Ten przepis to dla mnie smak wspomnień z Bieszczad. Placki ziemniaczane po góralsku to idealne danie na porządny, sycący obiad tuż przed wyprawą w góry lub po prostu dowolną pieszą wycieczką. Latem robię je, kiedy potrzebuję czegoś konkretnego, ale bez długiego stania przy kuchni. Z chrupiącym boczkiem smakują rewelacyjnie.
Na co uważać przy robieniu placków ziemniaczanych spod samiuśkich Bieszczad?
Nie ma tu wielkiej filozofii, ale są szczegóły, na które warto zwrócić uwagę. Najważniejsze to dobra jakość ziemniaków i ich typ - najlepiej sprawdzają się kartofle typu C, czyli bogate w skrobię. Istotny jest też ser, który nada plackom charakteru. Ja zwykle korzystam polskich serów długodojrzewających, np. bursztynu, szafiru lub rubinu. Da się je kupić w każdym dużym markecie. Ale kiedy mam oryginalny oscypek, nie waham się ani chwili, bo to właśnie on uzupełnia to danie w punkt.
Bardzo ważne jest, żeby masa ziemniaczana nie była zbyt rzadka, a placki dobrze się usmażyły. I nie śpiesz się z przewracaniem - pozwól im się przyrumienić z każdej strony.
Przepis na placki ziemniaczane po góralsku
Składniki:
- 3 średniej wielkości mączyste ziemniaki
- 2 jajka
- 2 łyżki mąki pszennej
- niewielki kawałek startego twardego sera lub prawdziwego oscypka
- sól i pieprz do smaku
Dodatkowo:
- 2 grube plastry pokrojonego w kostkę boczku
- 1 cebula
- olej do smażenia
Sposób przygotowania:
- Obierz ziemniaki i zetrzyj je na tarce o grubych oczkach.
- Dokładnie odciśnij z nich nadmiar wody.
- Starty ser dodaj do ziemniaków.
- Dodaj jajka, przyprawy, wszystko dobrze wymieszaj.
- Wsyp mąkę i ponownie wymieszaj widelcem. Masa powinna być gęsta, ale nie zbyt sucha.
- Rozgrzej patelnię z olejem (warstwa na grubość ok. 0,3 cm).
- Z masy formuj niewielkie placki i kładź na rozgrzany tłuszcz.
- Smaż placki na średnim ogniu z obu stron, aż zrobią się złociste.
- W osobnej patelni podsmaż pokrojony boczek razem z cebulą.
- Gotowe placki przełóż na papierowy ręcznik, żeby odsączyć z nich nadmiar tłuszczu.
Placki ziemniaczane po góralsku podawaj na gorąco, posypane skwarkami z boczku i cebuli.
Jak urozmaicić podanie placków po góralsku?
Jeśli chcesz, możesz zastąpić boczek podsmażoną swojską kiełbasą lub nawet w wersji wegetariańskiej - z pieczarkami, czosnkiem i cebulą. Wierzch placków możesz przyozdobić kleksem kwaśnej śmietany lub gęstego jogurtu greckiego i posypać posiekanym świeżym koperkiem albo natką. Do tak przygotowanych placków po góralsku będzie pasować również dip z sera z niebieską pleśnią.
Możesz też zaserwować je z jajkiem sadzonym na wierzchu. W wersji eleganckiej sprawdzi się podanie takich placków ziemniaczanych z grillowanymi warzywami i świeżymi ziołami. Obowiązkowym dodatkiem będzie dowolna sezonowa surówka - takie placki są dość tłuste i dobrze będzie je zrównoważyć lekką, świeżą sałatką.
















