Puszysta i lekka bita śmietana to niby nic trudnego, tak naprawdę wystarczy jeden składnik, trochę cukru, trochę miksowania i gotowe. Ale gdyby to było takie proste i można by spocząć na laurach, nikt nie próbowałby ciągle ulepszać i rozwijać tej receptury. Śmietanową dekorację można urozmaicać na wszystkich „frontach" – konsystencji, koloru, smaku, a także pod względem dopasowania do deserów, którym ma towarzyszyć. Ja odkryłam sposób, jak zrobić, żeby była cudownie lekka, subtelna, ale jednocześnie miała orzeźwiającą kwaskową nutę bez dodatku cytrusów.

Jak ubić śmietanę, żeby była puszysta?

Bita śmietana bywa kapryśna, zwłaszcza gdy nie korzystasz z żadnych stabilizatorów w postaci mascarpone, skrobi lub żelatyny. Dlatego trzeba obchodzić się z nią ostrożnie. Ubijać ją tak, żeby wtłoczyć w nią wystarczająco dużo powietrza, a jednocześnie nie przesadzić i nie doprowadzić do zwarzenia się kremu. Oto kilka złotych zasad, których warto się trzymać:

  • Używaj słodkiej, pełnotłustej śmietanki, czyli kremówki 30% lub 36%. To cząsteczki tłuszczu (i białka) otaczają bąbelki powietrza, nie pozwalając im uciec. 
  • Zawsze schładzaj śmietankę z wyprzedzeniem. Możesz nawet włożyć ją na krótko do zamrażarki przed ubijaniem. Zimne powinny być też narzędzia i naczynia, których używasz, zwłaszcza gdy przygotowujesz krem w upale.
  • Dodaj cukier puder od razu. Pomaga ustabilizować pianę. Zaczynaj od niskich obrotów, żeby połączyć składniki, a potem zwiększ moc do maksimum.
  • Cały czas obserwuj śmietanę. Jeśli końcówki miksera zostawiają w niej ślady, które nie rozpływają się samoczynnie, to znaczy, ze krem jest wystarczająco sztywny. Gdy za długo ubijasz śmietankę, zaczyna się oddzielać tłuszcz.

Niektórzy używają blendera. To niezły sposób, ale daje nieco inny efekt. Śmietana jest mniej napowietrzona, a trochę bardziej kremowa, ale za to dłużej postoi nawet w cieple.   

lekka jak piórko bita śmietanaFot. Getty/iStock, ClarkandCompany

Bita śmietana z maślanką – odkrycie roku

Maślankę kocham za jej kwaskowy, ale nienachalny posmak i za to, że kojarzy mi się z latem. Z bitą śmietaną tworzą duet idealny, bo orzeźwiające wykończenie ciekawie kontrastuje z tłustym charakterem kremówki. W efekcie powstaje lekka jak piórka dekoracja albo puszkowy dodatek do naleśników, gofrów i racuchów. Nie ma nic wspólnego z kremami na bazie mascarpone lub serków homogenizowanych – zamiast smakować masłem lub serem, zachwyca subtelnością. 

Proces jest bardzo prosty – wystarczy wlać do miski wszystkie elementy i miksować je według uniwersalnych wskazówek podanych powyżej. Dodaj pół szklanki maślanki na 2 szklanki śmietanki. Pamiętaj, że kwaskowy składnik też powinien być bardzo dobrze schłodzony. Dosłodź swój krem według gustu. Powinny wystarczyć około 2 łyżki cukru pudru na 350 ml płynu. Dobrze jest dosypać szczyptę soli, która podbija smaki. 

Do czego wykorzystać maślankową bitą śmietanę?

Bita śmietana z maślanką genialnie komponuje się ze słodkimi owocami, takimi jak morele i brzoskwinie. Najlepiej wykorzystać ją od razu, bo po pewnym czasie opadnie, dlatego najbardziej przyda się do dekoracji naleśników, pankejków, racuchów, gofrów, miniserniczków lub tartaletek z kruchego ciasta. Możesz położyć kleks na jeszcze ciepłym brownie, szarlotce lub placku marchewkowym, 

Jeśli chcesz, żeby krem postał dłużej lub chcesz tworzyć z niego wzory na torcie, dodaj żelatynę (2 łyżeczki na 500 ml). Nie zmieni się smak, a wtedy możesz wykorzystać bitą śmietanę z maślanką do przełożenia ciasta lub dekorowania muffinek.