Rozpoczyna się mój ulubiony czas kulinarny w roku - pewnie może się to wydawać dziwne, ale gdy myślę o zapachu grudnia, wcale nie przychodzi mi najpierw na myśl korzenny aromat pierniczków i charakterystyczny zapach karpia. Dla mnie grudzień pachnie mandarynkami i pomarańczami, którymi od dziecka zajadam się w hurtowych ilościach. Gdy byłam mała, cytrusy były prawdziwym rarytasem i w mojej malutkiej miejscowości podczas innych miesięcy były praktycznie nie do kupienia. W grudniu mogłam się nimi objadać do woli, więc zapach pomarańczy do tej pory niesie dla mnie wspomnienia i świąteczny czar. Ale nie tylko aromat cytrusów jest ważny. Wielkie znaczenie ma też ich słodycz i łatwość obierania. A to już nie jest takie oczywiste - dawniej często nacinałam się na kwaśne pomarańcze, których właściwie nie dało się jeść. Czasem trafiałam też na takie okazy, które ciężko było obrać, a wtedy przyjemność jedzenia zamieniała się w koszmar. Celowo piszę "dawniej", bo teraz jestem już mistrzem świata w wybieraniu najlepszych pomarańczy.
Jak wybrać słodkie i łatwe do obrania pomarańcze?
Mam takiego znajomego, którego żartobliwie nazywamy w domu "panem Jabłuszko". Chodziliśmy razem do klasy w podstawówce, a teraz prowadzi swój warzywniak. Nasza znajomość niesie wymierne korzyści - w sezonie truskawkowym odkłada dla mnie zawsze przed świtem łubianki najlepszych truskawek, co roku zawczasu daje mi cynk o rozpoczęciu sezonu na szparagi, a kilka lat temu sprzedał mi swój patent na wybieranie najlepszych pomarańczy. Od tamtej pory nigdy nie trafił mi się cytrusowy bubel - owoce zawsze wybieram słodziutkie jak miód, a skórka sama od nich odchodzi.
Oto najważniejsze zasady:
- Przyjrzyj się skórce. Powinna być ładna i w miarę równa - jeśli widzisz na niej spore przebarwienia, lepiej odłożyć ten owoc z powrotem.
- Faktura skórki też ma znaczenie - powinna być jędrna i mieć drobne "pory". Pofałdowana i chropowata powierzchnia zwiastuje dużą ilość białego albedo, które sprawia że trudniej jest obrać pomarańczę.
- Wybieraj cięższe owoce. Lekkie mają mniej soczysty, suchy miąższ. Najlepiej unieść kilka pomarańczy i porównać.
- Na koniec główny trik od "pana Jabłuszko": jeśli chcesz kupić naprawdę słodziutką pomarańczę, szukaj takiej z tzw. pępkiem, czyli charakterystycznym zagłębieniem, które przypomina ludzki pępek. To cecha pomarańczy Washington Navel, które są słodkie jak miód i łatwe do obrania.
Adobe Stock, Syoma
A co zrobić z kwaśnych pomarańczy?
Jeśli mimo wszystko niechcący kupiłeś zapas kwaśnych pomarańczy, nie musisz się męczyć z jedzeniem ich solo. Wykorzystaj je do ciast i deserów - z dodatkiem cukru ich smak stanie się znacznie lepszy. Kwaśne pomarańcze ciekawie podkręcą smak ryby - natrzyj nimi płaty, zamiast standardowo stosować sok z cytryny.















