Nie wiem, jak ty, ale ja na przełomie października i listopada automatycznie zaczynam szukać czegoś z korzennym aromatem. Nie tylko pierników czy herbaty  i kawy z przyprawami, ale też czegoś, co w kilka sekund zmieni zwykłe śniadanie w coś „przytulnego" i sezonowego. I tu wchodzi on – krem z ciastek spekulatius, który już pojawił się w Lidlu w ramach zimowej, sezonowej oferty. Gdy go widzę, biorę od razu kilka sztuk, bo wiem, że znika błyskawicznie i potem trzeba czekać. Jeśli jeszcze nie nadarzyła ci się okazja, by go spróbować, koniecznie to nadrób. To nie jest zwykły krem do chleba – to jesień w słoiku.

Czym są ciastka spekulatius?

Te ciasteczka o tajemniczej nazwie pochodzą z kuchni holenderskiej i niemieckiej. Tradycyjnie piecze się je na mikołajki i Boże Narodzenie. Charakteryzują się mocnym, korzennym smakiem – są w nich: cynamon, kardamon, imbir, goździki i gałka muszkatołowa. Często mają piękne tłoczenia na powierzchni, które przypominają dawne formy do pierników.

W smaku to coś między ciasteczkiem maślanym a pierniczkiem. Są kruche, wyraziste, lekko karmelowe. Świetnie sprawdzają się jako dodatek do kawy, ale też jako baza do deserów bez pieczenia – podobnie jak nasze herbatniki.

Wersja kremowa to po prostu zmiksowane ciastka z dodatkiem olejów roślinnych, cukru i przypraw. Brzmi jak coś, co można by zrobić w domu – ale gotowy produkt ze słoiczka ma idealną, gładką konsystencję i jest świetnym dodatkiem „na już". Krem z ciastek od Favoriny (marka Lidla) ma w składzie aż 63% ciastek, co czuć w każdej łyżeczce.

Dlaczego warto sięgnąć po ten krem?

Po pierwsze – smak nie do podrobienia. To nie jest typowy słodki krem w stylu popularnych czekoladowych czy orzechowych produktów. Tu króluje przyprawa korzenna, która daje uczucie rozgrzania, jakbyś właśnie wszedł do ciepłego domu z chłodnego powietrza. Jest słodki, ale nie jest mdły.  Przyprawy balansują to naprawdę dobrze.

Po drugie – wszechstronność. Ten krem nie kończy się na pieczywie. Możesz go dodać do owsianki, naleśników, placuszków, a nawet do lodów i ciast. O tym szerzej za chwilę.

Po trzecie – dostępność sezonowa. Pojawił się w Lidlu przy okazji schyłku października i nadchodzących świąt. To idealny produkt dla jesieniar i jesieniarzy. Plus ma długi okres przydatności, więc można wziąć kilka słoiczków na zapas.

Fot. Redakcja MojeGotowanie.pl

Do czego wykorzystać krem z ciastek korzennych?

To nie jest krem, który trzeba trzymać tylko na kanapki. Jego zastosowań w kuchni jest naprawdę sporo, zwłaszcza jeśli lubisz eksperymentować ze smakami. Zobacz, gdzie sprawdzi się najlepiej:

Na ciepło – jako dodatek do śniadań

Wymieszaj łyżkę kremu z gorącą owsianką albo jaglanką. Od razu robi się gęstsza, bardziej kremowa i pełna smaku. Możesz też posmarować nim naleśniki lub racuchy – zamiast dżemu albo twarożku.

Na zimno – do deserów

Świetnie sprawdza się jako warstwa w sernikach na zimno, krem do tortu (zmieszany z mascarpone lub bitą śmietanką), albo jako nadzienie do tarty. Jeśli zrobisz spód z herbatników, a na górze dasz warstwę tego kremu, masz ekspresowy deser.

Do kawy

Tak, możesz dodać odrobinę kremu do gorącej kawy. Działa trochę jak syrop smakowy, ale nadaje także kremową konsystencję. Daje delikatną słodycz i korzenny aromat. Spróbuj też posmarować nim herbatnik i podać do espresso – coś jak mini tiramisu.

Do wypieków

Możesz wmieszać go do ciasta ucieranego, np. zamiast części masła. Możesz też nadziać nim rogaliki albo wykorzystać jako dekorację do muffinek. Pieczenie sprawia, że krem się lekko karmelizuje i nabiera jeszcze głębszego smaku.

Gdzie kupić i jaka wersja jest najlepsza?

Krem o smaku ciastek korzennych Favorina jest dostępny w Lidlu od czwartku, 23 października, w cenie 9,99 zł za 400 g. W ofercie są dwa warianty:

  • smooth – czyli gładki krem (ten z czerwonym wieczkiem),
  • crunchy – z kawałkami ciastek (żółta nakrętka).

Wybór zależy od tego, co lubisz. Gładki  krem jest bardziej uniwersalny – łatwiej się rozsmarowuje i sprawdza w deserach. Ten drugi ma chrupiące kawałki i świetnie nadaje się jako dodatek do owsianki czy na wierzch gofrów.

Jeśli lubisz wszystko, co korzenne, a kremy typy nutella ci się już przejadły – to smarowidło może stać się twoim nowym ulubieńcem jesieni.