Jeśli robisz schabowe tak jak większość – samodzielnie, krok po kroku: mąka, jajko, bułka – to znasz ten moment, kiedy wszystko wokół jest upaćkane, palce oblepione, a po kilku kotletach masz dość. Każdy kolejny wygląda coraz gorzej, a brzydkie grudki przypalają się w tłuszczu. Właśnie dlatego zaczęłam robić to inaczej. Nie zmieniałam składników, tylko… wciągnęłam drugą osobę do pomocy. I to była najlepsza decyzja, jaką podjęłam w kwestii panierowania. Gdy przekazałam ją rodzicom, aż się zaśmiali, że wcześniej nie przyszło im to do głowy i teraz stosują tę metodę za każdym razem, aż miło patrzeć.
Dlaczego tradycyjne panierowanie może być uciążliwe?
Zacznijmy od tego, co dzieje się przy klasycznym panierowaniu. Bierzesz kawałek mięsa – zwykle schab rozbity na cienko – i kolejno obtaczasz go w mące, jajku, a na końcu w bułce tartej. Problem zaczyna się wtedy, gdy próbujesz wszystko robić sam i jeszcze na dodatek jedną, tą samą ręką. Panierka przykleja się nie tylko do kotletów, ale i do palców. Mąka zaczyna się zbrylać, jajko robi się mętne, a bułka tarta zmienia w dziwną papkę. W rezultacie:
- kotlety są obtoczone nierówno,
- panierka odpada podczas smażenia,
- połowę bułki tartej i tak trzeba wyrzucić,
- zrobienie większej ilości schabowych to już męczarnia.
Ten bałagan i nieustanna frustracja sprawiły, że zaczęłam szukać lepszego sposobu. Metoda na 4 ręce to hit w moim domu i „sprzedaję" ją każdemu, komu mogę.
Jak wygląda metoda na 4 ręce krok po kroku?
Ustaw się z drugą osobą przy blacie i rozłóż wszystko w wygodnej kolejności: mięso, mąka, jajko, bułka tarta i miejsce na gotowe kotlety. Potrzebujesz tylko trzech głębokich talerzy lub miseczek. Pierwsza osoba – nazwijmy ją „suchą” – ma kontakt wyłącznie z mąką i bułką tartą.
Druga osoba – „mokra” – zajmuje się tylko jajkiem.
Schemat wygląda tak:
- „Sucha" osoba bierze kotlet, dokładnie obtacza go w mące, strzepuje nadmiar i przekazuje partnerowi.
- „Mokra" zanurza kotlet w jajku, obraca go dokładnie i lekko strząsa nadwyżkę, żeby się nie ciągnęła.
- Kotlet schabowy wraca do „suchej" osoby, która obtacza go w bułce tartej i odkłada na deskę lub tacę.
Dzięki temu składniki się nie mieszają. Jajko jest czyste, a bułka pozostaje sucha i sypka do samego końca. Panierka lepiej się trzyma, nie odpada przy smażeniu i wygląda dużo ładniej. Do tego wszystko idzie szybko, sprawnie i bez bałaganu.
Kiedy ten trik szczególnie się sprawdza?
Największą różnicę odczujesz, gdy robisz kotlety na zapas lub dla większej liczby osób – na niedzielny obiad, święta, komunię czy rodzinny zjazd. Zamiast męczyć się godzinę przy stole i narzekać, że panierka odpada, masz sprawną „taśmę produkcyjną".
Poza tym, jeśli ktoś w domu nie lubi gotować, to właśnie taka forma pomocy może być dla niego idealna – nie wymaga wielkich umiejętności, nie jest stresująca. A przy okazji można sobie pogadać i zrobić coś wspólnie.
Ten sposób świetnie działa też z innymi panierowanymi potrawami, takimi jak:
- krokiety,
- ryba w panierce,
- kurczak smażony.
Zasada zawsze ta sama: jedna osoba dotyka tylko mokrych składników, druga suchych. Żadnego chaosu, mniej zmywania, a efekt lepszy niż przy klasycznym panierowaniu.
Czego unikać i jak nie zepsuć efektu?
Żeby ta metoda zadziałała, warto przestrzegać kilku zasad. Nawet najprostszy system może się posypać, jeśli nie zadbasz o szczegóły.
- Dobrze rozplanuj przestrzeń – nie rób wszystkiego na małym blacie. Obie osoby muszą mieć swobodę ruchu.
- Każdy ma swoją rękę – niech jedna osoba ma lewą rękę „mokrą”, a druga prawą „suchą” – żeby nie dotykać tymi samymi palcami różnych misek. Brzmi zabawnie, ale w praktyce robi ogromną różnicę.
- Nie wkładaj zbyt mokrych kotletów do bułki – strząśnij nadmiar jajka, zanim kotlet pójdzie dalej. Inaczej bułka natychmiast się pozlepia i zrobi się ciapa.
- Pilnuj świeżości panierki – jeśli robisz bardzo dużo kotletów, co jakiś czas wymień bułkę tartą – nawet przy suchych rękach może się zanieczyścić resztkami jajka.
- Odkładaj kotlety na kratkę lub deskę, nie jeden na drugi – schabowe najlepiej rozkładać płasko – niech chwilę poleżą, wtedy panierka lepiej zwiąże się z mięsem i nie odpadnie podczas smażenia.

















