Jeśli szykujesz od lat kotlety, rybę albo pierś z kurczaka, wiesz dobrze, że panierka potrafi odegrać kluczową rolę. Soczyste mięso, aromatyczny środek to jedno, ale to chrupiąca, skórka sprawia, że danie smakuje jak spod ręki mistrza. Dlatego od momentu, gdy pierwszy raz trafiłam na panierkę panko w Lidlu, regularnie wykupuję pół kartonu - to mój kuchenny „złoty zapas”. Gwarantuje lekkość, chrupkość, a przy tym elegancję, która nawet prosty kotlet zamienia w efektowny posiłek. W dodatku panierka wcale nie jest złocista, ma bardzo nietypowy kolor!

Dlaczego panko to strzał w dziesiątkę?

Panierka panko pochodzi z Japonii. To istotna różnica w stosunku do zwykłej bułki tartej: panko składa się z większych, nieregularnych okruszków przypominających drobne wiórki chleba. Dzięki temu panierka po usmażeniu jest lekka, bardzo chrupiąca i nie nasiąka tłuszczem tak mocno jak tradycyjna panierka. 

Dzięki temu, że struktura jest luźna i chrupiąca, obtoczone w panko mięso, ryba czy warzywa po usmażeniu lub upieczeniu mają to, co tak wszyscy lubią:  z zewnątrz są chrupiące, w środku - miękkie i soczyste. Ale ta konkretna panierka wyróżnia się kolorem – jest fioletowa! To dodatkowy bonus, bo kotlety wyglądają inaczej, oryginalnie, a wręcz elegancko, a na pewno egzotycznie. 

Paczka fioletowej panierki panko od Tao Tao (200 g) kosztuje 6,99 zł.

mojegotowanie.pl

Na co zwracać uwagę i jak używać panko?

Przed panierowaniem mięso lub filet z ryby obtocz w mące, potem w roztrzepanym jajku, dopiero na końcu w panko. To pozwala panierce dobrze przylegać i nie odpadać w trakcie smażenia. 

Smaż albo piecz w odpowiedniej temperaturze - za wysoka i panierka może się za bardzo zarumienić, za niska i zrobi się tłusta i ciężka. Dzięki luźnej strukturze panko dobrze reaguje na szybkie, gorące smażenie lub pieczenie. 

Dzięki panko możesz ograniczyć tłuszcz na patelni, bo panierka go nie wchłania tak, jak robi to tarta bułka. Danie wychodzi chrupiące i lekkie, co doceni każdy, kto woli mniej „tłustą” wersję klasycznych kotletów. 

Co smakuje najlepiej w fioletowym panko? Moje typy

Kurczak w panko: filety z piersi kurczaka lekko oprósz solą i pieprzem, obtocz w mące, jajku i panko. Smaż na złoto na odrobinie oleju. Kotlety wychodzą chrupiące na zewnątrz, miękkie i soczyste w środku. Idealne z ziemniakami puree lub sałatką z pomidorów i ogórka. Jasne drobiowe mięso ładnie kontrastuje z fioletem panko.

Kotlet schabowy z twistem: klasyka polskiej kuchni, ale panierowana w fioletowym panko zyskuje lepodwójnie – wygląda inaczej i bosko zmakuje. Do tego domowa surówka z kapusty i marchewki i masz prosty lecz efektowny obiad.

Ryba panierowana w panko (np. dorsz, pstrąg, tilapia): filety zanurz w jajku, obtocz w panko, usmaż krótko. Podaj z plasterkiem cytryny, koperkiem, sałatką z pomidorów i gotowanymi ziemniakami. Ryba zachowuje delikatność, a panierka daje wyraźną chrupkość.

Warzywa lub panierowane warzywne przystawki: najprostsza cukinia, plasterki bakłażana albo kalafiora – obtocz w panko i usmaż lub upiecz. Świetna przekąska zamiast frytek, lekka i chrupiąca. A przy tym wygląda obłędnie.

Dodatkowo fioletowe panko sprawdzi się także jako kolorowa i chrupiąca posypka do zapiekanek, kotletów wegetariańskich, warzyw z piekarnika lub pieczonych serów.