Zdarza ci się, że ciasto na krokiety pęka, kruszy się albo klei do patelni? A może przy zawijaniu rozrywa się i cały farsz wypada na blat? Znam ten ból aż za dobrze. Próbowałam różnych przepisów, aż w końcu babcia Jadzia podsunęła mi jeden sprytny trik. Od tej pory moje naleśniki na krokiety są sprężyste, cienkie i nie pękają przy zwijaniu. Sprawdź, co dodaję do ciasta i czemu już nigdy nie robię ich inaczej.
Dlaczego ciasto na krokiety często nie wychodzi?
Naleśniki do krokietów to w teorii nic trudnego: mąka, jajko, mleko, woda i gotowe. Ale jeśli chociaż raz zrobiłaś takie, które rwały się przy zawijaniu, przyklejały do patelni albo były zbyt grube, by dobrze je podsmażyć, to wiesz, że nie wszystko jest takie proste, jak się wydaje.
Największy problem to konsystencja i elastyczność. Ciasto z samej mąki pszennej bywa zbyt sztywne albo zbyt delikatne. Efekt? Naleśnik się łamie lub w ogóle nie daje się zwinąć. A wystarczy jeden składnik, by to naprawić.
Trik babci Jadzi: dodaj mąkę kartoflaną
Babcia Jadzia, mistrzyni domowej kuchni i królowa krokietów z kapustą, miała prosty sposób: do każdego ciasta na naleśniki dodawała trochę mąki kartoflanej, czyli skrobi ziemniaczanej. I to był strzał w dziesiątkę.
To właśnie ten składnik sprawia, że ciasto staje się:
- bardziej elastyczne – nie pęka przy zwijaniu,
- sprężyste – dobrze się smaży i trzyma kształt,
- delikatne – ale jednocześnie trwałe i nie rozpadające się.
Nie musisz dodawać jej dużo. Wystarczy 1-2 łyżki na porcję ciasta. Skrobia ziemniaczana „wiąże” składniki i poprawia strukturę naleśników. Po jej użyciu ciasto zachowuje się jak cienka gumka recepturka: zgina się, roluje, owija. A potem potem pięknie się smaży.
mojegotowanie.pl/Marta Mrugacz-Bryndza
Jak przygotować idealne ciasto na krokiety?
Nie potrzebujesz nowego przepisu, wystarczy, że delikatnie zmodyfikujesz ten, z którego już korzystasz. Oto kilka ważnych zasad:
1. Użyj mąki pszennej i kartoflanej. Nie zastępuj mąki pszennej całkowicie, mąka kartoflana działa wspomagająco, a nie główną rolę. Najlepsze proporcje to: 1,5 szklanki mąki pszennej + 1,5 łyżki mąki kartoflanej.
2. Dobrze wymieszaj składniki. Wymieszaj dokładnie mąki z jajkami, mlekiem i wodą. Możesz użyć miksera lub trzepaczki. Ciasto powinno być gładkie, bez grudek i o konsystencji śmietanki 18%.
3. Pozwól ciastu odpocząć. Po wymieszaniu odstaw ciasto na 15-20 minut. To bardzo ważne. Gluten w mące zdąży się rozwinąć, a skrobia „zrobi robotę”. Dzięki temu naleśniki będą bardziej elastyczne.
4. Rozgrzej patelnię, ale nie przesadzaj z tłuszczem. Smaż cienkie naleśniki na dobrze rozgrzanej, ale lekko natłuszczonej patelni. Najlepiej sprawdza się patelnia z nieprzywierającą powłoką. Naleśniki powinny być cienkie, ale nie przezroczyste.
Jak przechowywać i zwijać idealne naleśniki?
Zanim zabierzesz się za zwijanie krokietów, ostudź naleśniki. Ciepłe bywają bardziej podatne na rozerwanie, a chłodne zyskują na elastyczności.
Zasady zwijania krokietów:
- nie przesadzaj z farszem, 2-3 łyżki wystarczą,
- zawijaj ciasno, ale delikatnie,
- końcówki podwiń do środka, jak kopertę, dzięki temu krokiet się nie otworzy podczas panierowania.
Po zawinięciu obtocz krokiety w jajku i bułce tartej, a potem podsmaż na złoto. Dzięki elastycznemu ciastu nic nie wypłynie i wszystko pięknie się trzyma.
Co jeszcze daje mąka kartoflana?
Oprócz elastyczności, skrobia ziemniaczana dodaje ciastu lekkości. Naleśniki są delikatne, ale nie rozłażą się na patelni. Nie wchłaniają też tyle tłuszczu, co te z samej mąki pszennej.
A jeśli robisz większą porcję i chcesz je przechować? Spokojnie. Po odgrzaniu w piekarniku albo na patelni ciasto jest smaczne. Nie sztywnieje, nie kruszy się i nadal dobrze trzyma farsz.

















