Gdy widzisz dopisek „po kaszubsku", od razu wiesz, że masz do czynienia z czymś wybitnie aromatycznym. I faktycznie – chociaż sos jest niezwykle prosty do zrobienia, ma tak długą listę dodatków, że można by go pomylić z orientalnymi potrawami tysiąca przypraw. Gęsty, pomidorowy, słodko-kwaśny, korzenny, z dużą ilością cebuli. Ma wszystko, o czym marzysz na święta. Tym razem jednak nie oblepia apetycznie klasycznych filetów à la matjas, a ich godnego zastępcę. Równie mięsistego i wyrazistego. Nawet wielcy zwolennicy rybnej przekąski nie będą kręcić nosem. Choć to niby-śledzie, wcale nie wykręcają się niby-smakiem.
Z czego zrobić niby-śledzie na Wigilię?
Śledzie są jedną z najbardziej wyrazistych przekąsek, zarówno na święta, jak i na przeróżne imprezy i posiedzenia przy kolacji, i wydawałoby się, że są niezastąpione. Jak bardzo można się pomylić. Okazuje się, że kulinarna inwencja pozwala dobrać niejeden zamiennik. Można sięgnąć po klasyczne wegetariańskie składniki, takie jak tofu lub kotlety sojowe. Ale na tym wcale nie kończy się roślinny repertuar. Bo konsystencję śledzi doskonale udają także takie gwiazdy jak korzeń selera (choć częściej spotkasz go w „rybie" po grecku) – warto go wtedy obtoczyć w pokruszonych wodorostach nori, by nabrał charakterystycznego dla morskich składników aromatu. Ciekawie w roli śledzia sprawdza się także bakłażan – ma mięsistą konsystencję i dobrze chłonie przyprawy.
Tym razem jednak postawiłam na boczniaki. Podobnie jak bakłażan, często zastępują mięso w wegetariańskich i wegańskich przepisach, więc są strzałem w dziesiątkę także jako imitacja śledzia. Są łatwe w obróbce, lekko gąbczaste (w pozytywnym znaczeniu) – pod względem konsystencji i zdolności do wchłaniania smaków. W wersji po kaszubsku doskonale łączą się z pomidorami, suszonymi owocami i przyprawami korzennymi. Sprawdź, jak je przyrządzić. Na pierwszy rzut oka nie odróżnisz ich od oryginału.
Niby-śledzie po kaszubsku – przepis
Składniki:
- 500 g boczniaków
- 1/4 szklanki oleju
- 2 cebule
- 2 łyżki suszonej żurawiny
- 4 suszone śliwki pokrojone w kostkę
- 4 łyżki koncentratu pomidorowego
- 3 łyżki octu jabłkowego
- 2 łyżki sosu sojowego
- 3 goździki
- 1 liść laurowy
- ok. 1/2 szklanki wody
- 1 łyżka cukru
- 1 łyżeczka wędzonej papryki
- 1 łyżka ziaren gorczycy
- 1/2 łyżeczki majeranku
- sól i pieprz
- biały i czarny sezam do dekoracji
Przygotowanie:
- Pokrój boczniaki w mniejsze kawałki, ale dość grube, żeby nie zaginęły całkiem w sosie. Mogą być to paski lub kostka.
- Wrzuć grzyby na rozgrzany olej i pozwól im się smażyć przez 2 minuty, a dopiero potem je zamieszaj. Powinny mieć lekko złoty kolor ze wszystkich stron. Wyjmij je na ręcznik papierowy.
- Na tym samym tłuszczu zeszklij cebulę pokrojoną w piórka. Dorzuć goździki, liść laurowy, wędzoną paprykę oraz szczyptę soli i pieprzu. Smaż przez minutę, aż składniki uwolnią aromat.
- Kiedy cebula zmięknie, dodaj pozostałe przyprawy oraz koncentrat, ocet, wodę, żurawinę i pokrojone w kosteczkę śliwki. Duś wszystko razem przez około 5 minut.
- Wyłącz palnik pod patelnią. Wmieszaj boczniaki. Przełóż grzyby z sosem do zamykanego naczynia, najlepiej słoika. Po wystudzeniu włóż do lodówki. Dobrze, żeby niby-śledzie stały w zimnie co najmniej przez noc. Wtedy rozwiną się wszystkie smaki.
- Opcjonalnie przed podaniem udekoruj sezamem i szczypiorkiem lub natką pietruszki.

















