Nikt nie będzie musiał przegryzać smażonego karpia chlebem, by ewentualne ości „przeszły” dalej. Tak robiono u mnie w domu - rozwiązywaliśmy problem na skróty, a mama wręcz kazała mi śmiało wypluwać ości na talerz i nie przejmować się elegancją - ważniejsze było bezpieczeństwo. Nie znaliśmy sposobu Magdy Gessler. Gdyby tak było i gdyby znali go też inni, karp odzyskałby dobre imię. Ma taką szansę teraz. Poznaj metodę restauratorki. Ten sposób jest uniwersalny, dotyczy nie tylko przygotowań do świąt, ale też każdej innej smacznej, ale ościstej ryby. Taką z chęcią schrupie każdy - niezależnie od gatunku.
Jak pozbyć się małych ości z karpia?
Pani Magda przy tym triku korzysta z oczyszczonej. wypatroszonej, ale nie wyfiletowanej ryby. Kroi ona karpia na dzwonka, z których następnie usuwa większość widocznych ości. Mniejszymi właściwie się nie przejmuje. Tak oprawione dzwonka kroi następnie w paski i marynuje przez całą noc z 23 na 24 grudnia w soli i płatkach cebuli.
Getty/iStock rlat
Kolejnego dnia, już w Wigilię, każdy kawałek zanurza w rozkłóconym jajku z odrobiną wody, obtacza w bułce tartej z dodatkiem mąki ziemniaczanej i strzepuje nadmiar panierki. To ważne - bo dzięki temu nic się nie będzie przypalać. W międzyczasie nagrzewa głęboki olej na dużej patelni. Powinno być go tyle, by przykrywał panierowane ryby w paseczkach. Korzysta z oleju rzepakowego - ma on wysoki punkt dymienia, dzięki czemu nie pali się zbyt łatwo. Tak smażona ryba na głębokim tłuszczu zacznie „rosnąć” - powstanie wokół niego nadmuchana skorupka z ciasta. W takim momencie trzeba obniżyć temperaturę smażenia.
Podczas takiego smażenia małe i najmniejsze ości rozpuszczą się pod wpływem wysokiej temperatury. Smażenie 1 porcji tak przygotowanego karpia potrwa ok. 5 minut (kawałki są dość małe). A co, jeśli chcesz zjeść rybę podczas Wigilii, ale nie zamierzasz się męczyć?
Jaką rybę wybrać zamiast karpia?
Popularna ryba-filet to odpowiedź pół żartem, pół serio. Jeśli jednak filet wydaje ci się od zawsze mniej smaczny niż tuszka i chcesz spróbować czegoś innego niż dostępne w najpopularniejszych dyskontach filety, jest kilka ciekawych zamienników. Zamiast karpia usmaż na Wigilię jedną z ryb, które poza tym, że są smaczne, nie zawierają też praktycznie ości lub łatwo się je wybiera - bo wszystkie widać gołym okiem. Wpisz na listę zakupów cenionego, a mniej popularnego (i bardziej odświętnego):
- suma europejskiego
- sandacza
- jesiotra
- halibuta
- solę
- okonia
Zamiast karpia możesz też kupić na święta amura białego czy tuńczyka.
















