Nie ma się co oszukiwać: pieczona gęś to danie, które wymaga cierpliwości. Jednak każda poświęcona jej chwila odpłaca z nawiązką, gdy trafia na stół. Wtedy wprost porywa smakiem mięsa oraz aromatem owoców świeżych i suszonych, które wypełniają wnętrze pieczeni. Jeśli nie jesteś przekonana do gęsiny, wypróbuj ją w wersji Strzelczyka. To najlepszy przykład, jak połączyć tradycję z nowoczesnością i przekonać każdego, że nie ma lepszego mięsa niż z pieczołowitością upieczona gęś.
Przepis na gęsinę Strzelczyka
Składniki:
- 1 gęś (ok. 5 kg)
- 2 jabłka
- 2 gruszki
- 1 marchewka
- suszone morele i suszone śliwki (garść każdego rodzaju)
- 6 łyżek jogurtu naturalnego
- 3 łyżki majeranku + odrobina do posypania
- 1 łyżeczka suszonego czosnku
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- 3 łyżeczki soli
- świeżo mielony pieprz do smaku
Sposób przygotowania:
- Wymieszaj pokrojone jabłka i gruszki z suszonymi owocami. Dodaj startą marchewkę, łyżkę majeranku i łyżkę jogurtu – owoce mają być lekko wilgotne i pachnące przyprawami.
- Wypełnij wnętrze gęsi farszem. Otwór zabezpiecz patyczkami lub zwiąż sznurkiem kuchennym, by nadzienie nie wypadło podczas pieczenia. Przednią stronę gęsi natnij 8-9 razy po każdej stronie (opcjonalnie).
- Jogurt wymieszaj z pozostałym majerankiem, czosnkiem, papryką, solą i pieprzem. Natrzyj dokładnie całą gęś i posyp z wierzchu majerankiem.
- Umieść tuszkę na kratce umieszczonej na brytfannie. Wstaw do piekarnika nagrzanego do 230 stopni na 20 minut. Potem zmniejsz temperaturę do 130 stopni i piecz ok. 4,5 godziny, regularnie polewając mięso wytapiającym się tłuszczem.
- Gdy skórka będzie spieczona i chrupiąca, wyjmij mięso z piekarnika. Odstaw na 15 minut.
Z tymi radami pieczona gęś Strzelczyka zachwyci nie tylko ciebie
Zgodnie z tradycją najlepszy czas na gęsinę przypada od połowy października do stycznia. To wtedy mięso jest najbardziej aromatyczne, a jego tłuszcz ma odpowiedni skład i smak. Gęś niegdyś pojawiała się na stole na Świętego Marcina (11 listopada), ale często szykowano ja też na Boże Narodzenie (nie na Wigilię, rzecz jasna).
Do pieczenia w całości najlepiej nadają się młode gęsi o wadze do 5 kg. Starsze mogą być twardsze i wymagają dłuższego pieczenia. Dobrze, jeśli tuszka ma jasny, jednolity kolor i wyczuwalny, delikatny nie nieprzyjemny zapach – to znak świeżości.
Pieczenie gęsi to proces, który wymaga uwagi. Polewanie wytapiającym się tłuszczem chroni skórkę przed wysychaniem i sprawia, że staje się chrupiąca. W trakcie pieczenia mięso stopniowo kurczy się, a tłuszcz wytapia. Jest to naturalne i pożądane zjawisko.
Tłuszcz wytopiony podczas pieczenia to nie odpad, lecz kulinarny rarytas. Gęsi smalec, przelany do słoika i schłodzony, świetnie sprawdza się do smażenia, pieczenia lub po prostu jako smarowidło do chleba. Ma przyjemny aromat i długi termin przydatności.
Tradycyjne dodatki do pieczonej gęsi to modra kapusta, pieczone jabłka lub gruszki, a także kluski śląskie czy pyzy. Zawartość tłuszczu w mięsie sprawia, że najlepiej łączy się z produktami o kwaskowatym lub lekko słodkim smaku.
Źródło: www.oddaszfartucha.pl

















