Zdarzyło ci się kiedyś zamówić rybę, która zaskoczyła cię dosłownie wszystkim – od wyglądu, przez smak, aż po kolor ości? Ja miałam taką przygodę w Mielnie. W menu nie rzucała się w oczy, nie była nawet specjalnie reklamowana. Ale wystarczył jeden kęs, żeby całkowicie zmienić moje podejście do ryb. Od tamtej pory omijam szerokim łukiem pstrąga, łososia i dorsza. Ta jedna, dość niepozorna i mniej popularna ryba, bije je wszystkie na głowę. Smakuje jak dobrze zrobiony, soczysty filet z kurczaka. Jeśli lubisz nowe smaki i chcesz przełamać kulinarną rutynę, koniecznie musisz ją poznać. Zielone ości i znajomy, drobiowy posmak to dopiero początek niespodzianek.

Belona – chuda, a pełna wartości

Belona to ryba morska, którą spokojnie możesz włączyć do swojego jadłospisu, jeśli szukasz lekkiego, a jednocześnie wartościowego mięsa. Jest to ryba chuda – zawiera niewiele tłuszczu, ale mimo to dostarcza sporo białka (18 g na 100 g). Dzięki temu syci, ale nie obciąża. Zawiera także cenne witaminy z grupy B, a także selen i cenny dla wszystkich jod. Poza tym ryba belona ma delikatne, zwarte mięso, które nie rozpada się podczas obróbki.

Co warto wiedzieć o rybie belonie?

Belona to ryba drapieżna, która poluje w płytkich wodach przybrzeżnych. Najczęściej żeruje w południowym Bałtyku, gdzie żyje i żeruje. Na północy Bałtyku występuje już tylko sporadycznie. Belona wygląda nietypowo: jest długa i smukła, przypomina trochę węgorza z wydłużonym dziobem. Jej ości mają zielony kolor, co często dziwi osoby, które spotykają ją po raz pierwszy. Zawierają one naturalny pigment o nazwie biliwerdyna. To ten sam barwnik, który odpowiada za zielonkawy odcień siniaków w trakcie ich gojenia. Biliwerdyna odkłada się w kościach i ościach belony, nadając im nietypowy zielony kolor.

Sezon na belonę zaczyna się zwykle w maju i trwa do lipca – to właśnie wtedy odbywa się jej tarło. W tym okresie jest też najbardziej dostępna i najsmaczniejsza. Najłatwiej kupisz ją świeżą nad morzem, choć coraz częściej pojawia się też w sklepach rybnych w innych częściach kraju.

Jak przyrządzić belonę? Te sposoby zawsze się sprawdzają

Ryba belona najlepiej smakuje świeża. Nie warto jej mrozić, bo traci wtedy sporo ze swojej struktury. Jeśli masz dostęp do świeżego okazu, oczyść ją dokładnie, pamiętając, że ości są zielone, ale całkowicie jadalne po usmażeniu na głębokim tłuszczu. Jeśli robisz tę rybę dla dzieci, lepiej je jednak usunąć. 

Możesz ją:

  • usmażyć na patelni z odrobiną masła i cytryny – mięso pozostaje wtedy soczyste i nabiera ciekawego smaku
  • upiec w piekarniku w folii z koperkiem i czosnkiem – to wersja lekkostrawna i bardzo aromatyczna
  • grillować – szczególnie polecane, bo skórka belony robi się wtedy chrupiąca, a mięso nie wysycha
  • ugotować na parze i podać z lekkim sosem jogurtowym – idealna na ciepły dzień

Nie przesadzaj z przyprawami. Belona ma delikatny, charakterystyczny smak, którego szkoda zagłuszać. To świetna ryba na lekki obiad – np. z ziemniakami i surówką albo z kaszą i warzywami. Dobrze sprawdza się także w wersji z patelni z dodatkiem ziół prowansalskich. Możesz też podać ją z ryżem i warzywami w azjatyckim stylu. Jej smak dobrze łączy się z imbirem i sosem sojowym.