W Polsce jesteśmy przyzwyczajeni do serników treściwych. Wiedeński z wanilią i rodzynkami. Królewski z kakaową kruszonką. Na zimno z galaretką. Ale ten, o którym dziś mowa, wywróci twoje wyobrażenie o serniku do góry nogami. Nie przypomina żadnego z tych klasyków. Jest lekki, sprężysty, niemal piankowy. Przy krojeniu sprężynuje, przy jedzeniu delikatnie się rozpuszcza. Co ciekawe, nie zawiera niczego egzotycznego, a mimo to jego smak i struktura potrafią nieźle zaskoczyć. Nazywa się go bawełnianym lub sufletowym nie bez powodu – przypomina leciutki francuski deser albo bawełnianą watę. Zobacz, czym różni się od naszych serników i jak powstaje ten japoński klasyk.
Japoński sernik bawełniany – co to takiego?
Japoński sernik bawełniany to coś pomiędzy klasycznym sernikiem a biszkoptem. Jego konsystencja jest napowietrzona, bardzo lekka, niemal drży przy dotknięciu.
Zrobiony jest na bazie twarogu śmietankowego (tzw. cream cheese). Takiego samego, jakiego używa się do serników nowojorskich. Ale różnica jest ogromna i polega na proporcjach oraz sposobie przygotowania.
Co ciekawe, w Japonii pojawił się dopiero w latach 80. XX wieku. Został wymyślony jako lokalna interpretacja zachodnich serników, ale z czasem stał się czymś zupełnie odrębnym. Zyskał ogromną popularność nie tylko w Japonii, ale też w innych krajach azjatyckich, takich jak Korea Południowa czy Tajwan. Dopiero później trafił na Zachód, gdzie szybko zdobył serca cukierników i domowych amatorów pieczenia.
W Japonii ten sernik podaje się zazwyczaj bardzo skromnie. Bez polew, bez sosów, bez owoców. Wystarczy cienka warstwa cukru pudru i filiżanka herbaty. Czasem pojawi się listek mięty albo kilka jagód obok.
Z czego i jak powstaje ten wyjątkowy deser?
Bazą tego niezwykłego ciasta są trzy główne składniki: ser śmietankowy, jajka i mleko. Do tego dochodzi odrobina masła, cukier i niewielka ilość mąki pszennej oraz kukurydzianej. Czasem dodaje się odrobinę soku z cytryny lub wanilii, ale nie jest to konieczne.
Najważniejszy jest sposób przygotowania. I tutaj zaczynają się schody – bo nie jest to ciasto dla niecierpliwych. Najpierw trzeba przygotować coś w rodzaju budyniu: mleko, masło i ser podgrzewa się i miesza do uzyskania gładkiej masy. Następnie dodaje się żółtka, a osobno ubite białka miesza się delikatnie z tą bazą.
To właśnie ubita piana z białek nadaje sernikowi jego charakterystyczną strukturę. Całość piecze się długo, w niskiej temperaturze – często w kąpieli wodnej – żeby nie dopuścić do przypalenia i pękania. Dzięki temu ciasto zachowuje wilgotność i równomiernie rośnie.
Po upieczeniu nie wyciąga się go od razu z piekarnika. Musi stopniowo stygnąć, żeby nie opadł. To delikatny deser, który potrzebuje cierpliwości.
Fot. Adobe Stock, M Alfan Setyawan
Czym różni się od znanych w Polsce serników?
Największa różnica to oczywiście konsystencja. Tradycyjne polskie serniki są zwarte, sycące i gęste, często ciężkie. Nawet te pieczone bez spodu są dość masywne. Japoński sernik bawełniany jest jak lekka pianka – nie ma porównania.
Poza tym w wersji klasycznej japoński sernik ma niewiele cukru. Często je się go bez żadnych dodatków albo tylko lekko oprószony cukrem pudrem. Dla osób przyzwyczajonych do polskich, bardzo słodkich deserów, to może być zaskoczenie.
Trzecia sprawa to wilgotność. Japoński sernik nie jest suchy, choć przypomina biszkopt. Nie kruszy się, ale też nie klei jak sernik na zimno. Zachwyca piankową strukturą, a jednocześnie łatwo się go kroi i zjada.
Ciekawostką jest też to, że taki sernik można jeść zarówno na ciepło, jak i na zimno. W wersji ciepłej bardziej przypomina suflet, a po schłodzeniu jest bardziej sprężysty.
Inne niezwykłe serniki ze świata
Choć w Polsce sernik kojarzy się głównie z twarogiem i kruchym spodem, świat zna ten deser w dziesiątkach zupełnie różnych odsłon. W Stanach Zjednoczonych króluje sernik nowojorski – bardzo kremowy, pieczony na ciasteczkach typu digestive. W Wietnamie z kolei znajdziesz sernik z tofu, który ma wyjątkowo delikatną konsystencję i niemal neutralny smak.
W Ameryce Południowej, zwłaszcza w Argentynie, popularność zdobył sernik z dodatkiem dulce de leche – karmelowej masy mlecznej, która sprawia, że deser jest bardzo słodki, niemal lepiący się, z wyraźnie przypieczoną skórką. Na Bliskim Wschodzie można spotkać serniki doprawione wodą różaną, pistacjami i kardamonem.

















