Kiedyś smalec wytapiano w ilościach hurtowych w niemal każdym wiejskim domu. Do dziś pamiętam zapach smażonych skwarków, który rozchodził się w kuchni mojej babci. Ona robiła go jedynie z cebulą, doprawiała solą i pieprzem. Teraz takiego smalcu w sklepach nie uświadczysz i dlatego polecam przepis Tomasza Strzelczyka na domowy smalec. Choć nieco się różni od tego, który pamiętam z dzieciństwa, to w smaku niczego nie można mu zarzucić. Dobrze doprawiony, idealnie kremowy, pachnący cebulką i skwarkami to pyszne smarowidło do dobrego, razowego chleba.

Domowy smalec Tomasza Strzelczyka

Tomasz Strzelczyk nie wydziwia i robi prawdziwy smalec jak za czasów PRL-u. Jego smak podkręca rumianą cebulką, odrobiną kiełbasy i boczku. Całość doprawia sporą szczyptą majeranku, soli i pieprzu. Powstaje mu aromatyczny i wyrazisty smalec z ziołową nutą. Chrupiące skwarki stawiają przysłowiową kropkę nad i. Przygotowanie go w domu jest bardzo proste. Wystarczy smażyć składniki w garnku w odpowiedniej kolejności (to ważne, gdyż np. cebula dodana zbyt szybko, spali się, a nie zezłoci).

Przepis na domowy smalec Tomasza Strzelczyka

Składniki:

  • 2 kg słoniny 
  • 0,5 kg surowego boczku
  • 2 duże cebule
  • 250 g kiełbasy 
  • 1 duże jabłko (najlepiej kwaśne)
  • majeranek, sól i pieprz do smaku

Sposób przygotowania:

  1. Słoninę i boczek pokrój w drobną kostkę.
  2. Przełóż je do garnka i na niewielkim ogniu wytapiaj z nich tłuszcz. Mieszaj od czasu do czasu.
  3. Kiełbasę pokrój w kostkę (razem ze skórką).
  4. Cebulę obierz i pokrój w piórka.
  5. Gdy skwarki staną się miękkie i przezroczyste, zblenduj je przez chwilę ręcznym blenderem (nie na papkę, jedynie delikatnie je rozdrobnij).
  6. Dodaj cebulę i kiełbasę do garnka ze słoniną i boczkiem. Wymieszaj i dalej smaż.
  7. Gdy cebula zacznie się złocić, dodaj starte na grubych oczkach jabłko (ze skórką).
  8. Dopraw całość majerankiem, czarnym pieprzem i solą. Wymieszaj.
  9. Przelej smalec do glinianych naczyń i zostaw do zastygnięcia.

Źródło: Facebook.com/@OddaszFartucha

Domowy smalec, czyli przysmak rodem z PRL-u

Domowy smalec to klasyczny dodatek do chleba. Najczęściej podaje się go razem z kiszonymi ogórkami, świeżą cebulą albo zieleniną (szczypiorkiem). Zyskał popularność w PRL-u jako tani i łatwo dostępny zamiennik masła i innych smarowideł, które były trudne do kupienia i zazwyczaj na kartki. Dziś często jest elementem tzw. wiejskich stołów. Można go jednak wykorzystać na wiele innych sposobów. Świetnie sprawdzi się jako omasta do ziemniaków, pierogów czy klusek. Możesz go również użyć jako aromatycznego dodatku do zapiekanej kapusty lub bigosu.