Purée ziemniaczane nie musi być nudne. Zwłaszcza jeśli zrobisz je z przepisu Tomasza Strzelczyka, który skromne kartofle zmienia w wyjątkowo kremowy, aromatyczny dodatek do obiadu. W tej wersji pojawia się też warzywo, które rzadko kiedy trafia do purée – por. Podsmażony wnosi lekko słodkawy smak, który świetnie współgra z delikatnością ziemniaków. Kucharz dodał także wyrazistą musztardę francuską i trafił w dziesiątkę. Ziarenka przyjemnie chrupią pod zębami i bez nich purée byłoby mdłe. 

Jakie ziemniaki wybrać, żeby purée się udało?

Najlepiej sprawdzą się ziemniaki typu C – mączyste. Szybko się gotują, łatwo się rozpadają i świetnie chłoną dodatki, co przekłada się na aksamitną konsystencję purée. Dobrym wyborem będą także odmiany uniwersalne, takie jak Irga lub Bryza. Unikaj młodych ziemniaków – są zbyt wodniste.  Warto też pamiętać, żeby ziemniaki gotować w osolonej wodzie i nie przesadzać z ilością płynów przy ucieraniu – zbyt rzadka masa straci swój charakter i nie będzie trzymać formy.

Przepis na purée ziemniaczane Tomasza Strzelczyka

Składniki:

  • 1 kg ziemniaków
  • 150 ml mleka
  • 50 g masła
  • 1 por
  • 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
  • 1 łyżka musztardy francuskiej (gruboziarnistej)
  • sól i pieprz do smaku

Sposób przygotowania:

  1. Obierz ziemniaki i pokrój je na mniejsze kawałki, żeby szybciej się ugotowały. Włóż je do garnka, zalej wodą i posól.
  2. Gotuj ziemniaki do miękkości. Gdy będą już gotowe, odcedź je i zostaw na chwilę na ogniu, by dobrze odparowały.
  3. W międzyczasie przygotuj por. Przekrój go wzdłuż, umyj dokładnie między warstwami i pokrój w półplasterki.
  4. Na patelni rozpuść kawałek masła i wrzuć pora. Smaż go delikatnie, aż zmięknie, ale nie zrumieni się.
  5. W małym garnuszku podgrzej mleko z masłem, aż masło się rozpuści i całość będzie gorąca.
  6. Do jeszcze gorących ziemniaków wlej mleko z masłem i zacznij je ucierać – ręcznie albo mikserem.
  7. Kiedy masa stanie się kremowa, dodaj podsmażony por i dokładnie wymieszaj.
  8. Na koniec dopraw purée gałką muszkatołową, musztardą francuską, solą i pieprzem. Spróbuj – możesz dodać więcej przypraw, jeśli chcesz.

Co możesz zmienić w tym przepisie?

Jeśli nie masz pod ręką pora, możesz użyć cebuli dymki albo szalotki – podsmaż je delikatnie, żeby nie zdominowały smaku. Musztardę francuską możesz zastąpić inną wyrazistą – np. dijon, ale użyj jej mniej, bo jest ostrzejsza. Jeśli chcesz zrobić wersję bez laktozy, zamień mleko na napój roślinny, a masło na wegańską alternatywę. Nie rezygnuj jednak z etapu podgrzewania mleka z tłuszczem – to klucz do kremowej konsystencji.

Do czego podać purée ziemniaczane z porem i musztardą?

To purée będzie świetnym dodatkiem do pieczonych mięs, szczególnie wieprzowiny albo kurczaka z chrupiącą skórką. Pasuje też do kotletów mielonych, pulpetów w sosie, ale również do warzyw z piekarnika – np. marchewek, brukselek lub kalafiora. Możesz też potraktować je jako zapiekankę – wystarczy dodać trochę sera na wierzch.

Sprawdzi się również jako dodatek do dań z rybą, szczególnie tych delikatniejszych, np. dorsza lub pstrąga pieczonego z ziołami. Jeśli lubisz połączenia na słodko-słono, możesz dodać do takiego obiadu karmelizowaną cebulę albo pieczone jabłka z rozmarynem. Takie purée dobrze też komponuje się z sosami: pieczeniowym, grzybowym, a nawet koperkowym.