Jeśli zależy ci na tym, żeby goście pytali o przepis, a karkówka znikała z talerza szybciej, niż zdążysz sięgnąć po widelec, ten przepis od Karola Okrasy będzie strzałem w dziesiątkę. Mięso wychodzi soczyste, dobrze przyprawione i świetnie sprawdza się na ruszcie.

Marynowana karkówka z przepisu Karola Okrasy

W tym przepisie nie znajdziesz gotowych przypraw z torebki. Okrasa stawia na prostotę i świeżość – zioła, czosnek, miód i odrobina alkoholu robią robotę. Dzięki temu karkówka nie tylko dobrze się grilluje, ale przede wszystkim smakuje inaczej niż standardowe kotlety wrzucone na ruszt. Marynata do karkówki w tej wersji pozwala ci na pełną kontrolę smaku – i naprawdę nie wymaga żadnych kulinarnych sztuczek.

Przepis na marynowaną karkówkę Karola Okrasy

Składniki:

  • 1,2 kg karkówki wieprzowej (schab karkowy)
  • 4 łyżki oliwy
  • 4 łyżki wódki
  • 1 łyżka miodu
  • 1 mały ząbek czosnku
  • 16 g świeżego rozmarynu
  • 6 ziaren jałowca
  • 1/2 łyżeczki pieprzu cayenne
  • sól i świeżo zmielony czarny pieprz do smaku

Sposób przygotowania:

  1. Pokrój karkówkę na grube kotlety – najlepiej, jeśli będą miały około 2 cm.
  2. Do miseczki wlej oliwę z oliwek, dodaj wódkę i miód.
  3. Posiekaj drobno ząbek czosnku i rozmaryn. Wrzuć do marynaty.
  4. Ziarna jałowca lekko rozgnieć w moździerzu lub pod nożem – niech oddadzą więcej aromatu – i też dołóż.
  5. Wsyp pieprz cayenne, sól i świeżo mielony czarny pieprz. Wszystko dokładnie wymieszaj.
  6. Włóż kotlety do miski, zalej marynatą i dobrze wymasuj mięso. Przykryj folią spożywczą i odstaw do lodówki – najlepiej na całą noc.
  7. Rozgrzej grill i podpiekaj karkówkę po około 15 minut z każdej strony. W trakcie pieczenia polewaj mięso pozostałą marynatą.
  8. Podawaj na gorąco – najlepiej z sałatką i pieczonymi ziemniakami albo po prostu z kromką chleba.

Zamienniki, dodatki i triki, dzięki którym marynata nabierze nowego charakteru

Jeśli nie masz wódki albo po prostu nie chcesz jej używać – spokojnie możesz ją zastąpić. Dobrym zamiennikiem będzie ocet jabłkowy albo biały ocet winny – wystarczą 2 łyżki, by zmiękczyć mięso i dodać mu lekkiego kwasku. Możesz też użyć soku z cytryny, jeśli zależy ci na bardziej świeżym aromacie.

Nie masz świeżego rozmarynu? Zastąp go tymiankiem, oregano albo majerankiem – najlepiej w świeżej wersji, ale jeśli masz tylko suszone zioła, użyj ich mniej, bo są bardziej skoncentrowane. Zamiast jałowca możesz dorzucić kilka liści laurowych albo dodać odrobinę ziela angielskiego – też dadzą fajny, ziołowy akcent.

Zamiast miodu świetnie sprawdzi się syrop klonowy, syrop z agawy, melasa albo po prostu cukier trzcinowy. Jeśli lubisz lekko orientalny twist, dodaj odrobinę sosu sojowego albo kilka kropel oleju sezamowego – uważaj tylko z ilością, żeby nie zdominowały smaku.

Możesz też lekko podkręcić ostrość – dorzuć posiekaną papryczkę chili, płatki chili albo odrobinę ostrej musztardy. Lubisz bardziej korzenny klimat? Dosyp szczyptę mielonej kolendry, kuminu albo cynamonu – nie za dużo, wystarczy dosłownie muśnięcie, żeby nie zdominować mięsa.

Jeśli chcesz, żeby karkówka była jeszcze bardziej soczysta i miała głębszy smak, zamarynuj ją z odrobiną startego imbiru lub dodaj 2 łyżki jogurtu naturalnego do marynaty – jogurt działa na mięso wyjątkowo łagodząco.