W okresie przedświątecznym sięgamy po sprawdzone przepisy i smaki, ale niekoniecznie trzeba spędzać pół dnia w kuchni, żeby przygotować porządną porcję pierogów czy uszek. Ostatnio trafiłem na coś, co znacznie skróci czas spędzany w kuchni przed świętami, bez uszczerbku na smaku. To farsz kapuściano-grzybowy marki Runoland dostępny w Lidlu. Bez konieczności gotowania, smażenia i doprawiania. Wystarczy otworzyć słoik i przełożyć zawartość do ciasta na pierogi czy uszka.

Farsz kapuściano-grzybowy marki Runoland z Lidla – co to za produkt?

Słoiczek jest sporych rozmiarów i waży 670 g. Producentem jest wspomniana polska firma Runoland, która swoją siedzibę ma w województwie dolnośląskim, w gminie Góra.

Ten konkretny farsz wyróżnia się nie tylko smakiem, ale i składem. W słoiku znajduje się aż 66% kiszonej kapusty i 16% grzybów, w tym podgrzybki, borowiki i pieczarki. Resztę stanowią cebula (12%), olej rzepakowy, bułka tarta oraz przyprawy. Nic zbędnego, żadnych dziwnych dodatków, a przede wszystkim naprawdę dużo grzybów, co czuć zarówno w smaku, jak i konsystencji.

Redakcja MojeGotowanie.pl

Farsz kapuściano-grzybowy z Lidla kontra produkt z Biedronki 

Dla porównania, farsz kapuściano-grzybowy marki Nasza Spiżarnia z Biedronki, choć cenowo bardzo zbliżony (ok. 7-8 zł za słoik), zawiera o połowę mniej grzybów. W składzie widnieje jedynie 8% mieszanki grzybowej, w której dominują pieczarki. Brakuje też bardziej aromatycznych leśnych grzybów, takich jak borowiki czy podgrzybki, które nadają farszowi głębi smaku.

Nie bez znaczenia jest też struktura, farsz z Lidla ma wyraźne kawałki grzybów i kapusty, co daje wrażenie domowej roboty. W produkcie z Biedronki dominuje bardziej rozdrobniona masa, która smakuje mniej intensywnie i przypomina gotowy nadzienie do krokietów z supermarketowej półki.

Do czego nadaj się farsz kapuściano-grzybowy z Lidla?

Gotowy farsz Runoland z Lidla pasuje nie tylko do pierogów. Sprawdza się również jako nadzienie do uszek, pasztecików czy krokietów. Można go też wykorzystać do zapiekanek albo jako dodatek do kaszy gryczanej.

Warto pamiętać, że to produkt wegański, więc nie zawiera składników pochodzenia zwierzęcego, co czyni go uniwersalnym wyborem na świąteczny stół. Korzystając z tego farszu, nie trzeba nic doprawiać, nic podsmażać, po prostu wystarczy otworzyć, nadziewać i gotować lub piec.