.
- Czasem pojawia się też w formie kandyzowanej skórki – tutaj ceny zaczynają się od 20 zł za 100 g, ale często zawierają dodatki, więc warto czytać skład.
- Jeżeli masz możliwość zakupu u producentów z Włoch, Francji lub w Kalifornii, możesz trafić na lepsze ceny i świeższy produkt.
Owoc długo zachowuje świeżość, jeśli przechowujesz go w chłodnym, ciemnym miejscu. A ponieważ wykorzystuje się go głównie w małych ilościach, jedna sztuka wystarcza na wiele zastosowań.
Jak jeść cytron?
Owoc ręka Buddy nie nadaje się do jedzenia w klasycznej formie. Miąższ jest w tym przypadku bardzo suchy, prawie bez soku, za to pełen kwaśnego, intensywnego smaku. Zamiast tego skup się na skórce – to prawdziwy skarb. Możesz ją wykorzystać na wiele sposobów, na przykład do:
- kandyzowania – pokrój skórkę w cienkie paseczki, zagotuj w syropie cukrowym i odstaw do wyschnięcia. Tak powstaje cykata – idealna do ciast, deserów i jako zdrowa przekąska.
- aromatyzowania sypkich dodatków – zetrzyj skórkę na tarce i wymieszaj z cukrem lub solą, zostaw na kilka dni. Potem używaj do deserów lub wytrawnych dań.
- dodawania do herbaty – suszoną lub świeżą skórkę możesz wrzucić do gorącego napoju. Nadaje piękny aromat i działa kojąco.
- wzbogacania nalewek i likierów – ręka Buddy świetnie sprawdza się jako baza do domowej nalewki cytrusowej. Wystarczy spirytus, miód, odrobina cukru i skórka.
- zrobienia aromatycznego oleju – możesz wrzucić skórkę do oliwy z oliwek lub oleju kokosowego. Po kilku dniach powstanie ciekawy dodatek do dressingów sałatkowych.
- urozmaicania wypieków i domowego musli – drobno pokrojona skórka świetnie pasuje do ciast, granoli, lodów i musów.
- tworzenia aromatycznych marynat i sosów – skórka w połączeniu z imbirem, czosnkiem i oliwą sprawdzi się między innymi do marynowania ryb.
Nie musisz zużywać całego owocu od razu – przechowuj go w lodówce lub wysusz skórkę, by mieć ją pod ręką zawsze, gdy najdzie cię ochota na coś aromatycznego.


















