Choć wielu z nas dobrze ją zna z dzieciństwa, w sklepach nie sposób znaleźć jej raczej obok popularnych ligoli czy jonagoldów. Antonówka to stara, klasyczna odmiana jabłoni, która dojrzewa latem i zachwyca smakiem już od pierwszych dni sierpnia. 

Kiedyś rosła niemal w każdym przydomowym sadzie, zwłaszcza na wschodzie Polski i w centralnych rejonach kraju. Dziś spotyka się ją coraz rzadziej – głównie w starych sadach wiejskich, u osób, które nie dały się skusić nowoczesnym, słodszym i bardziej „idealnym” odmianom. Na szczęście są jeszcze tacy, którzy wiedzą, że antonówka ma coś, czego inne jabłka nie mają.

Antonówka – co to jest?

Antonówka to stara odmiana jabłoni pochodząca z Rosji. Do Polski trafiła już w XIX wieku i bardzo dobrze się tu przyjęła – zwłaszcza na naszych współczesnych wschodnich terenach, gdzie szybko stała się jedną z najbardziej lubianych odmian letnich.

Jej owoce są średniej wielkości, o jasnozielonej, z czasem lekko żółknącej skórce. Jabłka te są dość twarde, soczyste i mają wyrazisty, lekko kwaskowaty smak, który trudno pomylić z czymkolwiek innym. 

Wyróżniają się silnym aromatem, który można rozpoznać od razu – wystarczy otworzyć koszyk pełen antonówek, by całe pomieszczenie wypełniło się zapachem lata.

GettyImages, barol16

Zastosowanie w kuchni jabłek typu antonówka

Owoce tej odmiany są na tyle charakterystyczne, że w zasadzie nie da się ich pomylić z innymi. Nie są tak słodkie jak popularne jabłka deserowe, ale to jednocześnie ich wielki atut. Ich wyrazisty, lekko kwaśny smak idealnie balansuje słodycz ciasta czy cukru dodawanego do przetworów.

Antonówki doskonale nadają się na szarlotkę – to właśnie z nich wychodzi ta klasyczna, pachnąca, rozpływająca się w ustach wersja, którą wielu z was pamięta z dzieciństwa. Jabłka te szybko miękną podczas pieczenia, dlatego świetnie sprawdzają się tam, gdzie potrzebna jest kremowa konsystencja nadzienia.

Ale to nie wszystko. Antonówki nadają się też na musy, przeciery, kompoty, dżemy i jako dodatek do mięs. Ich kwaśny smak dobrze łączy się z tłustymi potrawami – kaczką, wieprzowiną, a nawet z wątróbką czy z kaszanką. Dobrze współgrają także z przyprawami korzennymi – cynamonem, goździkami czy anyżem.

Antonówka – gdzie jej szukać?

Największym problemem antonówki jest to, że powoli znika. W dużych sklepach nie da się znaleźć jej raczej na półkach – tam królują odmiany raczej słodsze, bardziej „uniwersalne”, łatwiejsze w uprawie. Antonówkę można jeszcze odszukać natomiast na bazarach, przy drogach wiejskich i u starszych sadowników, którzy wciąż mają kilka drzew tej odmiany. 

Zbiory antonówki zaczynają się już w sierpniu – owoce są wtedy najbardziej soczyste i aromatyczne. Trzeba jednak działać szybko, bo antonówki nie należą do jabłek, które dobrze się przechowują. To odmiana raczej krótko sezonowa – najlepsza do szybkiego zjedzenia, przerobienia, albo na przetwory jeszcze w tym samym tygodniu po zerwaniu.