Powidła warszawskie to nie tylko przetwór do słoika. To część kulinarnej tradycji stolicy, o której dziś przypomina Kuroń, sięgając po sprawdzony, domowy sposób ich smażenia. Są tak ciemne i gładkie, że wyglądają jak domowy krem czekoladowy. I doskonale będą pasować do biszkoptu kakaowego, czekoladowego czy piernika a także do podjadania bez dodatków. W przepisie Kuronia nie ma pośpiechu. Jest za to szacunek do śliwki i starego warszawskiego stylu. Jeśli chcesz zrobić wyjątkowo gładkie powidła, poznaj ten przepis. 

Powidła warszawskie z przepisu Jakuba Kuronia

Jakub Kuroń pokazuje, że cierpliwość to najlepszy składnik przetworów. Zamiast zagęszczaczy, poświęcasz czas. Zamiast cukru wykorzystujesz naturalną słodycz bardzo dojrzałych śliwek - koniecznie węgierek, które mają idealną konsystencję na przetwory. Efekt? Powidła gładkie jak pasta czekoladowa, których nie da się porównać z żadnym gotowym, fabrycznym dżemem. 

AdobeStock Veronika

Ten przepis to powrót do korzeni. Powidła warszawskie kiedyś przygotowywano w miedzianych kotłach przez tydzień. Dziś możesz zrobić je w zwykłym garnku, ale sens pozostał ten sam: powoli odparowywać wodę, a zostawić tylko to, co najważniejsze: smak. Bez dodatków, bez przyspieszaczy. To jedna z tych rzeczy, które po prostu musisz zrobić sam, żeby zrozumieć, jak smakuje prawdziwa, skoncentrowana do maksimum polska śliwka. 

Przepis na powidła warszawskie Jakuba Kuronia

Składniki:

  • 5 kg bardzo dojrzałych śliwek węgierek
  • opcjonalnie: 100–200 g cukru (jeśli śliwki są mało słodkie, ale to rzadkość)

Sposób przygotowania:

  1. Umyj śliwki, przekrój na pół i usuń pestki. Wrzuć je do dużego garnka z grubym dnem. Nie dodawaj wody - śliwki puszczą sok same.
  2. Postaw garnek na bardzo małym ogniu. Smaż owoce przez 1,5 do 2 godzin, regularnie mieszając, żeby nie przywarły do dna. Po tym czasie zdejmij garnek z ognia, ostudź i przechowaj w chłodnym miejscu do następnego dnia.
  3. Przez kolejne 2-3 dni powtarzaj proces smażenia. Codziennie smaż przez około godzinę, aż masa zacznie się wyraźnie zagęszczać i zmieni kolor ciemny brąz. Przy okazji ostatniego smażenia możesz dodać odrobinę cukru, jeśli uznasz, że śliwki są zbyt mało słodkie. Od czasu do czasu koniecznie mieszaj.
  4. Jeszcze gorące, gładkie powidła warszawskie przełóż do wyparzonych słoików. Dokładnie zakręć i pasteryzuj przez 15-20 minut. Po ostygnięciu trzymaj słoiki w chłodnym i ciemnym miejscu.

Źródło przepisu: Kuron.com.pl

Jak wykorzystać powidła warszawskie na co dzień?

Nie ograniczaj się tylko do smarowania chleba, placka drożdżowego czy chałki. Takie powidła świetnie sprawdzą się jako nadzienie do rogalików, pierogów albo warstwa w domowych ciastach – szczególnie tych z ciemnym ciastem, jak piernik i inne ciasta korzenne czy czekoladowe biszkopty. Spróbuj dodać łyżkę do owsianki albo wymieszać z naturalnym jogurtem. Możesz też przełożyć nimi naleśniki i posypać orzechami. Słodko, ale bez przesady - naturalnie i pysznie jak u babci.