Dzień Wszystkich Świętych to w mojej rodzinie tradycja spotkań w dużym gronie. Oczywiście, ważna jest zaduma nad grobami i uczczenie pamięci tych, których już nie ma wśród nas. Co tu jednak dużo kryć - oprócz nostalgii i wspominek trzeba też czymś nakarmić gości, którzy często po kilkugodzinnym pobycie na cmentarzu są mocno zmarznięci i bardzo głodni. Obiad szykujemy wspólnymi siłami - mama gotuje zupę, ciocia robi deser, kuzynka przywozi surówki, a ja smażę w hurtowych ilościach kotlety. Zawsze robię te po francusku, które są mięciutkie i niemal rozpływają się w ustach. Są nie tylko pyszne, ale też łatwe do zjedzenia. Stryj Bolek jest wielkim fanem tych kotlecików i co roku już na cmentarzu pyta dyskretnie, czy aby na pewno nie zmieniłam w tym roku kulinarnego repertuaru. Nie mogę go zawieść, więc francuskie kotlety stały się kolejną tradycją. 

Przepis na kotlety po francusku

Podana ilość składników wystarcza na około 12 kotletów.

Składniki:

  • 500 g piersi z kurczaka
  • 2 duże jajka
  • 2 czubate łyżki mąki pszennej
  • łyżka musztardy
  • pęczek szczypiorku
  • 2 czubate łyżki śmietany 18%
  • łyżeczka soli
  • łyżeczka pieprzu
  • odrobina słodkiej papryki
  • olej do smażenia

Sposób przygotowania:

  1. Pierś z kurczaka umyj, osusz ręcznikiem papierowym i oczyść ze zbędnych błonek, chrząstek, itp.
  2. Drobniutko posiekaj mięso.
  3. Szczypiorek umyj, osusz i posiekaj.
  4. W misce wymieszaj: mąkę, musztardę, śmietanę 18%, jajka, sól, pieprz i słodką paprykę. 
  5. Do powstałej masy włóż kawałki kurczaka i szczypiorku, wymieszaj.
  6. Odstaw na kilka minut, aby masa odpoczęła.
  7. Rozgrzej olej na patelni.
  8. Łyżką wykładaj porcje masy - zazwyczaj 1,5 łyżki stanowi dobrą ilość do uformowania jednego kotlecika.
  9. Smaż po 3 minuty na każdej stronie, aż kotlet będzie złocisty (najlepiej na średniej mocy palnika).

Ważne porady

Nie musisz używać piersi z kurczaka, równie dobrze sprawdzi się mięso z podudzi, oddzielone od kości i drobno posiekane. Jeśli chodzi o musztardę, jak sama nazwa kotlecików wskazuje, warto użyć tej francuskiej. Możesz też wzbogacić listę przypraw. Ja korzystam tylko z podstawowych - soli, pieprzu i malutkiej ilości słodkiej papryki. Seniorzy w mojej rodzinie nie przepadają za wyrazistymi przyprawami, więc wolę się ograniczyć. Gdy szykuję obiad tylko dla męża i córek, do kotletów francuskich dodaję też curry, odrobinę ostrej papryki i czasem przyprawę do kurczaka. Zdarzyło mi się nawet pokusić o dodatek drobno posiekanego czosnku (można zastąpić czosnkiem granulowanym).

Jak podawać takie kotlety? Identycznie, jak tradycyjne schabowe. Świetnie skomponują się z ziemniakami w dowolnej postaci - gotowanymi, pieczonymi, albo w formie frytek. Dobrze pasują też do ryżu albo kaszy kuskus. Zrób jeszcze smakowitą surówkę albo wyjmij ze spiżarni najlepsze ogórki kiszone, a idealny obiad na 1 listopada masz gotowy.