Święta się już skończyły, a tobie zostały jajka faszerowane, ćwikła z chrzanem, sałatka jarzynowa, pół sernika i jeszcze cała miska żurku? Wygląda na to, że przez kolejny tydzień na śniadanie, obiad i kolację ciągle będziesz podawać te same dania, aż wszystkim będą wychodzić uszami. Na szczęście część z tych rzeczy da się przechowywać w niższej temperaturze niż ta, która panuje w lodówce. Co można zamrozić po Wielkanocy? Nie tylko wędliny. Zobacz listę i przypnij ją sobie w kuchni.
Co można mrozić? Przede wszystkim dania mięsne
Pieczenie, pasztety i wędliny domowe to klasyka wielkanocnego stołu. Dobra wiadomość: większość z nich dobrze znosi mrożenie. Do szuflady pod lodówką możesz włożyć:
- mięsa z piekarnika (szynka, schab pieczony, karkówka) – najlepiej w całości lub dużych kawałkach, dobrze zabezpieczone folią aluminiową i woreczkiem do mrożenia.
- domowe pasztety – świetnie się mrożą, pod warunkiem że nie mają w sobie zbyt dużo galarety. Po wyjęciu można je podpiec w piekarniku, by odzyskały aromat. Mrozić możesz też wegetariańskie wyroby, takie jak pasztet z soczewicy.
- wędliny – pokrój je w plastry i przełóż papierem do pieczenia, by łatwiej było je później rozmrażać pojedynczo.
Unikaj zamrażania kupnych wędlin zawierających dużo wody i konserwantów – gdy odzyskają temperaturę pokojową, mogą się zrobić gumowate i niesmaczne. Nie zamrażaj też potraw z dużą ilością żelatyny (takich jak galaretki i zimne nóżki), bo po rozmrożeniu tracą strukturę.
Zupy i sosy – tu warto uważać
Zamrażanie zup to dobry pomysł, o którym nie każdy od razu pomyśli. Niestety nie wszystkie tego typu potrawy można przechowywać w temperaturze poniżej -18°C. Nadają się do tego:
- żurek wielkanocny – bez jajka, najlepiej też bez śmietany. Te składniki można dodać już po rozmrożeniu.
- barszcz biały – podobnie jak żurek, dobrze znosi mrożenie, ale najlepiej przechowywać go bez kiełbasy i śmietany.
- buliony – baza do zup zawsze się przyda, a zamrożona w porcjach ułatwia późniejsze gotowanie.
Nie zamrażaj zup z dodatkiem ziemniaków – potem stają się mączyste i mają dziwną konsystencję. Do przechowywania w ten sposób nie nadają się też sosy na bazie śmietany – mogą się zwarzyć i oddzielić po rozmrożeniu.
Wypieki wielkanocne – nie każde ciasto przetrwa zamrażarkę
Jeśli masz jeszcze pół blachy mazurka albo babkę, która nikogo już nie kusi – warto zastanowić się, czy można je zachować na później.
Dobrze się mrożą takie ciasta jak:
- sernik – szczególnie ten pieczony. Najlepiej pokroić go na porcje i szczelnie zapakować.
- babka piaskowa lub drożdżowa – też znosi mrożenie całkiem dobrze. Wystarczy zawinąć ją szczelnie w folię i zamknąć w pojemniku.
- mazurek z masą kajmakową lub bakaliami – pod warunkiem, że ciasto nie zawiera bitej śmietany.
Nie wkładaj do zamrażarki:
- ciasta z dużą ilością kremu, zwłaszcza na bazie śmietany,
- bezy – po rozmrożeniu robi się kleista i gąbczasta.
- wypieków zdobionych galaretką – żelatyna traci swoje właściwości w zamrażarce.
Jajka i sałatki – tego lepiej nie rób
Wielkanoc bez jajek? Trudno sobie to wyobrazić. Ale niestety ten niezbędny element w żadnej postaci nie nadaje się do mrożenia.
Dlaczego?
- Gotowane na twardo jajka stają się gumowate i tracą smak.
- Jajka faszerowane rozwarstwiają się, nadzienie puszcza wodę.
Niestety nie możesz też przechować na dłużej tradycyjnej sałatki jarzynowej – majonez się zwarzy, warzywa zrobią się miękkie i wodniste, a jajka gumowate.
Jeśli masz nadmiar takich potraw, lepiej szybko je zjedz lub przerób na inne dania – np. na pastę kanapkową, zapiekankę lub tartę.
Jak mrozić, by nie żałować?
Kilka prostych zasad:
- Zawsze opisuj, co mrozisz i kiedy. Ułatwi to późniejsze porządki.
- Nie zamrażaj ciepłych potraw – poczekaj, aż ostygną.
- Dziel na porcje – łatwiej będzie coś szybko wyjąć i nie rozmrażać całego pojemnika.
- Używaj szczelnych opakowań – unikniesz oszronienia i przenikania się zapachów.
Dzięki temu unikniesz marnowania jedzenia i zyskasz gotowe obiady lub desery na później, bez stania przy garach.


















