Kiedy pieczesz tort, chcesz mieć pewność, że krem będzie gładki, stabilny i smaczny. Śmietanowy potrafi się zważyć, mascarpone bywa kapryśne, a budyniowy to osobna historia, bo wymaga podgrzewania. Jest jednak sposób, który nie zawodzi. Żadnego ucierania żółtek, żadnych kąpieli wodnych. Potrzebujesz tylko masła i słodzonego mleka skondensowanego. Brzmi banalnie, ale efekt naprawdę zaskakuje. Ten krem jest aksamitny, słodki i trudno go zepsuć, więc nadaje się nawet dla początkujących.
Dlaczego warto przygotować krem z mlekiem skondensowanym?
Zwykła bita śmietana ma tendencję do warzenia się przy dłuższym miksowaniu albo w kontakcie z kwasowymi dodatkami – np. malinami lub sokiem z cytryny. Trzeba ją usztywniać, żeby nadawała się do przełożenia tortu. Krem z masła i mleka skondensowanego jest stabilny i nie trzeba już dosypywać cukru pudru. Wystarczą 2 składniki dobrej jakości.
Masło daje stabilność i pełnię smaku, mleko skondensowane – delikatną słodycz i kremową strukturę. Nie trzeba niczego gotować ani studzić. To idealna baza do wszelkich aromatyzacji: wanilią, kawą, kakao, pastą orzechową lub nawet owocami w formie puree.
Dodatkowy plus: ten krem świetnie trzyma się w tortach piętrowych i nie spływa z boków. Można nim spokojnie pokryć cały tort i wygładzić do efektu tynku.
Krem maślany z mlekiem skondensowanym – proporcje i technika
Bazą są masło i słodzone mleko skondensowane w proporcji 1:1. Zazwyczaj na klasyczny tort (2 blaty, średnica 22 cm) wystarczy 200 g masła i 200 g mleka skondensowanego. Masło musi być w temperaturze pokojowej, czyli miękkie, ale nie roztopione. Najlepiej wyjąć je z lodówki na 1–2 godziny przed miksowaniem i pokroić w kostkę.
- Utrzyj masło na jasną, puszystą masę – mikserem na wysokich obrotach, przez minimum 15 minut. Masło powinno zbieleć i zwiększyć objętość.
- Dodawaj mleko skondensowane cienkim strumieniem, cały czas miksując masę.
- Miksuj jeszcze 2–3 minuty po dodaniu całego mleka, aż krem będzie gładki, jednolity i błyszczący.
- Zmniejsz obroty miksera i mieszaj przez kolejne 10 minut, żeby pozbyć się pęcherzyków powietrza. To istotny krok, jeśli chcesz wykorzystać krem do tynkowania tortu.
Jeśli krem jest zbyt miękki, możesz go wstawić na 10 minut do lodówki i potem krótko przemieszać. Na koniec dodaj barwnik lub aromaty.
Jak przechowywać maślany krem do tortu?
Gotowy krem możesz trzymać w lodówce do 5 dni. Przed użyciem trzeba go jednak znów lekko przemieszać – najlepiej ręcznie lub krótko mikserem na wolnych obrotach. Jeśli krem był schłodzony, będzie bardzo twardy – daj mu 30 minut w temperaturze pokojowej, żeby znów był smarowny.
Ten krem nadaje się również do mrożenia – do 2 miesięcy. Po rozmrożeniu (najlepiej w lodówce, przez noc) trzeba go dobrze wymieszać. Nic się nie rozwarstwia.
Nie polecam trzymać go w temperaturze pokojowej dłużej niż 3–4 godziny, zwłaszcza latem. Masło może zacząć się rozpuszczać, co wpływa na strukturę kremu.
Do czego go wykorzystać?
Ten krem jest bardzo uniwersalny. Dzięki temu, że jest stabilny i plastyczny, nadaje się zarówno do tynkowania, jak i do przekładania blatów. Pasuje szczególnie do:
- biszkoptów kakaowych,
- tortów orzechowych – np. z laskowymi lub migdałami,
- tortów z owocami – truskawkami, malinami, czarną porzeczką,
- klasycznych tortów czekoladowych, gdzie można go wzbogacić roztopioną czekoladą lub kakao.
Nie polecam łączyć go z bardzo lekkimi, beztłuszczowymi masami typu pianka lub galaretka – to zbyt duży kontrast tekstur. Ale za to z musem owocowym (z dodatkiem żelatyny) stworzy świetne, równe warstwy.
Tym kremem możesz też ozdabiać torty – dobrze wyciska się przez dekoracyjne tylki, nie spływa, można go łatwo kolorować barwnikami żelowymi lub pudrowymi.

















