Mam przed oczami obrazek, jak moja babcia zasiadała na stołku w kuchni z wielką misą jak na pranie i zagniatała ciasto drożdżowe na placek ze śliwkami. Przy każdym posuwistym ruchu nadgarstka cicho stękała, więc wryło mi się w pamięć, że było do dla niej ogromny trud. Dziś sama bez większych kłopotów zagniatam ciasto, używając miksera z hakiem, ale to nie znaczy, że nie przydają mi się babcine rady. W starym przepisie z pożółkłego już notatnika zaczerpnęłam pomysł na dodatek, który zmienia wszystko. Wystarczy 1 szklaneczka, żeby drożdżówka była i wyrośnięta, i wilgotna, i długo świeża, a przy tym w sam raz pod każdy owoc.  

Jak zrobić wyrośnięte i wilgotne ciasto drożdżowe?

Ciasto drożdżowe rządzi się swoimi prawami i choć w Internecie można znaleźć wiele trików bez wyrabiania, bez wyrastania i bez czekania, warto znać kilka złotych zasad na klasyk. Czasem można iść na skróty, ale warto wiedzieć, czego tak naprawdę potrzebuje drożdżówka, żeby beztrosko rosnąć. Pamiętaj o podstawach:

  • Zadbaj o odpowiednie ogrzanie składników. Wyjmij jajka wcześniej z lodówki, mleko na zaczyn podgrzej w rondelku do około 35°C (możesz sprawdzić palcem, powinno mieć temperaturę ciała). Masło roztop i wystudź, żeby nie było zbyt gorące. 
  • Zawsze przesiewaj mąkę na ciasto drożdżowe. Wbrew powszechnej opinii nie chodzi tu o jej czystość, a o napowietrzenie. Przepuszczona przez sito jest jeszcze bardziej miałka i lekka. 
  • Dodaj tłuszcz – to on sprawia, że ciasto jest wilgotne – ale zawsze na końcu, po wstępnym wyrobieniu składników, bo ogranicza rozwój glutenu. Możesz postawić zarówno na masło, jak i na olej. Pierwsza opcja zapewnia niepowtarzalny aromat, druga daje dłuższą świeżość. 
  • Zadbaj o odpowiednie warunki do wyrastania ciasta. Unikaj przeciągów i dużych wahań temperatur. Przykryj miskę ściereczką i odłóż ją w ciepłe, niezbyt suche miejsce. Możesz wykorzystać lekko rozgrzany piekarnik z uchylonymi drzwiczkami, to przyspieszy proces.

Co dodać do ciasta, żeby długo zachowało świeżość?

Choć masło lub olej to podstawowe składniki, które pomagają stworzyć wilgotne i długo utrzymujące świeżość ciasto, jest jeden dodatek, który podbija te zalety do maksimum. Chodzi o kefir. Drożdżówka powstająca z jego wykorzystaniem jest delikatna i lekko kwaskowa. Poza tym nabiał z kulturami bakterii działa jak cichy pomocnik środków spulchniających. Były już ciasta na śmietanie, jogurcie lub maślance, ale to placek na kefirze zrobi największą furorę w twojej kuchni. Zwłaszcza gdy szykujesz się, żeby przykryć go jesiennymi owocami. 

Składniki:

  • 3 szklanki mąki pszennej
  • 1 szczypta soli
  • 1 szklanka kefiru
  • 80 g masła
  • 25 g drożdży świeżych
  • 1 jajko
  • 5 łyżek cukru

Przygotowanie:

  1. Pokrusz drożdże, wymieszaj je z 1 łyżką cukru i kefirem (pamiętaj, że nie może być prosto z lodówki, możesz do delikatnie podgrzać jak mleko). Odstaw na około 15 minut do wyrośnięcia.
  2. Wymieszaj w misce mąkę z solą, pozostałym cukrem i jajkiem. Możesz w tym momencie dodać esencję waniliową lub skórkę z cytryny dla smaku.
  3. Wlej zaczyn i zagnieć wszystko na jednolite ciasto. Pod koniec dodaj roztopione i przestudzone masło. 
  4. Odstaw ciasto drożdżowe na kefirze w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na godzinę.

Dalej postępuj już według swojego standardowego przepisu. Możesz położyć na wierzchu dowolne dodatki. Piecz przez około 35 minut w 180°C (tryb góra-dół).

Do czego wykorzystać ciasto drożdżowe na śniadaniowym napoju?

Ciasto drożdżowe na kefirze ma jeszcze jedną zaletę oprócz tego, że jest wilgotne i długo świeże. Jest także stabilne i gęste, choć jednocześnie dobrze wyrośnięte i napowietrzone. Dlatego sprawdzi się pod każde owoce i nie musisz się bać, że dodatki będą zbyt ciężkie. Możesz położyć na nim śliwki, jabłka, gruszki, a nawet dynię oprószoną cynamonem. Nie boi się też żadnych kremowych mas – budyniu lub esencjonalnego serowego farszu. Przydaje się także do bułeczek i tzw. odrywanych chlebków. Możesz bez obaw posypać je sporą ilością kruszonki, zarówno klasycznej, jak i orzechowej.