Chińczycy robią to od dekad. Zanim kurczak trafi na wok, przechodzi przez prosty, ale genialny proces zwany velvetingiem, czyli specyficznym marynowaniem. Dowiedz się, na czym polega ta technika i jak jej używać, by zwykłe mięso zyskało teksturę rodem z najlepszej azjatyckiej restauracji.

Mięso z kurczaka łatwo przesuszyć. Nawet kilka sekund za długo na patelni i z soczystej piersi robi się nieapetyczna twarda podeszwa. Dzięki chińskiej metodzie marynowania znanej jako właśnie „velveting” zatrzymasz wilgoć w środku, a jednocześnie uzyskasz aksamitną strukturę na zewnątrz. Ten sposób sprawdzi się również w polskich sosach i potrawkach. A co najważniejsze: to banalnie proste.

Jak marynuje się kurczaka po chińsku?

Velveting to jak już wspomnieliśmy metoda stosowana w kuchni chińskiej, dzięki której mięso – szczególnie pierś z kurczaka – zachowuje soczystość i zyskuje delikatność nawet po smażeniu na dużym ogniu. Sekret tkwi w stworzeniu na powierzchni mięsa cienkiej, ochronnej powłoki z wody, skrobi i oleju, która zatrzymuje soki w środku. Jak to zrobić krok po kroku? Sprawdź naszą instrukcję:

  1. Pokrój 1 pierś z kurczaka na cienkie plasterki lub paski, wzdłuż włókien – nie za grubo, żeby szybko się smażyły.
  2. Wlej do mięsa 2-3 łyżki wody i dokładnie wmieszaj nią w pokrojonego fileta – mięso powinno wchłonąć wilgoć.
  3. Wymieszaj w misce 2 łyżeczki skrobi ziemniaczanej (lub kukurydzianej), 1 łyżeczkę soli i 1 łyżkę oleju.
  4. Wrzuć mięso do mieszanki i dokładnie wymieszaj ręką. Skrobia z wodą i tłuszczem pokryje mięso cienką warstwą.
  5. Odstaw na 15 minut. W tym czasie skrobia „zwiąże” się z mięsem.
  6. Po marynowaniu nie odsączaj – smaż bezpośrednio wrzucając zamarynowane mięso na patelnię
  7. Rozgrzej patelnię lub wok z 1–2 łyżkami oleju. Upewnij się, że jest naprawdę gorąca.
  8. Wrzuć kurczaka partiami – nie przepełniaj patelni, bo obniżysz temperaturę i mięso zacznie się dusić.
  9. Smaż przez około 1–2 minuty z każdej strony, aż mięso będzie lekko złociste. Nie trzymaj go za długo – to klucz. Tak wstępnie podsmażone mięso można wrzucić  jeszcze raz na patelnię na dosłownie 1 minutę, by połączyć je ze składnikami potrawki czy sosu.

Mięso po smażeniu będzie delikatne, sprężyste, soczyste – bez potrzeby panierowania czy duszenia przez godzinę. Dzięki temu prostemu trikowi mięso będzie miało aksamitną teksturę, a nie suchą, włóknistą strukturę.

Czy trzeba używać sody do smażenia kurczaka?

Nie, soda oczyszczona nie jest konieczna do smażenia fileta z kurczaka – choć w niektórych chińskich przepisach rzeczywiście się ją stosuje. Jej zadaniem jest zmiękczenie mięsa poprzez zmianę pH. Ale łatwo tu przesadzić – zbyt dużo sody da gumowaty efekt i przede wszystkim nieprzyjemny posmak.

W domowych warunkach, przy użyciu świeżej piersi z kurczaka, wystarczy sól i skrobia. To wystarczająco skuteczna kombinacja, by uzyskać efekt velvetingu bez chemii. Dodatkowo woda w mieszance pozwala mięsu wchłonąć wilgoć, co jeszcze bardziej wpływa na jego miękkość.

Do jakich dań można użyć smażonego kurczaka?

Smażony kurczak po tak zwanym velvetingu pasuje nie tylko do klasycznych azjatyckich dań typu stir-fry. Wykorzystaj go w:

  • Makaronach w stylu chińskim, np. z warzywami, sezamem i sosem sojowym,
  • Zupach azjatyckich, np. z mlekiem kokosowym i imbirem,
  • Sosach curry, gdzie zastępuje mięso duszone,
  • Polskich potrawkach, np. w sosie koperkowym, czy z marchewką i groszkiem – dzięki aksamitnej strukturze doskonale komponuje się z delikatnymi warzywami,
  • Sałatkach na ciepło, np. z kaszą jaglaną lub makaronem ryżowym.