Na Bałkanach każdy kraj ma swoją wersję warzywnej pasty do chleba, ale Bułgarzy są w tej dziedzinie mistrzami. W sklepach, przy drogach, na bazarach – wszędzie można znaleźć słoiki z ajwarem, pindżurem i lutenicą. 

To właśnie lutenica cieszy się tam największą popularnością. W niektórych domach robi się ją co roku na zapas – i to w ilościach idących w dziesiątki słoików. W Polsce dopiero zyskuje rozgłos, chociaż wielu turystów, którzy wakacje spędzają nad Morzem Czarnym, wie, że to obowiązkowa „pamiątka” z Bułgarii. Coraz częściej można ją też kupić w naszych sklepach, ale domowa wersja smakuje zupełnie inaczej.

Co to jest lutenica?

Lutenica (albo ljutenica) to bułgarski sos warzywny, którego podstawą są pieczone czerwone papryki, pomidory i bakłażan (piecze się je aż do uzyskania ciemnej, wręcz czarnej, patrz zdjęcie poniżej). W klasycznej wersji dodaje się do niej czosnek, cebulę i przyprawy, a całość gotuje się, aż uzyska gładką, gęstą konsystencję.

Getty Images, Elif Bayraktar

Jej nazwa pochodzi od słowa „ljut”, które oznacza „pikantny” – ale nie każda wersja jest tak samo ostra. Są odmiany łagodne, ale też takie z ostrą papryczką albo dodatkiem chili.

Z czym jada się lutenicę?

Każda bułgarska rodzina robi ją nieco inaczej. Jedni kroją składniki grubo, inni miksują wszystko na gładką pastę. Są tacy, którzy smażą ją na oleju słonecznikowym, i tacy, którzy gotują na sucho. 

Jedno się nie zmienia – to idealny dodatek do mięsa z grilla, szczególnie do kiełbasy, przynajmniej w Polsce... Na bułgarskich stołach lutenica ląduje obok białego sera i świeżego chleba, ale najczęściej towarzyszy właśnie mięsnym potrawom z rusztu. Szczęśliwie można przyrządzić ją także i w naszych, polskich warunkach, bo wszystkie składniki są ogólnie dostępne. Oto przepis.

Przepis na lutenicę

Składniki:

  • 2 kg czerwonej papryki
  • 1 średni bakłażan
  • 1 kg dojrzałych pomidorów
  • 2 cebule
  • 3 ząbki czosnku
  • 2 łyżki cukru
  • 1 łyżka octu winnego
  • 100 ml oleju słonecznikowego (lub więcej, wedle uznania)
  • sól
  • pieprz
  • opcjonalnie: 1 ostra papryczka (jeśli chcesz wersję pikantną)

Przygotowanie:

  1. Umyj warzywa i osusz je.
  2. Rozgrzej piekarnik do 220 stopni. Paprykę i bakłażana ułóż na blasze i piecz przez około 30-40 minut, aż skórka zacznie odchodzić i pojawią się wyraźne przypalenia.
  3. Przełóż upieczone warzywa do miski, przykryj folią i odstaw na 10 minut. Następnie obierz paprykę i bakłażana ze skóry, usuń gniazda nasienne z papryki.
  4. Pomidory sparz wrzątkiem, obierz ze skórki i pokrój w kostkę.
  5. Cebulę i czosnek posiekaj drobno.
  6. W dużym garnku rozgrzej połowę oleju. Wrzuć cebulę i podsmaż ją na złoto. Dodaj czosnek i smaż jeszcze minutę.
  7. Dodaj pomidory, duś całość przez około 20 minut, aż odparują i zgęstnieją.
  8. Pokrój pieczoną paprykę i bakłażana, dodaj do garnka.
  9. Całość gotuj na małym ogniu przez 45 minut, mieszając co jakiś czas.
  10. Zblenduj całość, jeśli chcesz uzyskać gładką konsystencję. Jeśli wolisz wersję z kawałkami, zostaw jak jest.
  11. Dodaj cukier, ocet, resztę oleju, sól i pieprz do smaku. Gotuj jeszcze 15 minut.
  12. Przełóż gorącą pastę do wyparzonych słoików, zakręć i odstaw do góry dnem.

Smacznego!