Co roku nie mogę wyjść z podziwu, jak bardzo mogą różnić się potrawy wigilijne w zależności od szerokości i długości geograficznej, a często także zwyczajów w obrębie jednego ogniska domowego. Czasem tradycyjne przepisy przeobrażają się w miarę jak rodzina się poszerza i powinowaci z różnych części kraju zasiadają do wspólnego stołu.
Na przykład ja zaszczepiłam u mojego męża postny bigos z suszoną śliwką, a w zamian jego najbliższym podkradłam łazanki z makiem i miodem. Mimo to niektóre dania ciągle pozostają sekretem z samego serca pewnych regionów. Tak jest w przypadku brzadówki. Zobacz, co to za zupa i jak się ją podaje.
Czym jest zupa brzadowa?
Ten tajemniczy „brzad" to nic innego jak susz owocowy w języku kaszubskim. Czyli składnik, którego obecność na wigilijnym stole nikogo specjalnie nie powinna zdziwić, bo powszechnie przyrządza się z niego kompot. Ale w tym wydaniu pojawia się rzadko, prawie wyłącznie na ziemi kaszubskiej.
Zupa z brzadu niegdyś była tanim, postnym daniem, podawanym nie tylko na Wigilię, ale również na piątkowy obiad. Powstawała w z owoców z przydomowych sadów i cieszyła tych, którzy wolą zjeść coś słodkiego niż tradycyjnego śledzia. Dziś wielu przypomina dzieciństwo i prostotę dawnej kuchni.
Brzadówka, jak sama nazwa wskazuje, powstaje z suszu, zwykle w postaci śliwek, jabłek, gruszek i wiśni, czasem moreli. Co ciekawe, owocom towarzyszą suszone grzyby, które sprawiają, że zupa ma niezwykły, bardziej złożony smak. Jest bardzo prosta do przyrządzenia, wystarczy gotować składniki w czystej wodzie (grzyby trzeba wcześniej namoczyć), do uzyskania esencjonalnego wywaru. Zupę na koniec zabiela się mlekiem lub śmietanką. Ma głęboki, brunatny kolor, więc i prezentuje się nietypowo.
Jak podaje się brzadówkę?
W niektórych domach zupę brzadową zagęszcza się dodatkowo kisielem żurawinowym lub wiśniowym. Można wzbogacić ją wędzonymi śliwkami, które jeszcze bardziej podbiją smak. Podaje się ją z prostymi rwanymi kluseczkami z mąki, wody i szczypty soli (ciasto przypomina konsystencją to na pizzę).
Taki wariant szczególnie nie zaskakuje, z racji że wiele z nas w dzieciństwie jadało latem zupę owocową z makaronem, ale to nie jedyna opcja na serwowanie brzadówki. Czasem podaje się ją także z tłuczonymi ziemniakami lub startymi kartoflami, co z punktu widzenia kulinarnych połączeń jest niezwykle ciekawe.
Inne nietypowe zupy wigilijne
Na kaszubskiej brzadówce wigilijne zaskoczenia dla ciekawskich wcale się nie kończą. W różnych regionach kraju można znaleźć jeszcze inne niezwykłe zupy, takie jak:
- kresowa zupa migdałowa – z ryżem i rodzynkami,
- siemieniotka – śląska zupa z siemienia konopnego lub lnianego,
- zupa śliwkowa z makaronem – podawana głównie na Kujawach,
- wielkopolska więdka, czyli zupa z brukwi,
- śląska moczka – coś między zupą a deserem, powstaje z suszonych owoców i rozmoczonego piernika,
- żur wigilijny zamiast czerwonego barszczu lub grzybowej.
Niektóre z tych pozycji spotyka się na polskich stołach niestety coraz rzadziej, ale warto pielęgnować te tradycje i nie zapominać o regionalnych specjałach.

















