Bita śmietana to klasyk do ciast, lodów, gofrów, a nawet kawy. Ale chyba każdemu zdarzyło się, że po kilku minutach przestała wyglądać jak jedwabisty krem. Winni? Temperatura, zbyt długie ubijanie albo brak stabilizatora.
I choć można się ratować żelatyną albo mascarpone, nie każdy lubi lub może jeść te dodatki. Dlatego warto poznać prostszy sposób – dorzuć sypki składnik, z którego robisz masę do karpatki. Bita śmietana z budyniem w proszku ma łagodny smak i stabilną konsystencję. Świetnie sprawdzi się do dekoracji, bo trzyma kształt nawet w cieple.
Dlaczego warto połączyć bitą śmietanę z budyniem w proszku?
Proszek budyniowy to w większości skrobia kukurydziana lub ziemniaczana z dodatkiem aromatu i ewentualnie barwników. W klasycznym deserze zagęszcza mleko, ale w bitej śmietanie zadziała jako stabilizator. Nie potrzebujesz go dużo – wystarczy 1 płaska łyżka na 250 ml śmietanki 30% lub 36%.
Działa od razu, bez podgrzewania, a krem z takim dodatkiem trzyma formę przez kilka godzin – także na cieście z owocami lub bezie pavlova. Nie zmienia znacząco smaku, a kolor pozostaje ten sam. Co ważne, nie musisz się martwić o to, że bita śmietana do dekoracji tortu „puści wodę” po godzinie. Jeśli planujesz zrobić deser z wyprzedzeniem – to rozwiązanie ci to umożliwi.
Proszek budyniowy najlepiej połączyć od razu z cukrem pudrem. Przesiej składniki przez sitko, żeby nie powstały żadne grudki. Dodaj je w trakcie ubijania śmietany, ale zanim jeszcze na dobre zgęstniała.
Jaką śmietankę wybrać, żeby uzyskać najlepszy efekt?
Wybór odpowiedniej śmietanki to też ważna składowa sukcesu. Najlepiej sprawdza się taka o zawartości tłuszczu 36% – łatwo się ubija, wychodzi aksamitny i dobrze się trzyma. Pamiętaj, że powinna być bardzo zimna, prosto z lodówki. Zwróć też uwagę na to, żeby miska i końcówki miksera były chłodne. W ciepłe dni możesz je nawet schładzać w zamrażarce przez 10 minut. Im niższa temperatura, tym większa szansa, że śmietana się ubije i nie rozpłynie.
Niektóre śmietanki mają w składzie dodatki stabilizujące, np. karagen. Z takimi warto uważać, bo mogą gęstnieć zbyt szybko i łatwo je „przebić” – wtedy oddziela się masło. Proszek budyniowy w tym przypadku nadal działa, ale musisz ubijać uważnie, na wolnych obrotach i nie za długo.
Inne triki na stabilną bitą śmietanę
Choć proszek budyniowy świetnie wypełnia swoje przeznaczenie, są także inne sposoby na idealnie kremową, aksamitną i stabilną bitą śmietanę. Oto kilka z nich:
- Dodaj mascarpone – 2 łyżki na 250 ml śmietany sprawią, że masa stanie się jeszcze sztywniejsza, ale nadal delikatna.
- Użyj cukru pudru zamiast kryształu – szybciej się rozpuści i nie obciąży struktury.
- Nie ubijaj śmietany za długo – jak tylko pojawią się wyraźne ślady po trzepaczce i masa będzie trzymać się łyżki, wyłącz mikser.
- Zrób krem z bitej śmietany z białą czekoladą. Nie musisz nawet dodawać jej dużo. Wystarczy kilka roztopionych kostek, żeby ustabilizować śmietanę.
- Unikaj wilgoci – jeśli ubijasz śmietanę do deseru z owocami, np. truskawkami, osusz je porządnie. Nadmiar soku może rozrzedzić nawet najlepszą masę.
Jeśli potrzebujesz śmietany na tort, który będzie stał kilka godzin – połącz proszek budyniowy z mascarpone i schłodzoną śmietanką 36%. Taka masa przetrwa i transport, i kilkugodzinne przyjęcie.
Co zrobić, jeśli śmietana zacznie się rozwarstwiać?
Zdarza się, że mimo starań śmietana zacznie się warzyć. Jest to zwykle efekt za długiego ubijania albo zbyt wysokiej temperatury. Wtedy możesz:
- przerwać ubijanie i dodać łyżkę zimnej śmietanki, potem spróbować delikatnie wymieszać wszystko mikserem na wolnych obrotach, aż powstanie jednolity krem.
- dodać odrobinę mascarpone lub serka śmietankowego i ręcznie zamieszaj masę.
- ostatecznie wykorzystać ją do wypełnienia naleśników lub innych dań, gdzie nie liczy się efekt dekoracyjny.
Źródło: instagram.com/tickleme_sweets


















