Wydaje się, że zrobienie większej porcji kopytek i wrzucenie ich do zamrażarki to świetny sposób na zaoszczędzenie czasu w kuchni. Niestety wiele osób popełnia ten sam błąd: wrzuca je do woreczka od razu, niedbale, bez odpowiedniego przygotowania, przez co po rozmrożeniu zamiast puszystych klusek dostaje lepką, nieapetyczną masę. Żeby tego uniknąć, warto poznać kluczowe zasady. Całość sprowadza się do jednej ważnej czynności, której pomijanie przekreśla cały wysiłek włożony w przygotowanie kopytek.
Dlaczego kopytka się sklejają podczas mrożenia?
Główną przyczyną sklejania się kopytek jest ich temperatura oraz wilgoć, która zostaje na powierzchni po ugotowaniu. Gdy gorące lub nawet letnie kluski trafiają bezpośrednio do woreczka foliowego lub pojemnika, zaczynają się parzyć, para wodna skrapla się w środku, a skrobia z ziemniaków robi swoje – powstaje kleista masa.
Drugim problemem jest brak rozdzielenia kopytek przed mrożeniem. Jeśli trafią do zamrażarki już jako zbita bryła, zlepione ze sobą, to po rozmrożeniu nie odzyskają już swojej formy. Pamiętaj, że skrobia w ziemniakach pod wpływem temperatury zmienia strukturę.
Czasem problemem może być też samo ciasto. Jeśli było zbyt miękkie lub za bardzo wilgotne już na etapie formowania, kopytka będą miały tendencję do sklejania się niezależnie od sposobu przechowywania. Warto więc zadbać o odpowiednią konsystencję przed gotowaniem.
Jak prawidłowo przygotować kopytka do mrożenia krok po kroku?
Jeśli zależy ci na tym, żeby po rozmrożeniu kopytka zachowały kształt i konsystencję, kluczowa jest jedna czynność: wrzucenie ich od razu po podgotowaniu do lodowatej wody. To właśnie ten etap zatrzymuje proces obróbki cieplnej, zamyka powierzchnię klusek i sprawia, że nie zaczynają się parzyć w swoim własnym cieple, co prowadzi do ich sklejania.
Co trzeba zrobić? Najpierw podgotuj kopytka tylko do momentu, aż wypłyną na powierzchnię wrzątku. Następnie od razu przełóż je łyżką cedzakową do miski z bardzo zimną wodą i kostkami lodu.
Po kilku minutach odcedź kopytka i rozłóż je luźno na płaskiej powierzchni, by przeschły lub pobądź się nadmiaru wody ręcznikiem papierowym. Skrop je olejem i delikatnie przemieszaj – to dodatkowo zabezpieczy je przed sklejaniem. Na koniec rozmieść je pojedynczo na tacy lub desce. Zamroź je w tej formie, a dopiero później przesyp do woreczka lub pojemnika.
Czy można mrozić kopytka z sosem?
W teorii tak, ale w praktyce lepiej tego unikać. Sosy, zwłaszcza te na bazie śmietany, masła lub sera, po rozmrożeniu mogą się rozwarstwić, a kopytka nabiorą nieprzyjemnej konsystencji. Poza tym sos utrudnia równomierne zamrożenie, przez co kopytka mogą się kleić mimo wcześniejszych starań.
Jeśli chcesz mieć szybki obiad, lepiej zamroź osobno kopytka i osobno porcje sosu w małych pojemnikach lub woreczkach typu zip. Po rozmrożeniu i podgrzaniu wystarczy je połączyć.
Dobrze zamrożone kopytka mogą czekać w zamrażarce nawet 2–3 miesiące i zachowują swój smak i strukturę.
Jak najlepiej rozmrażać kopytka, żeby nie zrobiła się papka?
Kopytka, które były dobrze przygotowane i zamrożone według opisanych zasad, nie potrzebują specjalnych zabiegów przy rozmrażaniu. Najlepiej:
- wyjąć je z zamrażarki i wrzucić bezpośrednio na wrzątek – kilka minut gotowania i gotowe;
- podsmażyć je na patelni bez wcześniejszego rozmrażania – szczególnie jeśli były wcześniej podgotowane i posmarowane olejem;
- można też rozmrażać je na sicie nad parą lub w mikrofalówce, ale tu łatwo o rozpadnięcie, jeśli kopytka były źle przygotowane.
Nigdy nie zostawiaj ich do rozmrażania w temperaturze pokojowej – w ten sposób stracą strukturę, zrobią się miękkie i zaczną się sklejać. To najszybszy sposób na kulinarną katastrofę.

















