Kutia to jedna z tych potraw, które pojawiają się na świątecznym stole z przywiązania do tradycji. Często jednak okazuje się, że wszyscy wolą makowiec albo sernik, a misa kutii zostaje prawie nietknięta. Znasz to? Pewnie dlatego, że klasyczny przepis bywa czasochłonny i wymaga sporo pracy, szczególnie jeśli robisz wszystko od zera. Ale możesz przygotować wersję, która wygląda jak klasyczna, smakuje znajomo i świątecznie, a znika szybciej niż słodkie wypieki. I nie, nikt się nie zorientuje, że zrobiłaś coś inaczej.
Dlaczego warto zamienić pszenicę na pęczak?
Jeśli choć raz gotowałaś pszenicę na kutię, to wiesz, że nie jest to najwygodniejsze zadanie. Trzeba ją wcześniej długo moczyć, potem gotować, czasem nawet dwukrotnie. A i tak nie zawsze wychodzi idealnie miękka. Pęczak to zupełnie inna bajka. Wystarczy, że go opłuczesz i ugotujesz jak makaron, czyli w osolonej wodzie, przez około 20 minut. Bez moczenia, bez stresu. Po ugotowaniu ma przyjemną strukturę: jędrną, ale nie twardą, lekko orzechową w smaku. Świetnie łączy się z makiem i bakaliami, nie rozmięka i nie zamienia się w papkę. Ugotuj go na sypko, jak na zdjęciu poniżej.
Jest też bardziej dostępny. Znajdziesz go w każdym sklepie, często w lepszej cenie niż ziarno pszenicy. Dodatkowo ma łagodny smak, który nie dominuje nad całością. To naprawdę dobra baza do świątecznej kutii.
Adobe Stock, svittlana
Gotowa masa makowa do kutii
Zrobienie domowej masy makowej to temat na osobny dzień. Trzeba zmielić mak, najlepiej dwa razy, ugotować, ostudzić, połączyć z dodatkami… W świątecznym zamieszaniu to może być zbyt wiele. Gotowa masa makowa z puszki znacznie ułatwia sprawę. Wystarczy, że wybierzesz dobrą. Najlepiej taką, która w składzie ma dużo maku, miód, a jak najmniej syropu glukozowego i sztucznych aromatów.
Każda masa jest trochę inna. Jedne są bardziej zwarte, inne bardziej lejące, różnią się też kolorem. Dlatego ważne, byś połączyła ją z kaszą „na oko” w proporcji mniej więcej 1:1, ale nie bój się tego zmieniać. Jeśli masa wydaje się zbyt rzadka, dodaj więcej kaszy. Jeśli zbyt zbita, możesz ją rozrzedzić miodem, odrobiną mleka lub soku pomarańczowego. Po wymieszaniu składników powinnaś uzyskać zwartą, ale wilgotną masę, która dobrze się nabiera łyżką i nie rozpada.
Jakie bakalie najlepiej pasują do kutii?
Do kutii warto dodać naprawdę dużo bakalii. To one robią całą robotę smakową. Nie musisz trzymać się jednej mieszanki. Jeśli masz w domu resztki z różnych paczek, to świetny moment, żeby je wykorzystać. Świetnie sprawdzą się:
- rodzynki (wcześniej namoczone),
- suszone daktyle lub morele (pokrojone w kostkę),
- migdały (blanszowane lub w płatkach),
- orzechy włoskie i laskowe (uprażone wcześniej na suchej patelni),
- nerkowce,
- kandyzowana skórka pomarańczowa.
Ile ich dodać? Tyle, ile lubisz, nie żałuj. Im więcej różnych struktur i smaków, tym ciekawszy efekt. Pamiętaj tylko, by wszystkie większe bakalie posiekać. Wtedy lepiej się połączą z masą i kaszą.
Przepis na najłatwiejszą kutię na pęczaku
Składniki:
- 1 szklanka suchego pęczaku
- 1 i ½ do 2 szklanek gotowej masy makowej (ok. 3/4 puszki 800 g)
- duża garść bakalii (rodzynki, orzechy, migdały, daktyle, nerkowce, skórka pomarańczowa)
- 2-3 łyżki płynnego miodu
Sposób przygotowania:
- Pęczak wsyp do garnka, przepłucz na sicie zimną wodą.
- Zalej wrzącą, lekko osoloną wodą i gotuj na średnim ogniu przez ok. 20 minut, aż będzie miękki, ale nie rozgotowany. Odcedź na sicie i ostudź.
- W dużej misce wymieszaj pęczak z masą makową. Zacznij od porcji 1:1 i ewentualnie dodaj więcej maku, jeśli całość jest zbyt sucha.
- Posiekaj wszystkie bakalie i wrzuć je do masy. Możesz też wcześniej namoczyć je w ciepłej wodzie, żeby były bardziej miękkie.
- Dodaj płynny miód, wymieszaj dokładnie.
- Odstaw na kilka godzin do lodówki, wtedy smaki się „przegryzą”.
















