Makowiec to ciasto, które często pojawia się na święta, ale nie każdemu wychodzi. W czym tkwi problem? Najczęściej kłopotliwa bywa masa makowa, która czasem nabiera gorzkiego posmaku, a przez to psuje cały deser. Jak temu zaradzić? Wystarczy dopilnować kilku prostych rzeczy, a mak już nigdy nie będzie niesmaczny. 

Mak makowi nierówny - gdzie zaczyna się problem?

Domowy makowiec to klasyka na wielkanocnym stole, ale nawet jeśli masz sprawdzony przepis i perfekcyjne ciasto, to niesmaczny mak może wszystko zepsuć. Czasem ma on gorzki posmak i wbrew pozorom wcale nie przez to, jak go przygotujesz. Problem potrafi zacząć się już w sklepie, bo zdarza się, że mak jest gorzki już przy zakupie. Może być to oznaką, że produkt jest zepsuty i nie nadaje się do zjedzenia. Jeśli więc chcesz, by twój makowiec był naprawdę udany, zacznij od podstaw – dobrze wybierz mak, a potem traktuj go uważnie podczas przygotowań.

Jak rozpoznać dobry mak już w sklepie?

Zanim wrzucisz mak do koszyka, przyjrzyj mu się dokładnie. Najlepiej sprawdzić kilka rzeczy:

  • Kolor – świeży mak ma równomierny szary lub niebieskoszary kolor. Jeśli widzisz przebarwienia albo grudki, lepiej go odpuść.
  • Aromat - zapach powinien być lekko orzechowy, ale świeży. Kwaśna woń lub zapach stęchlizny czy pleśni to sygnał, żeby nie kupować takich ziaren.
  • Suchość – mak musi być suchy. Jeśli czujesz, że jest wilgotny albo się klei, prawdopodobnie zaczął już się psuć.
  • Opakowanie – dokładnie obejrzyj paczkę i upewnij się, że jest szczelna oraz nie zawiera pary wodnej wewnątrz.

A gdy kupisz już dobry mak, zadbaj o jego odpowiednie przechowywanie. Przede wszystkim, użyj szczelnego pojemnika, najlepiej szklanego i koniecznie trzymaj go w chłodnym, suchym miejscu – z dala od światła i wilgoci. Pamiętaj także, aby nie robić zbyt dużych zapasów, bo nawet najlepiej przechowywany mak może szybko się zepsuć.

Co zrobić, jeśli kupiony mak jest gorzki?

Zdarza się jednak, że mimo wszelkich starań trafia się na gorzki mak, ale nie panikuj – możesz jeszcze spróbować go uratować. Pierwszy krok to porządne wypłukanie nasion. Zalej mak zimną wodą, odstaw na 15 minut, a potem przecedź przez gazę. Woda powinna wypłukać część nieprzyjemnych substancji.

Jeśli to nie wystarczy, zastosuj metodę z gorącym mlekiem. Zalej mak wrzątkiem mleka i zostaw na kwadrans. Odcedź, a jeśli nadal czujesz gorycz, powtórz zabieg – nawet trzy razy. Możesz też na przemian używać wody i mleka.

A po gotowaniu odstaw mak w ciepłe miejsce, by wchłonął nadmiar płynu i dopiero wtedy go zmiel. Ten etap naprawdę robi różnicę i sprawia, że masa makowa staje się znacznie smaczniejsza. 

Jak uratować masę makową? Te dodatki mogą pomóc

Jeśli mimo zabiegów mak nadal jest nieprzyjemny w smaku, masz jeszcze kilka opcji. Podczas mielenia dodaj do niego takie składniki jak:

  • miód – złagodzi smak i nada przyjemnej słodyczy,
  • śmietana – tłuszcz dobrze neutralizuje goryczkę,
  • suszone owoce – morele, rodzynki, skórka pomarańczowa poprawią balans smakowy.

Ale pamiętaj – jeśli po tych wszystkich zabiegach mak nadal jest gorzki, to znaczy, że jest po prostu zjełczały. W takim przypadku nie powinno się go jeść, bo nie warto ryzykować ani smakiem ciasta, ani własnym zdrowiem.