Przekazuję przepis dalej, bo nie każdy ma Facebooka czy nas śledzi. Warto dołączyć, bo na profilu MojeGotowanie.pl na Facebooku czeka na was zdecydowanie więcej porad i inspiracji od fanów gotowania i naszej redakcji. Tak przygotowane śliwki zaskoczą cię prostotą i nie tylko. Nie wymagają one również pasteryzacji: coś dla fanów prostych, bezwysiłkowych przetworów. Nie gotujesz też zalewy, dzięki czemu w domu nie będzie unosił się octowy zapaszek. Pracy tutaj jest tyle co nic. Po wypestkowaniu i przełożeniu do słoików owoce nabierają smaku same - z każdym dniem lepszego.

Na czym polega metoda „na oko” przy marynowaniu śliwek?

Receptura Pani Ani to najprostszy przepis świata z najkrótszą listą składników. Zamiast zalewać śliwki octem i wyjmować później rozmoczone i skapciałe owoce, Pani Ania robi je inaczej i lepiej. Wypestkowane śliwki moczy w occie przez kilkanaście godzin. Garnek lub miska ze śliwkami powinny być dodatkowo dociśnięte (np. deseczką lub talerzykiem) i obciążone. W tym czasie śliwki chłoną kwaśny smak i ich słodycz maceruje się z octem. Powinno być go tyle, by przykrył śliwki - „na oko”.

W drugim etapie śliwki trzeba wyjąć osuszyć z nadmiaru octu (by z nich nie ciekło) i przełożyć do wyparzonych słoików, przesypując cukrem. Pani Ania radzi, by na wszelki wypadek przygotować sobie więcej cukru. Jego też sypiemy „na oko”. Po zasypaniu (to już rada ode mnie) warto odczekać jakiś czas, np. kilka tygodni, by w środku utworzył się niebanalny syrop, a śliwki wchłonęły oprócz kwasku również i słodycz cukru. Takich przetworów nie trzeba już pasteryzować. 

Nasza czytelniczka dodatkowo wskazuje, że śliwki nie mogą być nadmiernie dojrzałe ani przejrzałe (za miękkie i zbyt soczyste). Do tego przepisu najlepiej wybrać twardsze i bardziej mięsiste odmiany. Jeszcze więcej pomysłów na śliwki i nie tylko znajdziesz na naszym kanale messenger. Ostatnio pokazaliśmy tam przepis na marynowane śliwki w 10 minut. 

Przepis naszej czytelniczki na marynowane śliwki „na oko”

Składniki:

  • 3 kg śliwek
  • ocet spirytusowy 10% do zalania (taka ilość, by przykrył śliwki)
  • biały lub brązowy cukier do zasypania 

Sposób przygotowania:

  1. Umyj i osusz śliwki, wypestkuj je i przełóż do dużego garnka lub miski. Zalej octem tak, by płyn przykrył owoce.
  2. Przykryj talerzykiem i obciąż. Odłóż na ok. 15 godzin. 
  3. Po upływie tego czasu wylej ocet i odsącz śliwki z resztek octu - powycieraj je dokładnie np. kuchennym ręcznikiem papierowym lub chłonną ściereczką. 
  4. Upychaj śliwki do słoików warstwami, przesypując cukrem. Zakręć mocno i odłóż do spiżarki lub w inne suche i chłodne, ciemne miejsce. Po 2-3 tygodniach powinny już być pyszne. 

Do czego można wykorzystać marynowane śliwki w cukrze?

Pani Ania poleca takie śliwki w occie na sucho do wielu różnych dań. Na pewno znajdziesz dla nich mnóstwo zastosowań i będziesz podjadać widelcem ze słoika. Będą świetne jako dodatek do sałatek, surówek, a nawet do barszczu czerwonego. Nasza czytelniczka dodaje je też do sałatki jarzynowej. Warto przemyśleć taki bonus do tegorocznej świątecznej wersji. Jak sama mówi, że „bez nich to nie to samo”. Przekonaj się o tym samodzielnie - ja już wypróbowałam.