Jeśli chodzi o wybór menu, siłą rzeczy z Wigilią bywa łatwiej – wiadomo, że królują ryby i pierogi. Ale co z Bożym Narodzeniem i drugim dniem świąt? Tu zaczynają się dylematy. Gęsina, kaczka, może coś klasycznego jak bigos albo schab? 

A może w końcu postawić na coś naprawdę wyjątkowego, co zrobi wrażenie nie tylko smakiem, ale też wyglądem? Pieczeń wołowa z polędwicy to moja coroczna odpowiedź na ten dylemat. Nie wymaga dziesiątek składników. Wystarczy dobrze dobrane mięso i kilka sprawdzonych trików. 

Dlaczego warto przyrządzić pieczeń wołową z polędwicy?

To mięso samo w sobie jest wyjątkowe – miękkie, delikatne, prawie nie wymaga obróbki. Nie należy do najtańszych, dlatego traktuję je jak świąteczny luksus. Raz do roku, zamiast kombinować z suchym schabem, kupuję kawałek dobrej jakości polędwicy i przygotowuję z niego pieczeń. 

Kluczem jest sposób pieczenia – niska temperatura, odpoczynek po pieczeniu i odpowiednie przyprawy. No i sznurek – ten niby drobiazg robi ogromną różnicę. Mięso trzyma kształt, nie wysycha i pięknie się prezentuje na półmisku. Taka pieczeń wołowa na święta naprawdę robi robotę – wygląda dostojnie i smakuje jeszcze lepiej.

Czy trzeba wiązać pieczeń wołową przed pieczeniem?

W teorii nie trzeba tego robić, ale zdecydowanie warto. Polędwica to mięso miękkie, bez wiązania może się rozjechać podczas pieczenia. A przecież zależy ci, żeby ładnie wyglądała i była równo upieczona. Sznurek nie tylko nadaje jej kształt, ale też pozwala równo rozprowadzić temperaturę w środku. Dzięki temu środek nie będzie surowy, a brzegi nie przesuszą się za szybko. 

Sam nauczyłem się tej techniki dopiero po kilku próbach i przyznam jedno – różnica jest ogromna. Sznurek znajdziesz w większości marketów albo sklepów z akcesoriami kuchennymi. Warto mieć go w szufladzie, choćby na tę jedną pieczeń w roku.

Przepis na świąteczną pieczeń wołową

Składniki:

  • około 800 g polędwicy wołowej (środkowa część)
  • 2 łyżki oleju rzepakowego lub klarowanego masła
  • 1 łyżka grubo mielonego pieprzu
  • 1 łyżeczka soli morskiej
  • 2-3 gałązki świeżego rozmarynu
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 łyżka musztardy dijon (opcjonalnie)
  • sznurek do pieczenia
  • 1 cebula
  • 1 marchewka
  • 1 pietruszka
  • 100 ml Cabernet Sauvingon
  • 100 ml bulionu wołowego

Przygotowanie:

  1. Oczyść mięso z błon i osusz je papierowym ręcznikiem. Uformuj je w równy wałek i zwiąż co 3-4 cm sznurkiem do pieczenia.
  2. Natrzyj polędwicę solą, pieprzem i ewentualnie musztardą. Dodaj rozgniecione ząbki czosnku i rozmaryn. Przykryj folią i odstaw do lodówki na minimum 2 godziny, a najlepiej na całą noc.
  3. Wyjmij mięso z lodówki na 30 minut przed pieczeniem, żeby osiągnęło temperaturę pokojową.
  4. Na patelni rozgrzej tłuszcz. Obsmaż mięso z każdej strony na złoty kolor – po 1-2 minuty z każdej strony.
  5. W naczyniu żaroodpornym ułóż pokrojone warzywa: cebulę, marchewkę, pietruszkę. Na nich połóż mięso. Wlej Cabernet i bulion.
  6. Wstaw do piekarnika nagrzanego do 120°C (termoobieg) i piecz przez około 45-60 minut, aż środek osiągnie 54–56°C (tzw. mięso średnio wysmażone, ang. medium). 
  7. Wyjmij mięso, przykryj folią i odstaw na 10-15 minut. Dopiero wtedy zdejmij sznurek i pokrój pieczeń w plastry.