Mięso tej ryby jest doskonałe nie tylko po uwędzeniu. Z piekarnika czy z patelni smakuje równie dobrze i jest wyjątkowo soczyste. Zawsze warto sprawdzić podczas zakupów w dużych supermarketach, czy mają ją akurat w promocji. 

Makrela atlantycka – powrót "królowej" PRL-u

Jeśli pamiętasz czasy, gdy kolejki do sklepu po wędzoną makrelę ustawiały się z samego rana, to wiesz też, że ta ryba to był prawdziwy rarytas. Dziś makrela atlantycka znów wraca do łask, a co najlepsze – nadal można ją kupić za niewielkie pieniądze. W Lidlu, Dino czy Biedronce bardzo często znajdziesz zarówno makrelę mrożoną, jak i wędzoną czy w puszce. To ryba, której zdecydowanie nie powinno zabraknąć na twoim stole. 

Fot. Adobe Stock, Alexander Raths

Gdzie pływa makrela atlantycka i co warto o niej wiedzieć?

Makrela atlantycka żyje głównie w północnym Atlantyku i Morzu Północnym. Jest jedną z tych ryb, które wędzi się niemal natychmiast po złowieniu. Właśnie dlatego zachowuje tyle smaku i wartości odżywczych. W Polsce najczęściej sięga się po tę rybę właśnie wędzoną – w tej formie kupisz ją dosłownie wszędzie. A jeśli trafisz na świeżą lub mrożoną, nie wahaj się ani chwili. Można ją smażyć, gotować na parze i piec. Z dodatkiem sezonowych warzyw to niebo w gębie. Świetnie smakuje też makrela z puszki, często w sosie pomidorowym albo własnym. Da się z niej zrobić pyszną pastę na kanapki (w PRL-u zwaną awanturką) jest niedroga, bardzo wydajna i nie potrzebuje wielu dodatków.

Co przygotować z makreli atlantyckiej?

  • Świeżą makrelę możesz upiec w całości, nadziewając ją np. cytryną, koperkiem i czosnkiem – pachnie obłędnie i wygląda bardzo elegancko.
  • Mrożoną makrelę trzeba rozmrozić, a potem można ją usmażyć. Wystarczy natrzeć ją osolą, pieprzem i odrobiną soku z cytryny, dodać zioła: tymianek, koperek, czosnek, i tak przygotowaną rybę odstawić na 10-15 minut, żeby przeszła przyprawami. Jeśli lubisz chrupiącą skórkę, obtocz rybę delikatnie w mące pszennej. Dzięki temu makrela nie będzie się przyklejać do patelni i zyska złocistą skórkę. Smaż ją na średnim ogniu ok. 4-5 minut z każdej strony – aż skórka się zrumieni, a mięso w środku będzie soczyste i łatwo odchodziło od ości.
  • Wędzoną możesz podać w postaci pasty (np. wspomnianej wcześniej awanturki) – wystarczy rozgnieść ją z twarogiem, dodać ogórka kiszonego, odrobinę pieprzu, musztardy i majonezu.
  • Znudził ci się śledź po kaszubsku? Zamiast śledzia użyj właśnie wędzonej makreli – z cebulką, koncentratem pomidorowym i rodzynkami będzie smakować bosko. 

Fot. Adobe Stock, FomaA

Co jeszcze możesz z niej wyczarować na co dzień?

Wędzona makrela to błyskawiczny sposób na kolację. Po prostu połóż ją na kromkę chleba z masłem i ogórkiem. Ale nie kończ na tym:

  • Zrób szybką pastę do chleba – z jajkiem na twardo, cebulką i jogurtem.
  • Do makaronu też się świetnie sprawdzi – szczególnie z pomidorami i oliwą.
  • Z makreli z puszki możesz zrobić pyszną i sycącą zapiekankę – np. z ziemniakami i serem – albo dodać ją do jajecznicy.

Tak naprawdę, mając dobry produkt nie musisz wymyślać nic skomplikowanego. Makrela obroni się smakiem w każdym daniu.