Zamrażanie malin brzmi jak prosta sprawa. Wrzucasz do woreczka, zamykasz, do zamrażarki i gotowe. A potem, po kilku dniach lub już zimą, próbujesz wyjąć garść owoców do porannej owsianki i klops. Zamiast lekkich, sypkich kuleczek masz zbity blok, który trzeba kruszyć nożem, młotkiem albo zostawić na kuchennym blacie na dłuższe rozmrażanie. Do przemrażania pojedynczo na blaszce potrzebujesz dużej zamrażarki. Jeśli wrzucisz wszystkie do jednego worka – masz malinową górę lodową. Da się to zrobić prościej.

Dlaczego mrożone maliny zbijają się w bryłę?

Problem dotyczy nie tylko malin, ale właśnie z nimi jest często największy kłopot. Są delikatne, mają cienką skórkę, łatwo puszczają sok. A potem ten sok działa jak klej. Spaja owoce w jedną twardą grudę.

Jeśli zamrozisz je wszystkie razem, w jednej dużej porcji, naturalne soki stają się jak cement, a konsekwencją jest zbita bryła, którą trzeba obrabiać jak kilofem. To frustrujące, bo przecież nie zawsze potrzebujesz od razu całego kilograma owoców. Zwłaszcza gdy chcesz dodać tylko garść do jogurtu, owsianki albo wypieku. Nie wrzucaj owoców do woreczków czy pojemników byle jak. Jest lepszy sposób.

AdobeStock faithie

Jak mrozić maliny, by się nie sklejały? Sprytny sposób „na Bonda”

Jak rozwiązać ten problem? Tu właśnie wchodzi Bond, James Bond. Wykorzystaj sposób znany z filmowych koktajli. Wstrząśnięte (nie mieszane) odpowiednio maliny będą mrozić się pojedynczo. 

Podziel maliny na mniejsze porcje, takie, jakie rzeczywiście zużywasz. Przesyp do małych woreczków strunowych na żywność lub do szczelnych pojemniczków. Każdą porcję zasyp 2-3 łyżkami brązowego cukru i delikatnie wstrząśnij zamknięty pojemnik. Cukier powinien równomiernie obtoczyć owoce, ale bez uszkadzania ich skórki. 

Brązowy cukier tworzy na powierzchni malin lekką warstwę, która pochłania część soku, zanim ten zdąży się wydostać i zamrozić. Do tego lekko oddziela owoce od siebie, tworząc między nimi cienką warstwę ochronną. A wstrząśnięcie pomaga cukrowi rozprowadzić się równomiernie. Włóż do zamrażarki i zaczekaj. Kiedy za kilka dni wyjmiesz woreczek, maliny będą sypkie, zachowają kształt i nie zbiją się w bryłę.

Możesz od razu używać ich do:

  • owsianki
  • dekoracji tortów
  • gofrów
  • racuchów
  • naleśników
  • jogurtu
  • sosu
  • frużeliny
  • domowej galaretki
  • żelki do tortów
  • deserów bez pieczenia
  • zapiekania pod kruszonką

Jeśli w zamrażarce znajdzie się też kruche ciasto, deser na ciepło będziesz mieć w ciągu 15-20 minut. Wystarczy wyłożyć je na owoce i zapiec.

Jak przechowywać mrożone maliny w cukrze?

Na każdym woreczku lub pojemniku napisz datę zamrożenia i dopisz, że w środku jest już cukier - by nie powstał ulepek, gdy będziesz ich używać. Takie maliny można wykorzystać do 8 miesięcy od daty zamrożenia. W pierwszej kolejności korzystaj z najstarszych zapasów. Jeśli masz mały zamrażalnik, zdecyduj się na woreczki strunowe i kładź owoce na płasko - zajmą mniej miejsca.

Cukier podkreśli smak malin, ale go nie zagłuszy. Podbije ich smak swoją karmelowością. W taki sposób możesz zamrozić też np. aronię, czarną porzeczkę i inne owoce leśne. Prosty trik z cukrem i wstrząsaniem jak u Jamesa Bonda może naprawdę ułatwić życie. Warto spróbować, zwłaszcza gdy sezon trwa w najlepsze i chciałoby się zachować ten smak do zimy.