Jeśli masz już dość wszechobecnego dorsza, a łosoś wydaje ci się zbyt tłusty, ta ryba może być miłą odmianą. Szczególnie jeśli szukasz czegoś, co nie będzie się rozpadać na patelni i nie odstraszy dzieci ościami. Jej mięso jest zwarte, delikatne, a po usmażeniu wręcz przypomina mięso kurczaka, nie tylko konsystencją, ale i smakiem. Trudno w to uwierzyć? Przekonaj się sam. Brama, znana też jako dorada atlantycka, to ryba, której warto dać szansę w swojej kuchni.
Co to za ryba i jak smakuje?
Brama (a dokładniej brama atlantycka, po łacinie Brama brama) to ryba oceaniczna, która żyje w czystych wodach Atlantyku i Morza Śródziemnego. W Polsce bywa dostępna głównie w wersji mrożonej lub chłodzonej, ale nadal rzadko pojawia się na stołach. Szkoda, bo to ryba, która z powodzeniem może konkurować z popularniejszymi gatunkami.
Jej smak trudno porównać do typowo „rybnego”. Nie ma intensywnego zapachu ani posmaku charakterystycznego np. dla makreli czy śledzia. Po usmażeniu na maśle jej mięso przypomina raczej drób. Jest jasne, zwarte, soczyste i bardzo delikatne. Dlatego dobrze sprawdza się też u osób, które nie przepadają za smakiem ryby, ale chcą wprowadzić ją do diety.
Ciekawostką jest fakt, że brama ma bardzo mało ości. Jest to ryba dość duża, dorasta nawet do kilkudziesięciu centymetrów, dzięki czemu jej filety są grube, konkretne i wygodne w obróbce. Skóra również nie jest zbyt gruba, więc łatwo się ją usuwa po obróbce cieplnej.
Brama ma wielu kuzynów, ale na tle takich ryb jak dorsz, sandacz czy morszczuk wyróżnia się przede wszystkim teksturą i bardzo uniwersalnym smakiem. Nie wymaga zbyt wielu przypraw, wystarczy masło, cytryna i odrobina soli.
Adobe Stock, Raquel Pedrosa
Popularność bramy za granicą
W Hiszpanii i Portugalii brama jest dość popularna i znana pod nazwą „palometa” lub „castañeta”. Tam bardzo często podaje się ją w formie grillowanej lub pieczonej w całości z dodatkiem oliwy, ziół i czosnku. Hiszpanie cenią ją za zwartą strukturę i delikatny smak, który dobrze chłonie przyprawy i marynaty.
W Grecji również można ją spotkać na stołach, często pieczoną w piecu z ziemniakami i warzywami. W kuchni włoskiej bywa wykorzystywana do duszenia w sosach pomidorowych, a we Francji traktuje się ją jako rybę codzienną, lekką, łatwą w przygotowaniu i przystępną cenowo.
Jak można jeść bramę?
Brama jest rybą bardzo uniwersalną, dlatego możesz przyrządzać ją na wiele sposobów:
- Smażona na maśle. Filet z bramy obsmaż na złoto z obu stron. Przypomina wtedy lekko podsmażone mięso kurczaka.
- Grillowana. Podawaj z ziołowym masłem i cytryną.
- Pieczona w piekarniku w całości, z dodatkiem warzyw, ziemniaków i świeżych ziół.
- Gotowana na parze, delikatna, lekkostrawna wersja.
- W panierce. Obtocz filet w jajku i bułce tartej, a potem usmaż na oleju, będzie chrupiąca i złocista.
- Z sosem cytrynowym lub koperkowym jest idealna do obiadu z ryżem lub młodymi ziemniakami.
- Na zimno jako składnik sałatek. Gotowany filet podziel na cząstki i dodaj do sałatki z jajkiem, rukolą i ogórkiem.
Brama a inne ryby, co warto wiedzieć?
W porównaniu z dorszem brama ma znacznie mniej ości i bardziej zwarte mięso. Nie rozpada się podczas smażenia, co sprawia, że łatwiej ją przygotować. Jest też bardziej wyrazista w smaku, choć nadal delikatna. W przeciwieństwie do łososia, nie jest tłusta, dlatego dobrze sprawdzi się osobom, które szukają lżejszych opcji.
W porównaniu z pstrągiem ma mniej charakterystyczny, „dziki” posmak. Jest też większa. Jeden filet może wystarczyć na cały obiad. W przeciwieństwie do ryb słodkowodnych (jak karp czy sandacz), brama nie ma zapachu mułu i nie trzeba jej długo marynować.
















