Z karpiem sprawa jest prosta: tradycja, sentyment, ale i... ości. Od pokoleń króluje na polskich stołach, choć wiele osób przyznaje, że nie przepada za jego smakiem ani strukturą. Tymczasem tuż za zachodnią granicą, w regionach nadmorskich, chętnie sięga się po inną rybę. Tłustszą, bardziej mięsną i zdecydowanie bardziej aromatyczną. Smakuje dobrze nawet na zimno, a w wersji wędzonej potrafi zachwycić najbardziej wybrednych. Chodzi oczywiście o węgorza.
Węgorz, czyli zapomniany rarytas
Węgorz przez wiele lat miał w Polsce opinię ryby trudnej, niedostępnej lub po prostu dziwnej. Kojarzony z czymś śliskim, egzotycznym, trudnym do przyrządzenia. Tymczasem w krajach takich jak Niemcy, Holandia czy Dania to lokalny przysmak. Zwłaszcza w wersji wędzonej albo duszonej. To ryba o mięsie tłustym, jędrnym, ale bardzo delikatnym w smaku. Nie ma tej „mulistej” nuty, za którą wiele osób nie lubi karpia. Smakuje wyraziście, ale nie dominuje innych składników. Świetnie łączy się z koperkiem, cytryną, chrzanem, cebulą czy śmietaną.
Kulinarnie węgorz jest bardzo plastyczny. Można go wędzić, piec, dusić, grillować. Mięso nie wysycha, nie traci smaku, nie wymaga panierki. Można go podać z ziemniakami, z kaszą, z warzywami albo na zimno, pokrojonego w plastry jak wędlinę. Jest tłusty, ale nie ciężki. Tłuszcz rozpuszcza się podczas obróbki, nadając potrawie głęboki smak i przyjemną strukturę.
Węgorz w kuchni niemieckiej
W północnych Niemczech, zwłaszcza w okolicach Hamburga i wybrzeża Bałtyku, węgorz od lat jest uznawany za lokalny przysmak. Najczęściej serwuje się go tam w postaci wędzonej jako przekąskę z ciemnym chlebem, masłem i chrzanem albo dodatkiem do sałatek czy zimnych przystawek. Taki Räucheraal, czyli węgorz wędzony na gorąco, ma intensywny smak i zwartą, aromatyczną strukturę.
Adobe Stock, vivoo
W lokalnych restauracjach spotkasz też węgorza duszonego z koperkiem i cebulą, podawanego z ziemniakami lub kluskami. W niektórych rodzinach pojawia się nawet podczas uroczystych kolacji zimowych. Węgorz często też trafia do zup rybnych, np. tradycyjnej Aalsuppe, czyli aromatycznego wywaru z warzywami, wędzoną rybą i słodkimi akcentami, typowymi dla kuchni Hamburga.
Jak jeść węgorza?
Węgorza możesz przygotować na wiele sposobów. Oto kilka pomysłów:
- Wędzony węgorz na zimno. Pokrój w plastry, podaj z chrzanem i kromką żytniego chleba.
- Filet z węgorza pieczony w ziołach. Piecz w piekarniku z masłem, tymiankiem i czosnkiem, podaj z pieczonymi ziemniakami.
- Zupa rybna z węgorzem. Tłuszcz z ryby nadaje głębi i kremowej konsystencji, świetnie smakuje z koperkiem i pietruszką.
- Węgorz duszony, czyli klasyk kuchni północnych Niemiec i Francji, aromatyczny i delikatny.
- Grillowany węgorz. Przypieczona skórka i tłuste mięso świetnie komponują się z kwaśnymi dodatkami.
Cena węgorza
Węgorz nie należy do najtańszych ryb, ale też nie jest luksusem zarezerwowanym dla nielicznych. Cena świeżego węgorza żywego (czyli prosto z hodowli lub połowu) zaczyna się od ok. 80-100 zł/kg. Filet jest droższy, kosztuje nawet 140-160 zł/kg, ale to cena porównywalna z łososiem z wyższej półki.
Wędzony węgorz, szczególnie importowany z Niemiec lub krajów bałtyckich, potrafi kosztować od 120 do 200 zł/kg, ale wystarczy 100 gramów, by przygotować elegancką przystawkę na świąteczny stół. Tę rybę zdecydowanie lepiej traktować jak delikates. Nie kupujesz jej codziennie, ale gdy już zdecydujesz się podać ją gościom, robi efekt.
Pamiętaj, że węgorz europejski (Anguilla anguilla) jest gatunkiem zagrożonym wyginięciem. Dlatego warto wiedzieć, skąd pochodzi kupowany węgorz. Najlepiej wybierać ryby pochodzące z hodowli certyfikowanych. Takie hodowle funkcjonują m.in. w Polsce na Pomorzu, Mazurach czy w Wielkopolsce.
A jeśli szukasz innych ciekawych ryb, zajrzyj na nasz kanał redakcyjny. Znajdziesz na nim mnóstwo ciekawych inspiracji.
















