Buraki potrafią sprawić kłopot, kiedy nie masz warunków do ich przechowywania. Zbyt szybko więdną, robią się miękkie albo zaczynają pleśnieć. A przecież nie po to je uprawiasz albo kupujesz hurtowo jesienią, żeby po kilku tygodniach lądowały w koszu. Jeśli chcesz uniknąć strat, sięgnij po sposób, który działał przez pokolenia. Nie wymaga specjalnych sprzętów ani prądu. Trochę przestrzeni, trochę trocin i buraki będą miały się dobrze aż do wiosny.
Dlaczego buraki się psują i co ma z tym wspólnego wilgoć?
Zacznij od zrozumienia, dlaczego buraki w ogóle się psują. Główne problemy to zbyt wysoka temperatura, wahania wilgotności i brak cyrkulacji powietrza. Buraki, nawet jeśli wyglądają na suche, w środku mają sporo wody. Jeśli trzymasz je w zamkniętym worku, wilgoć zaczyna krążyć i tworzy się idealne środowisko dla pleśni.
Drugi błąd to przechowywanie buraków tam, gdzie jest zbyt ciepło. Kuchnia, klatka schodowa albo nawet spiżarnia ogrzewana od sąsiadów to miejsca, w których warzywa szybko zaczynają tracić jędrność. Optymalna temperatura dla buraka to 0-4°C. W takich warunkach zwalnia proces oddychania, buraki nie wysychają i nie gniją.
Dlatego właśnie potrzebujesz metody, która pomoże utrzymać i chłód, i odpowiednią wilgotność, a przy tym nie pozwoli burakom zbyt łatwo się stykać, co zmniejsza ryzyko psucia się od jednego zepsutego egzemplarza.
Przechowywanie buraków w trocinach krok po kroku
Przechowywanie w trocinach to metoda, którą dziadek Staszek znał od swojego ojca. Nie używał piasku, bo piasek bywał zbyt ciężki i wilgotny. Trociny miały jedną wielką zaletę, trzymały delikatną wilgoć, ale pozwalały powietrzu swobodnie krążyć. Dzięki temu buraki nie wysychały, ale też nie gniły. Przechowywanie buraków w trocinach nie wymaga wiele pracy ani specjalistycznego sprzętu, a efekt potrafi zaskoczyć. Korzenie pozostają twarde, nie tracą soku, a smak nawet po kilku miesiącach przypomina świeżo zebrane buraki z ogródka. Genialne na barszcz, surówkę czy sałatkę.
Co musisz przygotować:
- świeże, nieżywiczne trociny (najlepiej z drzew liściastych),
- duża skrzynka, wiadro lub beczka,
- buraki, nieuszkodzone, nieprzemarznięte, nieumyte.
Zrób to krok po kroku:
- Najpierw sprawdź buraki. Wybierz tylko te zdrowe, bez oznak pleśni, pęknięć czy miękkich miejsc. Nie myj ich, wystarczy, że strząśniesz z nich nadmiar ziemi. Umyte buraki łatwiej chłoną wilgoć i szybciej się psują.
- Na dno pojemnika wsyp warstwę trocin około 2-3 cm. Następnie ułóż pierwszą warstwę buraków tak, by się nie stykały. Zasyp kolejną warstwą trocin i powtarzaj, aż pojemnik będzie pełny. Na górze powinna być ostatnia warstwa trocin, grubsza, najlepiej około 5 cm.
- Tak przygotowane buraki możesz trzymać w piwnicy, nieogrzewanym garażu albo nawet na balkonie pod warunkiem, że zabezpieczysz je przed dużymi mrozami (np. przykryjesz kocem, styropianem lub kartonem). Trociny będą trzymać odpowiednią wilgotność, a jednocześnie ochronią buraki przed wahaniami temperatury i dostępem powietrza.
Jak długo możesz tak przechowywać buraki i na co uważać?
Dobrze zabezpieczone buraki mogą w trocinach spokojnie przetrwać 4-6 miesięcy. W praktyce oznacza to, że jeśli zrobisz wszystko porządnie w październiku, będziesz mieć zapas aż do wiosny. Ale, warto co jakiś czas zajrzeć do skrzynki. Raz na miesiąc sprawdź, czy żaden burak się nie psuje. Jeśli coś zaczyna mięknąć, usuń to od razu. Zgnilizna potrafi szybko przejść na inne sztuki.
Unikaj także zbyt wilgotnych pomieszczeń. Jeśli trociny będą chłonąć wilgoć z otoczenia, mogą spleśnieć, a wtedy buraki nie mają szans. Lepiej trzymać je w miejscu przewiewnym i suchym, nawet jeśli temperatura będzie nieco niższa niż idealna.
Jeśli masz naprawdę chłodną piwnicę, możesz dorzucić do trocin nieco popiołu drzewnego, to dodatkowo zabezpieczy buraki przed chorobami grzybowymi. To stary trik, który działa jak naturalna bariera ochronna.
















