Każdy, kto próbował samodzielnie obierać orzechy laskowe ze skorupki, dobrze wie, że to zadanie wymaga cierpliwości. Łupinka trzyma się twardo, potrafi się kruszyć w najmniej odpowiednim momencie i często utrudnia dostęp do całego orzecha. Zupełnie, jakby strzegła skarbu. Jeśli masz pod ręką sporą garść orzechów, które chcesz wykorzystać do pieczenia albo zjeść jako przekąskę, warto przygotować się do tego z głową. Nie potrzeba dziadków do orzechów rodem z PRL-u. Wystarczy jeden prosty krok, o którym często się zapomina lub po prostu nie zna.
Dlaczego łupina orzecha laskowego tak trudno odchodzi?
Twarda łupina orzecha laskowego to jego naturalna ochrona przed warunkami atmosferycznymi, wilgocią i szkodnikami. To dzięki niej orzech może spokojnie leżeć w spiżarni i nie traci świeżości. Problem pojawia się jednak wtedy, gdy chcesz się do niego dobrać. Łupina potrafi być naprawdę oporna. Jej struktura jest zwarta, a łączenia mocne, dlatego przy klasycznym łuskaniu musisz użyć sporej siły albo bardzo precyzyjnego narzędzia.
Dziadek do orzechów niby działa, ale rozbicie orzecha często kończy się nie tylko pęknięciem skorupki, ale też samego orzecha w środku. A szkoda. Zwłaszcza gdy planujesz dodać całe połówki do ciasta albo posypać nimi deser. Sprawdź metodę, która pozwoli nie tylko szybciej, ale też delikatniej obierać orzechy.
Co zrobić, zanim zaczniesz łuskać orzechy laskowe?
Zanim sięgniesz po jakiekolwiek narzędzie, dobrze jest najpierw odpowiednio przygotować orzechy. Ich struktura zmienia się pod wpływem temperatury - i to właśnie ta właściwość może ci bardzo pomóc. Wystarczy, że włożysz orzechy do zamrażarki na około 2-3 godziny. W tym czasie łupinki staną się bardziej kruche, przez co łatwiej będą odchodzić od samego orzecha.
Po wyjęciu z zamrażarki nie zaczynaj od razu łuskać. Daj im kilka minut, by lekko się ogrzały. Potem możesz przystąpić do łuskania. Wystarczy delikatne naciśnięcie, by łupina pękła w sposób kontrolowany. Jeśli trafisz na wyjątkowo oporny egzemplarz, odłóż na bok, schłodź jeszcze raz i spróbuj ponownie lub lekko uderz tłuczkiem.
Taka metoda nie tylko ułatwia pracę, ale też pozwala uniknąć miażdżenia orzechów, co zdarza się przy użyciu tradycyjnych dziadków do orzechów. Poza tym zamrażanie wpływa korzystnie na świeżość. Orzechy zachowują swój smak i aromat na dłużej. To szczególnie ważne, jeśli planujesz przechowywać je przez kilka tygodni.
Jak obrać orzechy laskowe ze skorupki na poczekaniu?
Jeśli nie chcesz używać zamrażarki, możesz zastosować odwrotną metodę – krótkie podprażenie orzechów na suchej patelni. Ciepło również działa na strukturę skorupki, choć efekt jest nieco słabszy niż w przypadku mrożenia. Orzechy trzeba podgrzewać kilka minut, a następnie zostawić do ostygnięcia. Skorupki często same zaczynają pękać, co bardzo ułatwia dalszą pracę. Stają się też dzięki temu bardziej kruche.
Jak przechowywać obrane orzechy, żeby nie jełczały?
Zarówno orzechy laskowe, jak i włoskie, są dość tłuste, a to oznacza, że łatwo chłoną zapachy i wilgoć. Po obraniu są bardziej podatne na zepsucie, dlatego trzeba przechowywać je z głową. Najlepiej sprawdza się szczelny szklany słoik lub pojemnik z zamknięciem typu twist. Trzymaj je w chłodnym i suchym miejscu. Idealnie nada się spiżarnia albo dolna półka w lodówce.
Jeśli wiesz, że nie zużyjesz ich w najbliższych dniach, warto część orzechów zamrozić. Takie przechowywanie nie wpływa na smak, a pozwala zachować świeżość nawet przez kilka miesięcy. Wystarczy potem wyjąć porcję, której potrzebujesz, i zostawić na chwilę w temperaturze pokojowej.
Unikaj trzymania obranych orzechów luzem na blacie czy w papierowej torbie. Szybko złapią wilgoć i mogą zacząć pleśnieć. A zepsute orzechy nie tylko tracą smak, ale też mogą być szkodliwe..

















