Słodzisz kawę cukrem? A może eksperymentujesz z miodem albo syropem klonowym? W porządku. Ale jest coś, co możesz wybrać zamiast tych klasyków i zupełnie zmienić smak codziennego płynnego przebudzenia lub owsianki. Syrop daktylowy nie ma jeszcze zbyt wielkiego rozgłosu, a zasługuje na dużo więcej uwagi. Jest prosty, naturalny i wyjątkowo smaczny. Nie znajdziesz w nim nic sztucznego, a przy tym jego smak to coś pomiędzy karmelem a suszonymi owocami. Sprawdź, do czego pasuje i jak możesz go wykorzystać na co dzień.

Jak powstaje syrop daktylowy?

Ten niezwykły syrop ma swój początek w długim gotowaniu daktyli w wodzie. Owoce puszczają wtedy cały swój cukier i aromat, a później ta masa jest odcedzana i redukowana, aż powstanie gęsty, kleisty płyn.

Dobrej jakości syrop daktylowy powinien mieć ciemny, bursztynowobrązowy kolor. Konsystencja? Nieco rzadsza niż miód, ale gęstsza niż syrop klonowy. Smakuje jak połączenie suszonych owoców, melasy i karmelu. Nie czuć w nim żadnej sztuczności ani chemii. To po prostu skoncentrowana esencja daktyli.

Możesz go zrobić też samodzielnie w domu. Wystarczy namoczyć daktyle w ciepłej wodzie, a potem zblendować je na gładko i przetrzeć przez sito. Taki domowy syrop będzie miał krótszy termin, ale smak i aromat będzie nieziemski.

Dlaczego warto dodać syrop daktylowy do kawy?

Jeśli pijesz kawę i lubisz ją lekko posłodzić, koniecznie sięgnij po syrop daktylowy. W przeciwieństwie do zwykłego cukru nie daje tylko słodyczy – wnosi coś więcej. Wzbogaca smak kawy o lekko palony, niemal deserowy ton. Napój staje się mniej kwaskowaty i przypomina nieco tiramisu albo dobrze zbalansowane karmelowe latte.

Nie musisz używać go dużo. Wystarczy pół łyżeczki, by całkowicie zmienić profil napoju. Dobrze rozpuszcza się w ciepłym płynie, a jeśli dodajesz go do mrożonej kawy, wymieszaj go najpierw z odrobiną gorącej wody.

Co ważne – syrop daktylowy nie zabija aromatu kawy. Nie maskuje jej smaku, tylko delikatnie go podbija. Sprawdza się zarówno z klasycznym espresso, jak i w mlecznych napojach typu flat white, cappuccino lub frappe.

Inne zastosowanie syropu z daktyli

Syrop daktylowy to nie tylko zamiennik cukru w kawie. Ma mnóstwo zastosowań w kuchni i możesz nim z powodzeniem zastępować inne słodziki. Świetnie sprawdza się w:

  • owsiankach i jaglankach – wystarczy odrobina na wierzchu, by zmienić śniadanie w deser,
  • domowej granoli – nadaje jej złotą barwę, zastosuj zamiast miodu,
  • ciastkach i innych wypiekach – pasuje szczególnie dobrze do korzennych smaków i deserów z orzechami,
  • sosach do mięs – np. jako dodatek do marynaty do kurczaka albo wołowiny, w stylu bliskowschodnim,
  • dipach do serów – np. do halloumi albo fety, najlepiej z dodatkiem chili,
  • domowych batonach energetycznych – łączy składniki i nadaje całości głębszy smak.

Możesz też polać nim naleśniki, dodać go do jogurtu, a nawet do dressingu do sałatki. Wystarczy połączyć go z odrobiną octu balsamicznego i oliwy.

Warto też wiedzieć, że syrop daktylowy lubi się z przyprawami. Spróbuj połączyć go z cynamonem, kardamonem albo gałką muszkatołową – wtedy jego smak robi się jeszcze pełniejszy.

Co jeszcze warto wiedzieć o syropie daktylowym?

Kupując syrop daktylowy, zwróć uwagę na skład. Im krótszy, tym lepiej – idealnie, jeśli zawiera tylko owoce i wodę. Unikaj tych z dodatkiem cukru, konserwantów lub barwników. Dobrze, jeśli produkt pochodzi z krajów, gdzie daktyle są podstawą kuchni – np. z Tunezji lub Turcji.

Syrop daktylowy najlepiej przechowywać w chłodnym i ciemnym miejscu. Po otwarciu może stać w lodówce, ale nie musi – jeśli zużyjesz go w ciągu kilku tygodni, nic się z nim nie stanie. Jego naturalna zawartość cukrów działa konserwująco.

Znajdziesz go w większości sklepów ze zdrową żywnością, zarówno stacjonarnie, jak i online. Pojawia się też coraz częściej w dużych marketach, zwykle na półkach z produktami orientalnymi lub ekologicznymi. Dobrym tropem są też sklepy arabskie i bliskowschodnie. Niekiedy spotkasz go w sieciówkach takich jak Rossman.