Dynia to fantastyczny składnik jesiennych dań. Jest tania, a można zrobić z niej naprawdę wiele i nie tylko wypieki, ale też aromatyczne zupy, risotta, curry czy zapiekanki. Tylko że zanim trafią na talerz, trzeba je przygotować. I tu często pojawia się problem: jak właściwie obrać dynię, żeby nie ciachnąć się przypadkiem w palec? Twarda skórka mocno trzyma się miąższu. Nóż się ślizga, siły trzeba użyć sporo, a i tak po całym procesie okazuje się, że miąższu zostało mniej niż by się chciało - sporo idzie w straty razem ze skórką. Im większa dynia, tym gorzej - bo ciężko ją chwycić stabilnie i bezpiecznie pokroić. Mam na to sprawdzony patent.

Jaką dynię trzeba obierać, a którą zostawić ze skórką?

Zanim w ogóle sięgniesz po nóż, dobrze wiedzieć, czy w ogóle musisz obierać dynię. Niektóre odmiany mają skórkę cienką i jadalną - po upieczeniu czy ugotowaniu staje się miękka i zupełnie nie przeszkadza w jedzeniu. Takie dynie można jeść bez obierania, co oszczędza sporo czasu i nerwów.

Do odmian, które możesz jeść ze skórką, należą:

  • hokkaido -cienka, czerwonawa skórka, która po obróbce cieplnej mięknie i nie przeszkadza ani w zupie, ani w curry, ani w pieczonych kawałkach
  • delicata - mała, podłużna dynia z pasiastą skórką – po upieczeniu zyskuje lekko orzechowy smak, a skórka staje się bardzo delikatna
  • kabocha - zimowa, zwykle duża dynia z ciemnozieloną skórką, zwana też japońską, skórka po ugotowaniu mięknie jak u hokkaido 
  • dynia piżmowa (butternut squash) o gruszkowatym kształcie - jej skórka też mięknie po upieczeniu i jest jadalna, choć w wersjach sałatkowych czy do grillowania warto ją obrać, by była przyjemniejsza w teksturze. Tutaj skórka odejdzie łatwo, najlepiej użyć obieraczki do warzyw.

Z kolei dynie o grubej, twardej skórce, takie jak dynia zwyczajna, muszkatołowa, makaronowa czy niektóre ozdobne odmiany, wymagają obierania - ich skórka nie mięknie tak łatwo, a po obróbce cieplnej może dalej być gumowata albo nieprzyjemna w jedzeniu.

Jak obrać dynię bez wysiłku? Prosty trik

Przygotuj blachę do pieczenia, wyłóż ją papierem i połóż na niej całą dynię. Skórkę natnij na krzyż w duże romby – nie musisz robić tego z dużą siłą i głęboko, wystarczy naciąć powierzchnię. Tak przygotowaną dynię wstaw do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piecz przez około 45 minut.

Kiedy dynia lekko przestygnie, skórkę bez trudu zdejmiesz – wystarczy lekko podważyć ją nożem. Odchodzi jak skórka z dojrzałego banana. I co ważne – nie tracisz ani grama cennego miąższu. I masz już większość pracy za sobą. Taką dynię możesz łatwo przerobić na purée do ciast, racuchów i do zup, zamrozić lub zjeść na obiad z pysznym sosem. Ten sposób sprawdzi się zwłaszcza wtedy, gdy nie zależy ci na równych kostkach, tylko na miękkim wnętrzu do dalszego wykorzystania. 

AdobeStock Andy Shell

Inny sposób na obranie dyni: według potrzeb

Jeśli masz dynię z grubą, twardą skórką, niekoniecznie musisz ją piec w całości. Możesz też pokroić ją na mniejsze części – ćwiartki czy ósemki – i wtedy łatwiej będzie podważyć i obrać skórkę ostrym nożem. Otrzymasz w ten sposób ładne półksiężyce. To dobry sposób, jeśli potrzebujesz równych kawałków, które mają dobrze wyglądać na talerzu – np. w pieczonej sałatce czy jako dekoracja dania. Wymaga on jednak już wysiłku. Przed krojeniem naostrz dobrze nóż i uważaj na palce. Najlepiej krój dynię, trzymając przez ściereczkę, by nie ślizgała się w dłoniach.

Wybór sposobu zależy głównie od tego, do czego chcesz użyć dyni. Jeśli liczy się estetyka, pokrój ją i obierz przed pieczeniem. Jeśli zależy ci na czasie i wygodzie, upiecz ją w całości lub w częściach i obierz po przestudzeniu. Tak czy inaczej, da się to zrobić bez strat i bez ryzyka, że utniesz się w palec czy stracisz cenny miąższ.