Na pierwszy rzut oka wygląda znajomo, ale wciąż wywołuje pytanie: „A co to właściwie jest?”. Kaki, czyli persymona, to owoc, który wielu z nas jeszcze do niedawna mijało obojętnie – do czasu, aż ktoś raz się poczęstował. Potem już nie ma odwrotu. Czekam na nie całe lato i nawet przy obfitości jagód, malin czy śliwek ani na chwilę nie znika z moich myśli. Właśnie pojawiło się w Biedronce i znowu można wrócić z dziecięcą radością do rytuałów krojenia, miksowania albo wyjadania soczystego miąższu łyżeczką prosto ze skórki.
Skąd pochodzi kaki?
Kaki to owoc drzewa o nazwie hurma wschodnia. Pochodzi z Azji – przede wszystkim z Chin, Korei i Japonii, gdzie jest bardzo ceniony od setek lat. W Japonii to jeden z symboli jesieni, a w Chinach uznawany jest za owoc długowieczności.
W Europie zyskał popularność dopiero w ostatnich dekadach. Obecnie największym producentem kaki na naszym kontynencie jest Hiszpania – to właśnie stamtąd trafia do większości polskich sklepów. Czasem możesz spotkać też owoce z Izraela, Włoch lub Maroka.
Dlaczego warto się nim zainteresować? Przede wszystkim ze względu na smak – słodki, miodowy, nieco przypominający morele, mango lub dynię. Do tego kaki jest bogate w witaminę C, błonnik i przeciwutleniacze. A ponieważ nie zawiera pestek, nic nie przeszkadza, żeby zjeść je w całości, nawet ze skórką – wystarczy wyjąć zieloną „czapeczkę" i już.
Jak wygląda dojrzałe kaki? Po czym poznać, że jest gotowe do jedzenia?
Kaki to owoc, który dojrzewa po zerwaniu, dlatego w sklepie często znajdziesz jeszcze dość twarde okazy. Na początku ma konsystencję przypominającą jabłko – chrupką i jędrną. W tej formie możesz je jeść w plasterkach, dodać do sałatki albo na kanapkę z serem pleśniowym.
Jednak prawdziwa magia zaczyna się, gdy kaki dojrzeje – robi się wtedy miękkie, wręcz galaretowate w środku. Skórka pozostaje gładka, ale wnętrze staje się tak miękkie, że najlepiej je jeść łyżeczką jak kiwi czy awokado. W smaku jest wtedy dużo słodsze.
Cierpkość może się pojawić, jeśli trafisz na owoc odmiany Hachiya, który trzeba jeść naprawdę dojrzały, aż będzie niemal przezroczysty. Inaczej może lekko ściągać usta – to przez naturalne garbniki. W supermarketach częściej trafisz na odmiany bez takiego posmaku (np. kaki Rojo Brillante), które można jeść nawet, gdy owoce są jeszcze lekko twarde.
Jeśli chcesz, żeby kaki szybciej dojrzało, połóż je obok jabłka – gaz etylenowy przyspieszy proces. A gdy już zmięknie, nie czekaj – wystarczy kilka dni i zacznie się psuć.
Jak jeść kaki i do czego je wykorzystać w kuchni?
Najprostszy sposób to przekroić kaki na pół i wyjadać łyżeczką. Możesz też obrać i pokroić w plastry lub kostkę – jak wolisz. Skórka jest jadalna, ale nie każdy ją lubi. Jeśli owoc jest dojrzały, skórka schodzi bez problemu.
W kuchni kaki ma naprawdę szerokie zastosowanie. Możesz dodać je do owsianki, jogurtu albo smoothie – świetnie komponuje się z bananem, pomarańczą, miodem i cynamonem. Sprawdza się też w ciastach, szczególnie tych wilgotnych, jak chlebek bananowy czy muffiny. Wystarczy zblendować miąższ i dodać do masy zamiast części oleju lub masła.
W wersji wytrawnej możesz poeksperymentować – pokrojone kaki dobrze pasuje do sałatek z rukolą, orzechami włoskimi, serem feta albo gorgonzolą. Można je też grillować lub piec – pod wpływem temperatury staje się jeszcze słodsze i bardziej miękkie.
Ciekawym sposobem jest także przygotowanie domowego dżemu lub konfitury – miąższ jest na tyle gęsty, że nie wymaga dużo żelowania. Dodaj do tego trochę soku z cytryny i odrobinę przypraw korzennych, a powstanie idealny dodatek do jesiennych tostów.
Gdzie kupić kaki ile kosztuje?
Najprościej – zajrzyj do najbliższej Biedronki. Owoc kaki znów pojawił się w stałej ofercie i kosztuje 5,99 zł za sztukę. To dobra cena, szczególnie biorąc pod uwagę, że sezon na nie trwa krótko – zazwyczaj od października do grudnia.
Wybierając kaki, zwróć uwagę na skórkę – powinna być gładka, bez pęknięć. Jeśli chcesz je jeść od razu, wybierz miękkie sztuki. Twardsze mogą dojrzewać w domu.
Unikaj owoców z przebarwieniami przy ogonku – mogą być już przejrzałe. Kaki nie lubi chłodu, więc nie przechowuj go w lodówce, jeśli nie jest jeszcze dojrzałe. Najlepiej trzymać je w temperaturze pokojowej, na przykład w koszyku z owocami.

















