Czasem wystarczy prosty pomysł. Nie musi być twój. Wystarczy mieć włączony kulinarny „radar”, obserwować, zapamiętywać, kojarzyć i… próbować. Tak zrobiłam pewnego razu z pierogami. Zamiast sięgać po tradycyjny farsz, spróbowałam czegoś, co łączy w sobie słodycz, kremową strukturę i delikatną nutę słonego smaku. Efekt wyszedł wciągający - rodzina wciągnęła pierogi co do jednego i spojrzała z wyrzutem, że nie ma dokładki. Wtedy wiedziałam, że muszę do tego nieco szalonego pomysłu wracać częściej.

Jak odkryłam farsz z żółtego sera i żurawiny?

Nie planowałam żadnego kulinarnego odkrycia. Po prostu podczas jednej z bieszczadzkich wędrówek poznałam Poznaniaka, który na postoju wyjął z plecaka chleb, plasterki żółtego sera i… słoik dżemu. Przyznam, że patrzyłam na to z lekkim niedowierzaniem - żółty ser i dżem? A jednak zapach był tak kuszący, że spróbowałam. I przepadłam.

Ten kontrast! Lekko słony, tłustawy ser i owocowa słodycz grały ze sobą doskonale, zwłaszcza że lubię łączyć słone ze słodkim. Po powrocie do pomyślałam, że to połączenie zasługuje na coś więcej niż tylko kromkę chleba. I tak powstał pomysł, by zamknąć je w cieście pierogowym. A że uwielbiam żurawinę, połączyłam ją z żółtym serem. Dżem jakoś mniej mi do farszu pasował. 

Kiedy pierwszy raz rozkroiłam ugotowanego i podsmażonego pieroga i zobaczyłam, jak roztopiony ser miesza się z rubinową żurawiną, wiedziałam, że to strzał w dziesiątkę. Smak tylko potwierdził, że w tym szaleństwie była metoda.

Przepis na farsz z żółtego sera i żurawiny

Aby zrobić farsz taki, jak mój, użyj 3-4 łyżek żurawiny na 250 g żółtego sera. Żurawina powinna mieć gęstą konsystencję: sporo owoców, nie za dużo galarety, wiesz o co chodzi, prawda? Ser natomiast najlepszy będzie taki o wyrazistym smaku, a nie nijaki, mdły. Ja używam tylżyckiego, mazurskiego lub cheddara.

Ser zetrzyj na grubych lub cienkich oczkach tarki i przełóż do miski. Jeśli używasz sera twardszego, możesz go lekko podgrzać w kąpieli wodnej, by stał się bardziej plastyczny. Dodaj żurawinę i dokładnie wymieszaj. Masa powinna mieć gęstą, lepką strukturę. W razie potrzeby dopasuj proporcje: daj więcej żurawiny, jeśli w domu masz amatorów słodkich smaków, albo daj więcej sera a mniej żurawiny, gdy domownicy wolą bardziej wytrawne smaki.  

Farsz nakładaj do pierogów ostrożnie, po małej łyżeczce. Jeśli chcesz, by pierogi zachowały wyraźny kształt i nie rozkleiły się przy gotowaniu, trzymaj farsz przez kilka minut w lodówce przed lepieniem - schłodzony ser lepiej trzyma formę.

Adobe Stock, New Africa

Modyfikacje farszu z sera żółtego i żurawiny

Ten farsz ma ogromny potencjał. Można go łatwo dopasować do okazji i własnego gustu. W wersji bardziej deserowej warto dodać odrobinę cynamonu lub skórkę pomarańczową - świetnie podkreślą smak żurawiny i stworzą efekt przypominający sernik w cieście pierogowym. Jeśli wolisz wersję wytrawną, sięgnij po ser o mocnym, orzechowym aromacie, np. gruyère lub cheddar właśnie.

Dla ciekawszego efektu możesz po ugotowaniu pierogów lekko je podsmażyć na maśle – delikatnie przyrumienione, nabierają głębszego smaku, a ser wewnątrz staje się bardziej ciągnący. Takie pierogi doskonale komponują się z łyżką gęstej śmietany lub odrobiną kwaśnego sosu z jogurtu naturalnego i… pieprzu.

Farsz można też wzbogacić odrobiną drobno startej gruszki, co doda mu soczystości i świeżości, a przy tym nie zaburzy głównej harmonii smaków. To co, spróbujesz?