Była kiedyś taka reklama keczupu, w której niepohamowany entuzjasta pomidorowego sosu oblał nim elegancki, pieczołowicie przygotowany posiłek. Tak, że po fine dining nie było śladu. Nigdy nie potrafiłam tego zrozumieć i murem stawałam po stronie „kucharza" ze spotu. Dopóki nie spróbowałam sosu barbecue Ewa Wachowicz. W nim mogłabym utopić każde danie. Sprawdza się w 100% przede wszystkim do dań z grilla, ale można także używać go do domowych burgerów, kurczaka w panierce i frytek. Zrobi też za świetną marynatę do mięs.   

Sekret pysznego sosu do grilla

Kluczowy jest balans słodyczy i kwasowości, który Ewa Wachowicz osiąga przede wszystkim za sprawą miodu, octu balsamicznego, musztardy miodowej i keczupu. Nie ma potrzeby dosypywania cukru, bo składniki są już na tyle wyraziste, że same tworzą idealną kompozycję. Ważne są także lekko pikantne smaki – płyną z pieprzu cayenne, czosnku i wspomnianej już musztardy. Ale prawdziwy sos-petarda wychodzi, gdy zadbasz o karmelowy aromat.

Cebulka musi smażyć się powoli, tak by uwolnić całą słodycz i zyskać złocisty kolor. Dopiero kiedy zacznie pachnieć anyżkowo i orzechowo, wtedy dodajesz pozostałe składniki. Nie bez znaczenia jest też użycie octu balsamicznego – ma o wiele więcej smaku niż ocet winny lub jabłkowy i oferuje charakterystyczny, lekko karmelowy aromat.

Jak zrobić sos barbecue metodą Ewy Wachowicz?

Składniki:

  • 1 czerwona cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 łyżki oleju z pestek winogron
  • 3 łyżeczki słodkiej papryki
  • ½ łyżeczki pieprzu cayenne
  • 4 łyżki keczupu
  • 4 łyżki musztardy miodowej
  • 6 łyżek octu balsamicznego
  • 2 łyżki miodu

Przygotowanie:

  1. Drobno posiekaj cebulę i czosnek (możesz też przecisnąć go przez praskę). 
  2. Rozgrzej w rondlu lub na głębokiej patelni olej z pestek winogron. Wrzuć cebulę i czosnek. Podgrzewaj na niewielkim ogniu, aż zmiękną i wydzielą aromat.
  3. Wsyp słodką paprykę i pieprz cayenne. Wymieszaj wszystko i smaż, aż zawartość patelni się skarmelizuje.
  4. Dodaj wszystkie pozostałe składniki, czyli musztardę, ocet, miód i keczup (najlepszy będzie domowej roboty). Duś, aż smaki się przegryzą, sos się zredukuje i zgęstnieje. 
  5. Gotowy sos barbecue możesz podawać od razu lub przelać go do słoiczków, kiedy jest gorący, zapasteryzować i odstawić do spiżarni.  

Do czego pasuje domowy sos bbq?

Przede wszystkim do kiełbaski z grilla. Zobaczysz, że „siądzie" ci o wiele lepiej niż oklepany keczup. Ma bogatszy aromat i świetni komponuje się z tłustszym, przypieczonym mięsem. Z powodzeniem możesz serwować go także do skrzydełek i boczku, a nawet do potraw wegetariańskich, na przykład szaszłyków z warzywami i tofu. Wybitnie pasuje do drobiu – uświetni każde kotleciki z kurczaka lub indyka, a także smażone w panierce nuggetsy

Sos barbecue sposobem Ewa Wachowicz może także spełnić funkcję marynaty. Posmaruj nim karkówkę, żeberka, kiełbaskę lub szaszłyki z boczku przed położeniem ich na ruszt. Pasuje nawet do wyrazistych w smaku ryb, takich jak łosoś lub stek z tuńczyka.