O smoczych ziemniaczkach usłyszałam przypadkiem – od znajomego, który wrócił z podróży po Chinach. Opowiadał, że w pewnej małej jadłodajni podawano mu potrawę, w której ziemniaki nie były tłuste ani mdłe, tylko lekkie, chrupiące i pełne aromatu. A ponieważ bardzo mu smakowały, wyprosił przepis od „lokalesów”. Ja recepturę dostałam od niego, a teraz trafi w twoje ręce.
Nazwa „smocze ziemniaczki” to moja nazwa. Oryginalnie danie nazywa się Tudou Si i jest jedną z najpopularniejszych potraw w syczuańskiej części Chin. Jeśli lubisz ostre smaki, nie lubisz godzinami stać w kuchni, a brakuje ci pomysłu na obiad, smocze ziemniaczki będą jak znalazł. A jeżeli nie lubisz ostrości, podpowiem, jak złagodzić smak i przygotować… smocze placuszki.
Smocze ziemniaczki – co to za danie?
Smocze ziemniaczki to chińska potrawa znana w Azji jako Tudou Si, czyli potrawa z cienko pokrojonych ziemniaków smażonych z karotką, cebulą i ostrymi przyprawami z regionu Syczuan. Nazwa „smocze” podkreśla ognisty charakter dania. Ostre chilli i pieprz syczuański kojarzą się z mitycznymi ogniami chińskiego smoka.
Jeśli masz problem ze zdobyciem pieprzu syczuańskiego, zajrzyj do chińskiej restauracji i poproś o niego. Za kilka złotych masz szansę dostać tę przyprawę. Jeśli się nie uda, sypnij więcej chili.
Danie ma wyjątkową teksturę: paski ziemniaka pozostają lekko chrupiące, nie tracą formy jak puree, ani nie stają się miękkie jak gotowane ziemniaki. To warzywo występuje tu w nowym dla nas wcieleniu — jest energiczne, ostre, z charakterem, zupełnie jak chiński smok.
Potrawa ma jeszcze jedną cechę charakterystyczną. Smaży się ją partiami. Jeśli więc twoi domownicy przychodzą do domu o różnych porach, możesz przygotować całość, a potem smażyć na świeżo dla każdego członka rodziny. W takiej sytuacji nie przejmuj się tym, że ziemniaczki zszarzeją, nawet jak przechowasz je w lodówce. Smak będzie tak samo dobry.
Przepis na smocze ziemniaczki
Składniki:
- 1 kg ziemniaków
- 100 g marchewki
- 100 g cebuli
- 100 g słodkiej papryki
- 10 g soli
- ok. 10 g chili (mniej, jeśli wolisz łagodniejszy smak)
- ½ łyżeczki rozgniecionego pieprzu syczuańskiego (opcjonalnie)
- 2-3 łyżki sosu sojowego
- olej roślinny do smażenia
Sposób przygotowania:
- Umyj i obierz ziemniaki oraz marchewkę. Pokrój je w cieniutkie paski o grubości około 2 mm – możesz użyć tarki lub szatkownicy. Pokrój cebulę i paprykę w podobny sposób.
- Włóż wszystko do miski, dodaj sól, chili i pieprz syczuański, dokładnie wymieszaj.
- Rozgrzej wok lub głęboką patelnię z grubym dnem – musi być naprawdę wściekle gorąca.
- Wlej około 2 łyżki oleju, wrzuć część warzyw (ok. 2 garście) i dolej łyżkę sosu sojowego. Smaż na dużym ogniu, cały czas mieszając, przez 2-3 minuty – ziemniaki powinny zmięknąć, ale pozostać lekko chrupiące. Spróbuj i zdecyduj, czy już ci odpowiadają.
- Przełóż gotową porcję na talerz, a do woka wlej odrobinę oleju i smaż kolejną porcję. Powtarzaj, aż wykorzystasz wszystkie składniki. Podawaj od razu – najlepiej z dodatkiem świeżej kolendry lub szczypiorku.
Adobe Stock, Brebca
Placki à la smocze ziemniaczki
Jeśli masz ochotę na łagodniejszą wersję, możesz przygotować smocze placki inspirowane wersją podstawową przepisu. Wyeliminuj z receptury znakomitą większość pieprzu syczuańskiego, zastąp 200 g surowych ziemniaków 200 g już ugotowanych, dodaj 3 jajka i 200 g mąki pszennej. Reszta składników bez zmian.
Wymieszaj składniki, formuj placki o średnicy do 15 cm i smaż na patelni, aż się zrumienią. Uzyskasz łagodniejszy smak, bardziej znajomy „placuszkowy” kształt, ale z nutą chińskiej inspiracji.

















