Jeśli do tej pory ciasto kataifi kojarzyło ci się tylko z orientalnymi deserami albo wydawało się zbyt egzotyczne, żeby je kupić, czas to zmienić. To składnik, który potrafi całkowicie odmienić domowe gotowanie i dodać mu lekkości, chrupkości i czegoś „innego”, co sprawia, że dobrze znane potrawy zyskują nową odsłonę. A przy tym naprawdę łatwo się go używa.

Co to jest ciasto kataifi?

Na pierwszy rzut oka wygląda jak makaron z ciasta filo – cienkie, długie nitki, które po upieczeniu zamieniają się w lekką, chrupiącą skorupkę. To tradycyjne greckie i tureckie ciasto, które robi się z bardzo cienko rozciągniętego, neutralnego w smaku ciasta pszennego.

W Lidlu kataifi znajdziesz najczęściej na półkach z ciekawymi wyrobami. Sprzedawane jest w formie gotowej do użycia. Nic nie trzeba rozmrażać, ani kroić. Niteczki z ciasta są już gotowe i przycięte na odpowiednią długość. Kataifi nie wymaga żadnych dodatków – jedynie masła lub oleju, żeby podczas pieczenia nie wyschło i ładnie się zarumieniło.

Kataifi po upieczeniu staje się niezwykle chrupiące – i to właśnie ta cecha sprawia, że tak dobrze sprawdza się nie tylko w deserach, ale też w daniach wytrawnych.

Do czego tradycyjnie jest używane kataifi?

W klasycznej wersji kataifi to przede wszystkim deser. W Grecji i Turcji przygotowuje się z niego słynne słodkie ruloniki nadziewane orzechami, zalewane syropem z miodem i cytryną – przypominają baklawę, ale są lżejsze i bardziej chrupiące.

Kataifi służy tam jako baza do słodyczy, w których liczy się kontrast: chrupkość z zewnątrz i miękki, soczysty środek. Najczęściej nadziewa się je orzechami włoskimi, pistacjami lub migdałami, a po upieczeniu obficie polewa syropem cukrowym.

W wersji nowoczesnej, również na Bliskim Wschodzie i w krajach śródziemnomorskich, ciasto kataifi zaczęto wykorzystywać też jako spód do serników i kremowych ciast – i właśnie tak trafiło do przepisu Ewy Wachowicz. W jej wersji jest to sernik z bardzo chrupiącym spodem z kataifi, który znakomicie kontrastuje z delikatnym wnętrzem.

Nie sposób tez nie wspomnieć o słynnej dubajskiej czekoladzie, której najbardziej wyjątkowym składnikiem jest kataifi właśnie.

mojegotowanie.pl

Ale na tym możliwości z kataifi się nie kończą.

Jak wykorzystać kataifi w innych, nietypowych przepisach?

Z kataifi możesz śmiało eksperymentować. To ciasto daje ogromne możliwości, bo nie ma wyrazistego smaku. Dzięki temu pasuje i do słodkich, i do słonych dań. Oto kilka pomysłów, które sprawdziły się u mnie w kuchni.

1. Chrupiące „gniazda” z kataifi jako baza do sałatek

Rozłóż kataifi w formie do muffinek, skrop roztopionym masłem i zapiecz na złoto. Powstaną chrupiące „gniazda”, które możesz wypełnić sałatką z kurczakiem, jajkiem, serem feta albo pastą z tuńczyka. Idealne na przystawkę lub kolację na ciepło.

2. Otulone krewetki lub kawałki kurczaka

Obtocz pojedyncze krewetki lub paski kurczaka w cienką warstwę kataifi, skrop masłem i upiecz. Chrupiąca otoczka zamienia się w coś między panierką a ciastem filo. Podane z sosem jogurtowym albo czosnkowym robią wrażenie, nawet jeśli gotujesz tylko „na zwykły obiad”.

3. Spód do słodkiego ciasta z jabłkami

Zamiast kruchego ciasta czy ciasta francuskiego, użyj kataifi jako spodu do szarlotki. Wymieszaj nitki z roztopionym masłem i cukrem, wyłóż nimi formę, lekko dociśnij i zapiecz. Potem dodaj duszone jabłka z cynamonem i przykryj drugą warstwą kataifi. Chrupkość gwarantowana.

4. Mini zapiekanki z serem i cebulą

W małych kokilkach lub formie do muffinek uformuj gniazda z kataifi, zapiecz chwilę, a następnie dodaj farsz z podsmażonej cebuli i startego sera żółtego. Wstaw z powrotem do piekarnika, aż ser się rozpuści i przyrumieni. Smakuje trochę jak cebularz, a ta chrupkość jest wprost zniewalająca.

5. Kataifi jako panierka nie tylko do warzyw

Zamiast bułki tartej, obtocz plastry cukinii, kalafiora albo sera halloumi w kataifi. Skrop oliwą, upiecz lub usmaż na patelni – powstaje chrupiąca, złota skorupka, idealna do apetycznych przekąsek.