Na pewno zdarzyło ci się, że kluski śląskie po ugotowaniu były twarde, zbite albo po prostu niesmaczne. Nawet jeśli ziemniaki były dobrze wystudzone, skrobia dodana jak trzeba, a ciasto się nie kleiło, efekt i tak nie zawsze był idealny. U mnie zmieniło się wszystko, gdy w rozmowie z panią ze szkolnej kuchni dowiedziałam się o dodatku, który od lat stosowały tamtejsze kucharki, żeby kluski były bardziej puszyste, lekkie i zawsze udane.

Kasza manna do klusek śląskich

Chociaż na pierwszy rzut oka może się wydawać, że kasza manna to składnik zupełnie niepasujący do klusek śląskich, wystarczy spróbować raz, żeby przekonać się, jak działa. Dodajesz zaledwie dwie łyżki do ciasta ziemniaczanego i gotowe kluski są zupełnie inne: delikatniejsze, bardziej miękkie i lepiej trzymają kształt. Kasza manna działa trochę jak stabilizator, ale też nadaje masie lekkości, której często brakuje przy zwykłym cieście z mąki ziemniaczanej.

Ważne jest to, że kasza nie dominuje smaku, nie wyczujesz jej po ugotowaniu. Jeśli boisz się, że kluski stracą swój charakterystyczny smak, niepotrzebnie. Kasza tylko wspomaga strukturę. Szczególnie dobrze działa wtedy, gdy ziemniaki są trochę bardziej wodniste albo ciasto wydaje się „ciężkie”. Dzięki niej kluski nie wychodzą zbite, a ich środek nie robi się zbyt gęsty ani gumowaty.

Ile dodać kaszy manny do klusek i kiedy to zrobić?

Wystarczą dwie łyżki na około kilogram ziemniaków. Nie musisz jej wcześniej zaparzać ani przygotowywać. Wsypujesz ją razem z mąką ziemniaczaną do przeciśniętych ziemniaków i wyrabiasz jak zwykle. Kasza manna napęcznieje podczas gotowania klusek i „wypije” nadmiar wilgoci, dzięki czemu kluski będą zwarte, ale mięciutkie.

Zwróć tylko uwagę, żeby nie przesadzić z ilością, to dodatek, nie główny składnik. Jeśli przesypiesz, kluski mogą stać się zbyt zwarte, a to przecież nie o to chodzi. Warto też pamiętać, że ten trik sprawdza się najlepiej przy tradycyjnych kluskach śląskich, tych z dziurką, gotowanych we wrzątku. Do klusek z dodatkiem jajka czy z mąki pszennej ten sposób nie działa aż tak dobrze.

Co jeszcze wpływa na miękkość klusek śląskich?

Kasza manna to świetny patent, ale nie zastąpi kilku podstawowych zasad, które zawsze warto mieć z tyłu głowy.

  • Po pierwsze – ziemniaki. Najlepsze do klusek to te sypkie, bogate w skrobię. Młode ziemniaki się nie nadają, są zbyt wodniste, ciasto się wtedy lepi, a kluski wychodzą twarde lub rozpadają się w wodzie.
  • Po drugie – temperatura. Ziemniaki do klusek muszą być całkowicie wystudzone. Ciepłe ziemniaki sprawiają, że mąka ziemniaczana zaczyna się kleić, ciasto robi się kleiste i trudniej je formować. To częsty błąd, zwłaszcza gdy ktoś się spieszy.
  • Po trzecie – proporcje. Zasada z podziałem ziemniaków na cztery części i dodaniem mąki ziemniaczanej w ilości odpowiadającej jednej z nich naprawdę działa. To sprawdzony sposób na to, żeby kluski miały dobrą strukturę. A jeśli do tego dosypiesz odrobinę kaszy manny, masz przepis idealny.