Nie przywiozłam z Tajlandii magnesu na lodówkę ani ręcznie malowanego wachlarza. Zamiast tego w walizce miałam kilka paczek suszonych kwiatów, dokładnie tych, z których powstaje niebieska herbata. Zanim zapytasz, tak, wygląda jak filtr na Instagramie. Ale najciekawsze zaczyna się dopiero w kuchni. Bo choć wiele osób zna ją jako modny napój z azjatyckich knajpek, niebieska herbata ma znacznie więcej zastosowań. I nie chodzi tu o zdrowie, tylko o smak i wygląd, który totalnie zmienia zasady gry przy deserach, drinkach i nawet risotto.

Czym właściwie jest niebieska herbata?

Niebieska herbata to napar przygotowany z suszonych kwiatów klitorii ternateńskiej. W Tajlandii podawana jest często na zimno, z dodatkiem soku z limonki albo syropu z trzciny cukrowej. W smaku jest delikatna, lekko ziołowa, z nutką grochu cukrowego i zielonej herbaty. Sama w sobie nie ma cukru ani goryczy, ale bardzo dobrze chłonie dodatki, od cytrusów, przez miętę, po miód.

Jeśli zalejesz suszone kwiaty wrzątkiem, uzyskasz napar w intensywnym odcieniu błękitu. A teraz najlepsze: dodaj sok z cytryny lub limonki, a kolor zmienia się na fioletowo-różowy. To działa za każdym razem i robi ogromne wrażenie, zwłaszcza gdy podajesz coś znajomym albo przygotowujesz kolację z twistem.

W Tajlandii kupisz je na każdym bazarku, zwykle luzem w papierowych torebkach. U nas są już dostępne w sklepach internetowych, często opisane jako „blue butterfly pea flower”. Warto zwracać uwagę na kraj pochodzenia i wybierać te bez dodatków – same kwiaty, bez cukru, aromatów czy sztucznych barwników.

Jak używać niebieskiej herbaty w kuchni?

Suszone kwiaty klitorii ternateńskiej nie muszą kończyć w filiżance. Możesz z nich wycisnąć znacznie więcej, zwłaszcza jeśli lubisz eksperymentować.

  • Lemoniady i mocktaile – zaparz niebieską herbatę, schłodź ją i użyj jako bazy do lemoniady z miodem i cytryną. Zmienia kolor, wygląda obłędnie i nie potrzebuje sztucznych barwników.
  • Desery – użyj naparu do zabarwienia mleka kokosowego i zrób z niego puddingi chia, panna cottę albo galaretkę. Sprawdza się też do barwienia ryżu na mleku.
  • Lody – napar możesz dodać do domowych lodów na bazie śmietanki i mleka, dzięki czemu uzyskasz nie tylko ciekawy smak, ale też wyjątkowy wygląd.
  • Ciasta i wypieki – wystarczy zastąpić część płynu w przepisie naparem z niebieskiej herbaty. Barwi biszkopty, masy, lukry.
  • Makaron i ryż – ugotuj ryż lub makaron w wodzie z naparem a wyjdą błękitne, jak z bajki. Do azjatyckich dań w sam raz.
  • Kostki lodu – zalej kwiaty wodą, zamroź i dodawaj do drinków. Rozpuszczając się, delikatnie barwią napój i zmieniają jego smak.

Jak zaparzyć niebieską herbatę, żeby smakowała najlepiej?

Jeśli zależy ci na delikatnym, kwiatowym naparze, zagotuj wodę i odstaw na minutę. Nie zalewaj wrzątkiem prosto z czajnika. Dodaj 5-7 kwiatów na filiżankę (ok. 250 ml) i parz przez 5-7 minut. Na koniec odcedź i pij samą albo z dodatkami. Dla mocniejszego efektu smakowego i kolorystycznego możesz użyć więcej kwiatów lub wydłużyć czas parzenia. Zawsze warto też eksperymentować, ta herbata dobrze znosi nietypowe dodatki, od skórki pomarańczowej po imbir.